Park

W centrum miasta zawsze jest pełno życia. Wiele młodych kucyków idzie do szkoły, na ulicach stoi stragan rodziny Apple... Na samym środeczku wybudowano też niewielką fontannę dla umilenia czasu kucyków.

Moderatorzy: Mistrz Gry, Kojira, Reetmine, ReflexivoArco, Tali, Sal Ghatorr

Re: Park

Postprzez Sunny Sky » 24 wrz 2012, o 16:59

-Propozycje... - Powtórzył odruchowo Sunny, patrząc się w niebo. Chciałaby się zabawić... SCC odpadało, restauracja też... Zaśmiał się krótko. - To może jednak chodźmy do mojego domu? Mam ten odtwarzacz filmów, mogę nam puścić muzykę, w ostateczności zagramy w chińczyka. Albo... - Przemyślał sprawę. - Mam jeszcze jedną propozycję... Mój ojciec jest właścicielem przybytku znanego jako "Salonik łaskoteczek". Czy to mieści się w twojej definicji zabawy?
Avatar użytkownika
Sunny Sky
Nadwrażliwy
 
Posty: 902
Dołączył(a): 18 mar 2012, o 17:38
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Medyk
Uroczy Znaczek: Słońce wystające zza serca
Lubi: Flame, swoją pracę, żarty, śmiech
Nie Lubi: Więzienia go w ponurych jaskiniach, buraków, Instytutu, zbytniej powagi
Strach: Strata Flame i dzieci
Stan: Narzeczony Flame
Koneksje Rodzinne: Ojciec Feather, brat Shadow, narzeczona Flame, "kochanka" April, córki Sunset, Rapid Fire i Frozen Hope
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry
Multikonto: TAK

Re: Park

Postprzez Raging Flame » 24 wrz 2012, o 17:26

-Pierwsze słyszę.-Powiedziała marszcząc przy tym lekko czoło i zastanawiając się o co w tym może chodzić. "Salonki Łaskoteczek" jakoś za wiele jej nie mówił o tym czego może się spodziewać poza łaskotkami. Spojrzała na niego kątem oka, wciąż się nad tym zastanawiając. W sumie, nie sądziła by ten zaciągał ją gdzieś gdzie by się jej raczej nie podobało. Podejrzewała raczej, że gdziekolwiek ma zamiar ją zabrać, raczej nie będzie jej nic groziło. A na pewno nie będzie to jego zamysłem.
-No dobra, prowadź. Kto wie, może nawet będę się dobrze bawiła.
WS-BS-S-T-Per-AG-Int-FEL-WP
17 - 30 - 31 - 23 - 33 - 34 - 40 - 34 - 41
Avatar użytkownika
Raging Flame
Buntownik
 
Posty: 1196
Dołączył(a): 14 paź 2011, o 23:59
Płeć: Klacz
Uroczy Znaczek: Płomień
Lubi: Ciepło, być adorowaną
Nie Lubi: Chłodu, więzów, bólu
Strach: Duża ilość wody
Stan: Z Sunnym
Koneksje Rodzinne: Córki: Rapid Fire, Sunset
Rasa: Jednorożec
Multikonto: NIE

Re: Park

Postprzez Sunny Sky » 24 wrz 2012, o 21:24

-Byłem tam tylko raz... Ale było bardzo ciekawie. - Pokiwał głową. Nie kłamał, co jak co, ale bijatyki z zmiennokształtnym, próby gwałtu przez macki czy oferty otrzymania ciotki w charakterze niewolnicy nie można nazwać nudnymi. Poprawił tkwiące za uchem złote piórko, swoje trofeum. - Tędy, moja droga. - Powiedział spokojnym tonem, idąc z Flame w stronę saloniku.

z/t dla Sunny'ego i Flamy
Avatar użytkownika
Sunny Sky
Nadwrażliwy
 
Posty: 902
Dołączył(a): 18 mar 2012, o 17:38
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Medyk
Uroczy Znaczek: Słońce wystające zza serca
Lubi: Flame, swoją pracę, żarty, śmiech
Nie Lubi: Więzienia go w ponurych jaskiniach, buraków, Instytutu, zbytniej powagi
Strach: Strata Flame i dzieci
Stan: Narzeczony Flame
Koneksje Rodzinne: Ojciec Feather, brat Shadow, narzeczona Flame, "kochanka" April, córki Sunset, Rapid Fire i Frozen Hope
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry
Multikonto: TAK

Re: Park

Postprzez Shooting Star » 2 paź 2012, o 21:56

Shooting przybiegł do parku , nie wiedział gdzie zmierzał. wszystko dla niego było jedną wielką niesprawiedliwością.
- Dlaczego! Dlaczego! Dlaczego!?- jednorożec bił kopytami w ziemię.
-Przecież nie tak ma być. nie tak miała skończyć, dlaczego ona?! Dlaczego zawsze musi padać na nią? Ona nie zasłużyła aby całe zło spadało zawsze na nią! -Rozpacz ogarnęła biedaka, krzyczał do nieba, bił głową o ziemię aby w końcu upaść na niej i gorzko szlochać.
Avatar użytkownika
Shooting Star
Nadwrażliwy
 
Posty: 137
Dołączył(a): 25 lip 2012, o 18:50
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Sportowiec
Uroczy Znaczek: Kij do basballa
Lubi: Sport, rodzinę, przebywanie w towarzystwie.
Nie Lubi: Bycia samemu, nietoleracji
Strach: O rodzine i bliskich
Stan: Kawaler
Koneksje Rodzinne: Brat młodszy Lucky Star
Rasa: Jednorożec

Re: Park

Postprzez Black Cloud » 2 paź 2012, o 22:07

Po miłej wizycie w Lesie Everfree, gdzie zwykły chudopachołek jakimś cudem zdołał go wyprosić od siebie, wiedźmak począł po nocy rozglądać się za niebezpiecznymi stworzeniami, które można by było wyeliminować, jakby stwarzały zagrożenie. Ich nie spotkał. Zamiast tego, z daleka już wypatrzył jednorożca, który wyraźnie rozpaczał z jakiegoś powodu. Nawet udało mu się usłyszeć częściowo, co krzyczał... czarownik podbiegł do niego i podstawił kopyto, tak by ten nie uderzył już głową z ziemię, a z skórzany strój wiedźmina. - Uspokój się... - Wyszeptał do niego, znacząc w powietrzu Znak Aksji, który teraz nie posłużył jako urok, a jako zwykły impuls mentalny, fala psychiczna, która uspokoiła ogiera. - Już w porządku? - Zapytał, przyglądając się mu swoimi kocimi oczyma.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP...HP
31.....24....35....29....35....35....35.....23....36....11
Avatar użytkownika
Black Cloud
Nadwrażliwy
 
Posty: 197
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 21:12
Lokalizacja: Z daleka...
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Czarny Gryf
Uroczy Znaczek: Brak
Lubi: Mało rzeczy... trudno powiedzieć
Nie Lubi: Głównie kłamstwa, relatywizmu moralnego
Strach: Tylko głupiec się nie boi... ale jedynie na prawdę mądry zapanuje nad swym lękiem
Stan: Kawaler... blech
Koneksje Rodzinne: Nie ma rodziny... bu?
Rasa: Gdyby nie kilka udziwnień, można by było nazwać go kucem ziemnym
Charakter: Praworządnie neutralny

Re: Park

Postprzez Shooting Star » 2 paź 2012, o 22:34

Ogier podniósł się i spojrzał na nieznajomego.
- Nie. Nie będzie w porządku już nigdy -Jednorożec odszedł dwa kroki dalej.
- Właśnie zawalił mi się świat. To o czym nie chciałem nawet śnić, spełniło się. Ktoś bardzo ważny został skrzywdzony , a ja nie miałem jak jej pomóc. Kiedy ja sie cieszyłem, to ona cierpiała.[b/] -Nie wiedział dlaczego to mówił.
-[b] Sorry to nie pana problem
Avatar użytkownika
Shooting Star
Nadwrażliwy
 
Posty: 137
Dołączył(a): 25 lip 2012, o 18:50
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Sportowiec
Uroczy Znaczek: Kij do basballa
Lubi: Sport, rodzinę, przebywanie w towarzystwie.
Nie Lubi: Bycia samemu, nietoleracji
Strach: O rodzine i bliskich
Stan: Kawaler
Koneksje Rodzinne: Brat młodszy Lucky Star
Rasa: Jednorożec

Re: Park

Postprzez Black Cloud » 2 paź 2012, o 22:37

Wysłuchał go w spokoju, ciągle trzymając na nim swoje spojrzenie. - Teraz to i mój problem. - Mruknął, mimo wszystko, bardzo obojętnym tonem, ciągle z tym skamieniałym pyskiem. - Nie możesz mieć pretensji do siebie, jeśli nie wiedziałeś o czymś. - Stwierdził spokojnie, dopiero teraz odwracając twarz w innym kierunku. - Ty przynajmniej masz kogo pocieszać, albo kogo zawieść. Mi nigdy to nie będzie dane. - Przymknął oczy i wzruszył ramionami. Czasem za tym tęsknił, czasem jego samotność była mu całkowicie obojętna...
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP...HP
31.....24....35....29....35....35....35.....23....36....11
Avatar użytkownika
Black Cloud
Nadwrażliwy
 
Posty: 197
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 21:12
Lokalizacja: Z daleka...
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Czarny Gryf
Uroczy Znaczek: Brak
Lubi: Mało rzeczy... trudno powiedzieć
Nie Lubi: Głównie kłamstwa, relatywizmu moralnego
Strach: Tylko głupiec się nie boi... ale jedynie na prawdę mądry zapanuje nad swym lękiem
Stan: Kawaler... blech
Koneksje Rodzinne: Nie ma rodziny... bu?
Rasa: Gdyby nie kilka udziwnień, można by było nazwać go kucem ziemnym
Charakter: Praworządnie neutralny

Re: Park

Postprzez Shooting Star » 3 paź 2012, o 07:58

- Ja wychowałem się w New Sadle, w ubogiej rodzinie. Starsza ode mnie była tylko moja siostra i to tylko o jeden rok. Mimo tego zawsze zajmowała się mną więcej niż nasza matka. Nie dlatego że mama nas nie kochała, ale zawsze pracowała razem z tatą aby zapewnić nam ten minimalny byt. Też mam co chwila była w ciąży więc zawsze jako pierwsza opiekowała się nowym członkiem rodziny. Siostra zawsze się poświęcała dla rodziny tak samo jak rodzice nawet zrezygnowała z szkoły. Nie miała przyjaciół i z każdej pracy wyrzucano ją po maximum 2 dniach. Mimo tego nigdy nie narzekała,była zawsze radosna. Ja też lepiej ją nie traktowałem bo jak coś mi kazała motywowałem resztę rodzeństwa do tego, aby trzymać i łaskotać tak długo aż się posika. Przed trzema laty nagle przyniosła do domu pokaźną sumę pieniędzy. Mówiła że dostała je, od miłego kucyka. Miesiąc później zniknęła. Po roku otrzymaliśmy list od niej że miała problem z mafią, i że teraz jest już ok. Nie wracała jednak do domu aby było nam lepiej. Po dwóch latach, odnalazłem ja tutaj, była nadal taka jak ją zapamiętałem. dzisiaj dowiedziałem się, że te pieniądze, które przyniosła do domu pochodziły od mafii. Nie mogła spłacić długu, więc ją torturowali, przez cały roku, cierpiała katusze, na występach gdzie demonstrowano jej niby talent na wytrzymałość bólu. - Głos zaczął mu się łamać -[b]Wszystko dlatego , że chciała pomóc rodzinie. A wypomina to, jakby to było niczym. Kiedy sobie wyobrażę ją, krzycząca z bólu kiedy jakiś drań ją męczy. To najchętniej....
Avatar użytkownika
Shooting Star
Nadwrażliwy
 
Posty: 137
Dołączył(a): 25 lip 2012, o 18:50
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Sportowiec
Uroczy Znaczek: Kij do basballa
Lubi: Sport, rodzinę, przebywanie w towarzystwie.
Nie Lubi: Bycia samemu, nietoleracji
Strach: O rodzine i bliskich
Stan: Kawaler
Koneksje Rodzinne: Brat młodszy Lucky Star
Rasa: Jednorożec

Re: Park

Postprzez Sweet Lullaby » 3 paź 2012, o 08:28

Sweet Lullaby pobiegła jak najszybciej za Shooting Starem. Ogier jednak okazał się wiele szybszy i po chwili mulica straciła go z oczu. Nie zniechęciło to jej i postanowiła gonić nawet do lasu Everfree. Szybko jednak odnalazła go w parku, rozmawiał z innym kucykiem. Mimo, że było to niegrzeczne wpakowała się między te dwójkę. Stanęła, spojrzała na ogiera wyraźnie zła.
- Shooting Star! - zaczęła głosem, którym nauczycielka upomina rozwydrzonego ucznia - jak mogłeś?! Myślisz, że uciekanie jakkolwiek tu pomoże? Stało się coś złego, jasne, ale wiesz jak to wyglądało? Lucky Star teraz myśli, że zrobiła coś złego. Sprawiłeś, że czuje się winna tego co się jej przytrafiło. - Sweet Lullaby była oburzona, jak można nie mieć tak za grosz empatii?
Avatar użytkownika
Sweet Lullaby
Wieczny Optymista
 
Posty: 200
Dołączył(a): 17 sie 2012, o 11:41
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Opiekunka do dzieci
Uroczy Znaczek: serduszko w pieluszce
Lubi: dzieci
Nie Lubi: chamstwa
Strach: samotność na starość
Stan: stara panna
Koneksje Rodzinne: brak
Rasa: muł
Charakter: miły
Multikonto: NIE

Re: Park

Postprzez Shooting Star » 3 paź 2012, o 10:17

-Wiesz jakie to uczucie, żyć z świadomością że całe szczęście zawdzięczasz cierpieniu ukochanej ci osoby? -Powiedział do mulicy nie odwracając się do niej, nadal miał łamiący się głos. - Kiedy patrze w tył, to Lucky zawsze miała w życiu pod górkę. Wszystko za co się zabierała kończyło się w katastrofie. Żaden kuc nie chciał mieć nic z nią wspólnego, uważali ją za dziwo longa. mimo tego zawsze była radosna i ja sam ją dręczyłem z rodzeństwem kiedy przychodziła z nieudanej próby znaleźne pracy. Tak jakby pogodziła się z losem bycia ... Nawet w tajemnicy przed rodzicami oddawała nam swój skromny posiłek, żywiąc się tym co znajdywała na łące. Ja dopiero później dostrzegłem to wszystko, gdy podrosłem. Mimo tego ona obrażała się, kiedy chciałem jej pomóc. Teraz się dowiaduje że przez rok, była bita, torturowana, z dnia na dzień! Aby nas chronić i nawet nie ma w sobie tyle, aby mieć nam to za złe. -Odwrócił się do niej zalany łzami. - Miałem jeszcze jej gratulować, że znowu się poświęciła dla nas! To było złe co zrobiła,niech to wie! - Upadł znów na podłogę. - Jak ja jej mam w oczy patrzeć? Obiecałem sobie że nie pozwolę aby ktoś z mej rodziny dozna krzywdy. kiedy ja robiłem karierę to ona wiodła jeszcze gorsze życie niż przedtem. Nie wiem teraz co zrobić. Jak się z tym poradzić, jak żyć bez poczucia winny. -znów się rozpłakał
Avatar użytkownika
Shooting Star
Nadwrażliwy
 
Posty: 137
Dołączył(a): 25 lip 2012, o 18:50
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Sportowiec
Uroczy Znaczek: Kij do basballa
Lubi: Sport, rodzinę, przebywanie w towarzystwie.
Nie Lubi: Bycia samemu, nietoleracji
Strach: O rodzine i bliskich
Stan: Kawaler
Koneksje Rodzinne: Brat młodszy Lucky Star
Rasa: Jednorożec

Re: Park

Postprzez Sweet Lullaby » 3 paź 2012, o 10:40

Sweet Lullaby zmrużyła oczy.
- Przestań myśleć o sobie i o tym jaki TY jesteś z tym nieszczęśliwy - powiedziała - masz prawo być smutny, masz prawo być zły, ale tego co się wydarzyło nie zmienisz. - głos mulicy nieco złagodniał - To minęło i ona jest teraz szczęśliwa i jedyne czego potrzebuje, to swojego brata. Brata który nie będzie przed nią uciekał i nie będzie bał się spojrzeć jej w oczy. Nikt, a tym bardziej nie Lucky Star, obwinia cię o te wydarzenia.
Avatar użytkownika
Sweet Lullaby
Wieczny Optymista
 
Posty: 200
Dołączył(a): 17 sie 2012, o 11:41
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Opiekunka do dzieci
Uroczy Znaczek: serduszko w pieluszce
Lubi: dzieci
Nie Lubi: chamstwa
Strach: samotność na starość
Stan: stara panna
Koneksje Rodzinne: brak
Rasa: muł
Charakter: miły
Multikonto: NIE

Re: Park

Postprzez Shooting Star » 3 paź 2012, o 10:59

Mulica miała rację, ogier zrozumiał że zareagował myśląc o Lucky , lecz tak naprawdę, było to trochę samolubne.
-Chciał bym jej to jakoś wynagrodzić. -Pociągał nosem, wstyd nu było spojrzeć na Sweet. Odwrócił się do nieznajomego. -Panu też dziękuje, za wysłuchanie mnie. -ogier Jadnak bał się ruszyć z miejsca.
Avatar użytkownika
Shooting Star
Nadwrażliwy
 
Posty: 137
Dołączył(a): 25 lip 2012, o 18:50
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Sportowiec
Uroczy Znaczek: Kij do basballa
Lubi: Sport, rodzinę, przebywanie w towarzystwie.
Nie Lubi: Bycia samemu, nietoleracji
Strach: O rodzine i bliskich
Stan: Kawaler
Koneksje Rodzinne: Brat młodszy Lucky Star
Rasa: Jednorożec

Re: Park

Postprzez Sweet Lullaby » 3 paź 2012, o 11:15

Sweet uśmiechnęła się zadowolona.
- Myślę, że najlepiej jej to wynagrodzisz, po prostu będąc z nią - powiedziała, ucieszona, że mogła pomóc- słuchaj co ma do powiedzenia, odwiedzaj, szczególnie teraz twoja siostra potrzebuje opieki. Myślę, że powinniśmy do niej wrócić. Nie wiem czy zostawianie jej na dłużej z Fire Hell to dobry pomysł.
Avatar użytkownika
Sweet Lullaby
Wieczny Optymista
 
Posty: 200
Dołączył(a): 17 sie 2012, o 11:41
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Opiekunka do dzieci
Uroczy Znaczek: serduszko w pieluszce
Lubi: dzieci
Nie Lubi: chamstwa
Strach: samotność na starość
Stan: stara panna
Koneksje Rodzinne: brak
Rasa: muł
Charakter: miły
Multikonto: NIE

Re: Park

Postprzez Black Cloud » 3 paź 2012, o 14:47

Nie odpowiedział nic na historię jednorożca. Powód był prosty, w tym momencie wbiegła... ee... co to było? Nie ważne, wiedźmin zamachał tylko łbem, co jakiś czas tylko przyglądając się tej dziwnej istocie. Głównie spojrzenie poświęcał ogierowi. - Mówisz, że ją traktowali jak dziwadło? Serio, mógłbym Ci opowiadać o tym, co potrafią wymyślić kucyki, kiedy czegoś nie znają i się tego boją... - Oczywiście, miał na myśli siebie i innych czarowników, zmutowanych do walki z potworami. - W tradycji takich jak ja jest ochrona słabszych i potrzebujących. Nie wiem, jak zareagować na sytuację, w której ktoś... spłacał dług, będąc bitym, samemu nie reagując nawet na ból. - Przynajmniej tak zrozumiał z jego wypowiedzi. - Tak czy inaczej... - Mruknął nagle. - Moja rola chyba skończona. Ta młoda dama odpowiednio poprowadzi Cię dalej. Widzę, że da sobie radę... - Oczywiście, miał na myśli Sweet. - Bywajcie. - Mruknął i odszedł.

z/t.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP...HP
31.....24....35....29....35....35....35.....23....36....11
Avatar użytkownika
Black Cloud
Nadwrażliwy
 
Posty: 197
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 21:12
Lokalizacja: Z daleka...
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Czarny Gryf
Uroczy Znaczek: Brak
Lubi: Mało rzeczy... trudno powiedzieć
Nie Lubi: Głównie kłamstwa, relatywizmu moralnego
Strach: Tylko głupiec się nie boi... ale jedynie na prawdę mądry zapanuje nad swym lękiem
Stan: Kawaler... blech
Koneksje Rodzinne: Nie ma rodziny... bu?
Rasa: Gdyby nie kilka udziwnień, można by było nazwać go kucem ziemnym
Charakter: Praworządnie neutralny

Re: Park

Postprzez Shooting Star » 3 paź 2012, o 17:43

-Fire hell nie mogła by jej zrobić czegoś co by przerosło to co opowiedziała Lucky -Ogier suszył jeszcze łzy.
- Dziękuje że po mnie przyszłaś oraz co powiedziałaś[b]. - po tych słowach uściskał mulice , lecz w tym samym momencie znów szybko puścił z czerwoną miną. -[b] Przepraszam, to, tak, jakoś. Wracajmy do Lucky - odeszli.
z/t dla shoting star i Sweet lullaby
Avatar użytkownika
Shooting Star
Nadwrażliwy
 
Posty: 137
Dołączył(a): 25 lip 2012, o 18:50
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Sportowiec
Uroczy Znaczek: Kij do basballa
Lubi: Sport, rodzinę, przebywanie w towarzystwie.
Nie Lubi: Bycia samemu, nietoleracji
Strach: O rodzine i bliskich
Stan: Kawaler
Koneksje Rodzinne: Brat młodszy Lucky Star
Rasa: Jednorożec

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Centrum Miasta

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron