przez Willow Bark » 5 sty 2012, o 22:27
Willow spokojnie da?a si? postawi? na pod?odze, wci?? wpatruj?c si? w niego lekko zdziwiona. Ach, wi?c torba dosta?a si? w jej kopytka. W pierwszej chwili ucieszy?a si?, ?e mo?e poprzegl?da? wszystko co tam kryje, ale zaraz przesta?a i usiad?a. Posz?o dosy? ?atwo, zbyt ?atwo. Wzruszy?a jednak kopytami i odchyli?a materia?. Ostro?nie wsun??a kopytko do ?rodka, rozsuwaj?c brzegi torby. Wyci?gn??a pierwsz? napotkan? przez jej kopytko rzecz. Okaza?a si? ni? by? jaka? butelka w zielonkawym p?ynem. Rzuci?a na ni? okiem, ale odstawi?a j? na pod?og?. Ponownie w?o?y?a kopytko do torby. Tym razem napotka?a co? ch?odnego. Nó?. Willow obejrza?a go dok?adnie, przek?ada?a go z kopytka do kopytka, zamacha?a nim w powietrzu ma?o nie tn?c sobie nóg, po czym od?o?y?a go na bok. Co niby mia?a nim zrobi?? Du?o bardziej wola?aby znale?? co? ciekawego, co? czym mog?aby si? chocia? pobawi?. Si?gn??a po raz kolejny. Co? ch?odnego, pod?u?nego. Nie zwróci?aby na to uwagi, gdyby nagle nie zacz??o... dr?e?. Wyj??a t? rzecz.
W pierwszej chwili nie wiedzia?a na co patrzy. Na jej kopytku spoczywa? jaki? czarny, wibruj?cy przedmiot, dziwnie przypominaj?cy...
- Fufufufufu..! - pisn??a pegaz puszczaj?c to na pod?og?. Urz?dzenie dla niewy?ytych klaczy trz?s?c si? poturla?o si? w stron? ?ó?ka. Willow z obrzydzeniem obserwowa?a jak si? toczy, po czym skierowa?a wzrok na Kojiro.