Park

W centrum miasta zawsze jest pełno życia. Wiele młodych kucyków idzie do szkoły, na ulicach stoi stragan rodziny Apple... Na samym środeczku wybudowano też niewielką fontannę dla umilenia czasu kucyków.

Moderatorzy: Mistrz Gry, Kojira, Reetmine, ReflexivoArco, Tali, Sal Ghatorr

Re: Park

Postprzez Blue Shell » 15 lut 2013, o 17:38

Blue Shell weszła na teren parku, trochę ponurym, trochę spokojnym i jeszcze trochę radosnym krokiem. Taki misz-masz wszystkiego. No więc weszła i rozglądnęła się po parku, przyglądając się chwilkę wszystkiemu. Śnieżnobiałemu śniegowi, bielutkim od puchu drzewom i ogólnie całemu temu zimowemu otoczeniu. Potem w końcu zaczęła chodzić po nim, zaglądając za każde drzewo i pod każdy kamień, który mogła podnieść. I niestety, dalej nie znalazła śladu po swoich rodzicach, które tak bardzo chciała znaleźć.
Na wszelki wypadek rozejrzała się raz jeszcze i zauważyła kuca, koloru węgla, co by nie mówić "czarnego", z blond fryzurą. Szybko podbiegła do niego, uważając na źrebaki, żeby jeszcze na jakiegoś nie nadepnąć, czy tam wpaść. No mniejsza, podbiegła do niego, parę razy wywalając się w śniegu, co jeszcze bardziej pogorszyło jej obecny wygląd, ale nie przejęła się tym i głosem pełnym nadziei zapytała:

- Przepraszam, czy widział pan dużego jednorożca z żółtą sierścią i pomarańczowo-czerwoną grzywą?
Avatar użytkownika
Blue Shell
Wieczny Optymista
 
Posty: 67
Dołączył(a): 11 lut 2013, o 16:08
Płeć: Klacz
Uroczy Znaczek: Nie ma.
Lubi: Pływać, robić coś kreatywnego, puszczać wodze fantazji.
Strach: Ciemność.
Stan: Panna
Koneksje Rodzinne: Blast - Brat.
Rasa: Jednorożec
Charakter: Neutralny - Dobry
Multikonto: NIE

Re: Park

Postprzez Bright Beer » 15 lut 2013, o 22:39

Doskonały śnieg na bałwana. Od razu gdy jej przyszły mąż rzucił hasło lepienia z dziećmi wzięła się do pracy razem z nim i maluchami. Jak widać szczęście do źrebaków im dopisywało, bo podeszła do nich niewielka klaczka, pytając o jakiegoś ogiera. To Blacka zapytano, więc nie poświęciła temu pytaniu zbytniej uwagi, pilnując by maluchy czegoś nie nabroiły.
"Radość niszczenia jest równocześnie radością tworzenia." - Michaił Bakunin
Avatar użytkownika
Bright Beer
Upadły Anioł
 
Posty: 252
Dołączył(a): 4 sie 2012, o 20:45
Płeć: Klacz
Uroczy Znaczek: Szyszka chmielowa
Lubi: Jasne piwo
Nie Lubi: Wódka
Strach: Pijaństwo, heroldzi
Stan: z Blackym
Koneksje Rodzinne: narzeczony Black Gallant, syn Vermouth
Rasa: pegaz
Multikonto: NIE

Re: Park

Postprzez Blast » 15 lut 2013, o 22:40

Idzie spokojne za swoją siostrą jakoś nie wierząc, że z Manehattanu będą szukać rodziców aż tutaj. No ale on tylko będzie ją chronił a gdzie pójdzie za siostrą to już inna sprawa. Patrzy troskliwie co robi i nie jest pewny czy zagląda nie pod kamienie to u niej tylko metafora. Widzi jak podchodzi do jakiegoś obcego ogiera i podchodzi za nią lustrując osobę na wszelki wypadek dokładnie. Stoi obok niej i czeka nic nie mówiąc.
Avatar użytkownika
Blast
Nadwrażliwy
 
Posty: 121
Dołączył(a): 11 lut 2013, o 16:58
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Mały Obrońca
Uroczy Znaczek: Księżyc otoczony zielonym podmuchem
Lubi: Uśmiech innych, patrzeć innym w oczy i podziwiać ich wygląd, patrzeć na ogień, czuć wiatr, nocne niebo i samą noc
Nie Lubi: Chamstwa, braku szacunku dla klaczy
Strach: Duże zbiorniki wodne
Stan: kawaler
Koneksje Rodzinne: Blue Shell - Siostra
Rasa: Jednorożec
Charakter: Praworządny-Neutralny
Multikonto: NIE

Re: Park

Postprzez Black_Gallant » 18 lut 2013, o 12:01

- Niestety, nie widziałem takiej osoby. Zgubiliście się? Trzeba wam pomóc? Mój przyjaciel jest tutaj szefem policji, mogę was do niego skierować, na pewno wam pomoże.

Powiedział z troską, przysiadająć na śniegu, by jego wzrok był bardziej na wysokości wzroku pytającego go źrebięcia, i pomagając jej się otrzepać ze śniegu. Znał się na relacjach między kuczych i widział, ze poczuje sie pewniejsza, gdy nie będzie nad nią górował a wciaż zachowa autorytet "miłego pana". Coś ostatnio dużo dzieci było w jego życiu.

Jego dwa własne szkraby weszły mu pod kopytka i patrzyły z zaciekawieniem na starszą koleżankę. Vermouth był bardzo ciekawski i patrzył się szelmowsko się uśmiechając, ale Haramu ssała kopytko i patrzyła bardziej z przestrachem na dwa starsze źrebaczki. No ale była u taty pod kopytkiem, tutaj jej się nie mogło nic stać.

- Dzieciaczki, powiedzcie ładnie "Dzień Dobry" starszym koleżance i koledze.

Powiedział spokojnie głaskając oboje po łebkach.
Incompetence, breeds even more incompetence
- Megatron


WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....46....47...39......25....38....33....42.... 28....13
Avatar użytkownika
Black_Gallant
Upadły Anioł
 
Posty: 901
Dołączył(a): 22 paź 2011, o 08:58
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pierwszy Elegant
Uroczy Znaczek: Cylinder
Lubi: Modę, Swoje mankiety
Nie Lubi: Rażącego braku higieny, złego wychowania.
Strach: Wielki Magiel
Stan: W związku z Bright Beer
Koneksje Rodzinne: Shiny Masquarade - Brat
Tali - Siostra
Silent Grass - Biologiczny Ojciec.
Vermouth - Syn.
Haramu - Córka
Bright Beer - Przyszła żona.
Poza tym, wychowany jako sierota.
Rasa: Ziemny
Charakter: Własny
Multikonto: NIE

Re: Park

Postprzez Haramu » 18 lut 2013, o 12:48

Haramu tkwiła bezpiecznie między kopytami taty, chociaż trochę ją ziębiło w buzię. Przytuliła się mocno do jednej z jego nóg i niepewnie pomachała nowym źrebakom kopytkiem.
- Dzień dobly... - Wymamrotała, zgodnie z poleceniem Blacka, i schowała się nieco głębiej pod tatę. Patrzyła kątem oka na Vermoutha, który chyba coś kombinował. Ciekawiło ją, co.
Avatar użytkownika
Haramu
Nadwrażliwy
 
Posty: 58
Dołączył(a): 9 lis 2012, o 01:08
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Bękart
Uroczy Znaczek: Brak
Lubi: Skrzydła, spać, jeść
Nie Lubi: Mokrej pieluchy
Strach: Straszny tata
Stan: Panna
Koneksje Rodzinne: Mama Daktari, tata Black Gallant
Rasa: Zebra-pegaz
Charakter: Prawdziwie neutralny
Multikonto: TAK

Re: Park

Postprzez Vermouth » 18 lut 2013, o 12:51

- Dzień dobly. - Powiedział spokojnie Vermouth, by wypełnić wolę rodziciela i nie pokazywać swoich niecnych zamiarów. Ledwo to powiedział wycofał się nieco w bok, uśmiechając się szelmowsko, szybko ulepił kulkę śniegu po czym rzucił ją w stronę Blue Shell. Gdy to zrobił, nie patrząc na efekt, chichocząc jak głupi, pobiegł ukryć się za mamą. Odkrył właśnie nową zabawę.
Avatar użytkownika
Vermouth
Niewiniątko
 
Posty: 71
Dołączył(a): 7 paź 2012, o 20:49
Płeć: Nieustawiona
Tytuł Użytkonika: Pierworodny
Uroczy Znaczek: Brak
Lubi: Tatusia, mamusię, zabawki
Nie Lubi: Nie ma takiej rzeczy
Strach: Pająki, brak zabawek, brak mamusi i/lub tatusia
Stan: Kawalerek
Koneksje Rodzinne: Tata Black Gallant, mama Bright Beer
Rasa: Ziemny
Charakter: Chaotyczny dobry
Multikonto: TAK

Re: Park

Postprzez Blast » 18 lut 2013, o 13:48

Lustrując cały czas osoby zauważył małego kombinatora. Róg zapalił się szybko i z niego po kopycie a potem po ziemi przeszła linia z zielonego ogniowiatru i urosła z niej z tego samego tarcza przy Blue Shell chroniąc siostrę przed śnieżką która z sykiem uderzyła o tarczę. Powoli tarcza/płomienisty-wiatr po linii wróciła do rogu by przypadkiem nie wybuchła. Źrebak westchnął i podszedł bliżej siostry stojąc już obok niej by lepiej ją chronić. Szukając lekko wzrokiem małego urwisa patrząc czy znów nie próbuje czegoś zrobić. Odwraca znów wzrok w stronę czarnego ogiera i patrząc za poważnie jak na swój wiek zaczął mówić.
- Nazywam się Blast a to jest moja siostra Blue Shell, przyszliśmy tu aż z Manehattanu... siostra uważała, że nasi rodzice będą w Ponyvill po tym jak... zobaczyliśmy zniszczony nasz dom i nie znaleźliśmy w okolicy rodziców. I proszę trzymać umm malucha troszkę, mam chronić siostrę i będę to robił -
Mówi trochę znudzony poprawiając juki i namiot w pokrowcu na jego grzbiecie
- Nasz tata... Fire Blast ma grzywę i ogon jak ja tylko pomarańczowo czerwoną i ma żółtą sierść i ma podobny płaszcz do mojego -
Lekko się rozmarzył z uśmiechem wspominając jak dostał od niego swój płaszczyk ale się szybko otrząsnął
- Mama Psychic Bond umm ma prostą grzywę opadającą na oczy umm i ciemno brązową i jaśniejszą brązową maść, oboje są jednorożcami. Umm siostra zdecyduje czy potrzebujemy pomocy ona podejmuje decyzje a ja za nią idę.... -patrzy lekko zamyślony
Avatar użytkownika
Blast
Nadwrażliwy
 
Posty: 121
Dołączył(a): 11 lut 2013, o 16:58
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Mały Obrońca
Uroczy Znaczek: Księżyc otoczony zielonym podmuchem
Lubi: Uśmiech innych, patrzeć innym w oczy i podziwiać ich wygląd, patrzeć na ogień, czuć wiatr, nocne niebo i samą noc
Nie Lubi: Chamstwa, braku szacunku dla klaczy
Strach: Duże zbiorniki wodne
Stan: kawaler
Koneksje Rodzinne: Blue Shell - Siostra
Rasa: Jednorożec
Charakter: Praworządny-Neutralny
Multikonto: NIE

Re: Park

Postprzez Blue Shell » 18 lut 2013, o 16:32

Blue mrugnęła, kiedy zauważyła lecący w jej stronę pocisk. Mrugnęła drugi raz, ale na dłużej i gdy otworzyła oczy, śnieżki już nie było. Tylko tarcza jej brata. Otworzyła szerzej oczy, odskakując szybciutko, kiedy płomień zaczął się cofać. Zbyt duże zaskoczenie, ale i tak miała się odsunąć, coby małej źrebaczki nie straszyć bardziej. Popatrzyła chwilę na brata, a potem na Gallanta.

- Ech... Mógłby troszkę się rozluźnić... - pomyślała, przyglądając się źrebakom. Uśmiechnęła się lekko do nich, z zamiarem, że to je chociaż trochę uspokoi. Znaczy źrebaczkę głównie.

- I tak... Przydałaby nam się mała pomoc... Mógłby pan proszę powiedzieć, gdzie jest pana przyjaciel?
Avatar użytkownika
Blue Shell
Wieczny Optymista
 
Posty: 67
Dołączył(a): 11 lut 2013, o 16:08
Płeć: Klacz
Uroczy Znaczek: Nie ma.
Lubi: Pływać, robić coś kreatywnego, puszczać wodze fantazji.
Strach: Ciemność.
Stan: Panna
Koneksje Rodzinne: Blast - Brat.
Rasa: Jednorożec
Charakter: Neutralny - Dobry
Multikonto: NIE

Re: Park

Postprzez Black_Gallant » 19 lut 2013, o 09:13

Black nieco zaniepokojony popatzyl na evaporacje sniezki rzuconej przez Vermoutha i na to co usłyszal od mlodszego zrebaka. Po chwili jednak sie rozchmurzyl. Wskazal kopytkiem na komisariat.

- Komisarz Red Shot urzeduje tam. Jak powiecie mu, ze przysyla was Black Gallant to na pewno sam sie wami zajmie. Odprowadze was pod ten komisariat. Jakbyscie nie mieli sie gdzie podziac, mysle ze pod lada w naszym chez lagerze znajda sie miejsca.

Powiedzial patrzac porozumiewawczo na ukochana. Nastepnie zdjal juki i czule je jej zalozyl.

- Kochanie, odprowadze naszych malych przyjaciol na komisariat a potem skocze po zakupy. Wpadna na obiad czy nie wpana, koncza nam sie nasze zapasy ktore nie sa przypisane do Chez Lagera. Pobaw sie z dzieciaczkami, a ja mysle, do szesnastej sie uporam z zakupami. Dawno nigdzie nie wychodzilem, rozejrze sie przy okazji.

Powiedzial i po odprowadzeniu malcow ruszyl na targ.

[/zt]
Incompetence, breeds even more incompetence
- Megatron


WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....46....47...39......25....38....33....42.... 28....13
Avatar użytkownika
Black_Gallant
Upadły Anioł
 
Posty: 901
Dołączył(a): 22 paź 2011, o 08:58
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pierwszy Elegant
Uroczy Znaczek: Cylinder
Lubi: Modę, Swoje mankiety
Nie Lubi: Rażącego braku higieny, złego wychowania.
Strach: Wielki Magiel
Stan: W związku z Bright Beer
Koneksje Rodzinne: Shiny Masquarade - Brat
Tali - Siostra
Silent Grass - Biologiczny Ojciec.
Vermouth - Syn.
Haramu - Córka
Bright Beer - Przyszła żona.
Poza tym, wychowany jako sierota.
Rasa: Ziemny
Charakter: Własny
Multikonto: NIE

Re: Park

Postprzez Blue Shell » 19 lut 2013, o 12:33

- Dziękuję! Bardzo panu dziękuję! - zawowała podekscytowana Blue i ruszyła szybkim krokiem za Gallantem. Była szansa, że znajdzie swoich rodziców! To było jak światełko w dosyć długim tunelu! Chociaż nie powinno się iść w stronę światła, to klaczkę raczej to nie obchodziło. Obróciła jeszcze głowę do brata i machnęła kopytkiem do niego, żeby też poszedł. No i tak idąc, zaczęła też myśleć nad tym, czy skorzystać z propozycji przewodnika. W końcu... Nie, taki kucyk by tego nie zrobił! Ale chyba skorzysta z noclegu, ale tylko na dzień, albo dwa! Tylko do czasu znalezienia rodziców.
Blue sobie tak rozmyślała, obserwując wszystko dookoła. Ponyville straaaasznie różniło się od Manehattanu. Wszystko było takie... No... Mniejsze i mniej dostojne. Czy coś w tym rodzaju... Tak się zapatrzyła, że praktycznie nie zauważyła, jak doszli razem do komisariatu.

[z/t]
Avatar użytkownika
Blue Shell
Wieczny Optymista
 
Posty: 67
Dołączył(a): 11 lut 2013, o 16:08
Płeć: Klacz
Uroczy Znaczek: Nie ma.
Lubi: Pływać, robić coś kreatywnego, puszczać wodze fantazji.
Strach: Ciemność.
Stan: Panna
Koneksje Rodzinne: Blast - Brat.
Rasa: Jednorożec
Charakter: Neutralny - Dobry
Multikonto: NIE

Re: Park

Postprzez Blast » 19 lut 2013, o 16:04

Kiwnął tylko głową w podzięce i widząc gest stara się dotrzymać siostrze kroku, bardziej rozglądając się uważnie bardziej dla bezpieczeństwa siostry niż dla podziwiania uroków nowej miejscowości. Jakoś nie przejmował się że nie robiło mu różnicy czy jest miejski Manehattański gwar....czy spokojna okolica... przynajmniej ni teraz... i z siostra dotarł do komisariatu.

[/zt]
Avatar użytkownika
Blast
Nadwrażliwy
 
Posty: 121
Dołączył(a): 11 lut 2013, o 16:58
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Mały Obrońca
Uroczy Znaczek: Księżyc otoczony zielonym podmuchem
Lubi: Uśmiech innych, patrzeć innym w oczy i podziwiać ich wygląd, patrzeć na ogień, czuć wiatr, nocne niebo i samą noc
Nie Lubi: Chamstwa, braku szacunku dla klaczy
Strach: Duże zbiorniki wodne
Stan: kawaler
Koneksje Rodzinne: Blue Shell - Siostra
Rasa: Jednorożec
Charakter: Praworządny-Neutralny
Multikonto: NIE

Re: Park

Postprzez Bright Beer » 21 lut 2013, o 16:26

No cóż, poszli sobie. Wszyscy. Miała nadzieję że Black szybko wróci.
- Vermouth, nie rzucaj śnieżkami w dzieci, które nie chcą się bawić. - Upomniała synka. Black obiecał też że pójdzie na zakupy, miała nadzieję że to załatwi... a potem trzeba posprzątać w Chezie, chyba były tam jeszcze ślady ich ostatniej nocy. A potem pozostaje świetowanie jej urodzin, nie przemyślała jeszcze do końca oferty Blacka. Pilnowała dzieci, by wreszcie zacząć z nimi lepić bałwana w kształcie ich taty.
"Radość niszczenia jest równocześnie radością tworzenia." - Michaił Bakunin
Avatar użytkownika
Bright Beer
Upadły Anioł
 
Posty: 252
Dołączył(a): 4 sie 2012, o 20:45
Płeć: Klacz
Uroczy Znaczek: Szyszka chmielowa
Lubi: Jasne piwo
Nie Lubi: Wódka
Strach: Pijaństwo, heroldzi
Stan: z Blackym
Koneksje Rodzinne: narzeczony Black Gallant, syn Vermouth
Rasa: pegaz
Multikonto: NIE

Re: Park

Postprzez Black_Gallant » 21 lut 2013, o 16:38

Wrócił niedługo po swoim odejsciu, objuczony nowo kupionymi jukami z żarciem i zapasami różnorakimi. Z nim szła Tranquil.

- Beer! Kochanie... Ja już po zakupach. Widzę, że świetnie się bawicie.

Powiedział i pocałował ją czule w policzek, a następnie każde ze swoich dzieci, zaczynając od klaczki, bo mają pierwszeństwa. Oczywiście nie robił tego nazbyt wylewnie i nie wiadomo jak przesłodzenie, by nie urazić Tranny, która wciąż miała świeże ranki na swoim serduszku.

- Tranquil Facade, to jest moja narzeczona, Bright Beer, a ta dwójka szkrabów to moi Vermouth i Haramu. Rodzinko, poznajcie moją przyjaciółkę, Tranny.

Przedstawił ich sobie i uśmiechnał się.

- Kiedy mi strzeliły plecy, Beery, i byłem taki połamany, Tranquil się mną zajęła i pomogła kiedy ból był najświeższy. Teraz akurat wróciłą do miasta i nie ma się gdzie podziać ani co ze sobą zrobić, więc zaproponowałem jej pracę u nas w Chez Lagerze, gdy juz go otworzymy. Tak w ramach podziękowań za to, że się mną zajęła. Potrzebujemy Kelnerek, a Tranquil ma prezencję, chęci do pracy i zna się na sprzątaniu i dbaniu o otoczenie.

Powiedział spokojnie i zachęcił kopytkami swoje dzieciaczki do przywitania się z Tranquil. Swoją przyszłą żonę też zachecił szeptając do uszka, mówiąc, jej, że Tranny jest przyjaciółką prawie równie ważną jak Raging Flame.
Incompetence, breeds even more incompetence
- Megatron


WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....46....47...39......25....38....33....42.... 28....13
Avatar użytkownika
Black_Gallant
Upadły Anioł
 
Posty: 901
Dołączył(a): 22 paź 2011, o 08:58
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pierwszy Elegant
Uroczy Znaczek: Cylinder
Lubi: Modę, Swoje mankiety
Nie Lubi: Rażącego braku higieny, złego wychowania.
Strach: Wielki Magiel
Stan: W związku z Bright Beer
Koneksje Rodzinne: Shiny Masquarade - Brat
Tali - Siostra
Silent Grass - Biologiczny Ojciec.
Vermouth - Syn.
Haramu - Córka
Bright Beer - Przyszła żona.
Poza tym, wychowany jako sierota.
Rasa: Ziemny
Charakter: Własny
Multikonto: NIE

Re: Park

Postprzez Tranquil Facade » 21 lut 2013, o 16:48

Park wydał się niepokojąco pusty. Na szczęście dojrzała w pewnym momencie pomarańczową klaczkę z dwoma maluchami. Oho, przedstawiania się uroków niech następuje czas... - zrzędziła w myślach. Nie lubiła takich oficjalnych przywitań.
-D-dzień dobry. Miło mi Was wszystkich poznać - powiedziała w końcu i dygnęła lekko. Bała się, że sprawi złe pierwsze wrażenie i wszystko skończy się z kretesem. Nie mogła się nawet zbytnio poruszyć z powodu presji. -Co do opieki nad Pani narzeczonym, to był naprawdę drobiazg. Po prostu robiłam, co do mnie należało. No i... Bardzo byłoby mi miło, gdyby istniała możliwość pracy u Państwa. Byłam pokojówką rezydencji Sleeperów w Canterlot, a teraz zbytnio nie mam się gdzie podziać. Obiecuję się przykładać do pracy i obowiązki wypełniać solidnie.
Spojrzała na dzieciaki - były naprawdę urocze. Najchętniej wzięłaby je i wytuliła na śmierć. Musiała się ograniczyć tylko do pogodnego uśmiechu w ich stronę.
Avatar użytkownika
Tranquil Facade
Wędrowiec
 
Posty: 220
Dołączył(a): 15 lip 2012, o 13:52
Lokalizacja: Canterlot
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: ( ?° ?? ?°)
Uroczy Znaczek: Dwa kwiaty datury
Lubi: przygody, rzadkie przedmioty
Stan: :natS
Charakter: chaotyczny dobry
Multikonto: NIE

Re: Park

Postprzez Haramu » 23 lut 2013, o 00:03

Tatuś wrócił! Szkoda tylko, że przyprowadził kompletnie nieznaną Haramu klacz. Facade się uśmiechnęła do niej, na co zebrazka zareagowała szybko podbiegając do tatusia, tuląc się do niego, chowając się za nim i patrząc na klacz ziemną z mieszanką strachu i nieufności. Nie zdawała się być taka łatwa do polubienia jak pani mulica w złóbku, zwłaszcza że tam były jeszcze inne źrebaki.
Avatar użytkownika
Haramu
Nadwrażliwy
 
Posty: 58
Dołączył(a): 9 lis 2012, o 01:08
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Bękart
Uroczy Znaczek: Brak
Lubi: Skrzydła, spać, jeść
Nie Lubi: Mokrej pieluchy
Strach: Straszny tata
Stan: Panna
Koneksje Rodzinne: Mama Daktari, tata Black Gallant
Rasa: Zebra-pegaz
Charakter: Prawdziwie neutralny
Multikonto: TAK

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Centrum Miasta

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron