Targowisko

Plac Ponyville jest jak koń. Jaki jest, każdy widzi. A jest rozległy, okrągły, z miejscami na kramy i z ratuszem na jednym z ko?ców. To tu Kucyki zbierają się by pohandlować i tutaj też mają miejsca punkty zapalne wszelakich imprez ku uciesze ludu. To również tu burmistrz wygłasza swe orędzia.

Moderatorzy: Mistrz Gry, Kojira, Reetmine, ReflexivoArco, Tali, Sal Ghatorr

Re: Targowisko

Postprzez Black_Gallant » 23 lip 2012, o 21:33

- TO dla mnie... Drob...nooooostka.

Po?o?y? z wysi?kiem torby u stóp fontanny i chwil? potem jednak po?a?owa? ?e zrobi? si? pomocny. Plecy zabola?y, i to bardzo mocno. Do tego otwar?y si? rany, i przemie?ci? si? banda?, przez co krew trys?a niezbyt wysok?, i spokojn? strug?. Có?, to tylko ci?nienie pod banda?em, nie t?tnica, ale wci??.

- Ugh... Boli...

Zagryza? z?by jak móg?, ale bola?o go tak, jakby wypad? mu dysk. Po?o?y? si? na ziemi i patrzy? si? u?miechaj?c ?a?o?nie i zaciskaj?c z?by na Tranny.

- Mo?esz... Wezwa?... lekarza... Prosz??

Wycedzi? przez z?by.
Incompetence, breeds even more incompetence
- Megatron


WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....46....47...39......25....38....33....42.... 28....13
Avatar użytkownika
Black_Gallant
Upadły Anioł
 
Posty: 901
Dołączył(a): 22 paź 2011, o 08:58
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pierwszy Elegant
Uroczy Znaczek: Cylinder
Lubi: Modę, Swoje mankiety
Nie Lubi: Rażącego braku higieny, złego wychowania.
Strach: Wielki Magiel
Stan: W związku z Bright Beer
Koneksje Rodzinne: Shiny Masquarade - Brat
Tali - Siostra
Silent Grass - Biologiczny Ojciec.
Vermouth - Syn.
Haramu - Córka
Bright Beer - Przyszła żona.
Poza tym, wychowany jako sierota.
Rasa: Ziemny
Charakter: Własny
Multikonto: NIE

Re: Targowisko

Postprzez Tranquil Facade » 23 lip 2012, o 22:12

Facade znieruchomia?a i pobled?a, a jej oczy zwi?kszy?y rozmiar dwukrotnie. Krew. Pewnego razu widzia?a jej bardzo du?o, ale nie pami?ta dok?adnie kiedy. Na pewno nie by?o to mi?e dla niej zdarzenie, inaczej by zapiski o nim zachowa?y si? w jej pami?ci. Nale?y wspomnie?, ?e jej g?ówka wypracowa?a sprytny mechanizm bronienia si? przed tym, co z?ego przytrafi?o si? jej w przesz?o?ci - najzwyczajniej wylatywa?o jej to z g?owy i spytana nawet o takie zdarzenie nie jest w stanie nic o nim powiedzie?, ewentualnie wy?owi? jakie? skrawki wspomnie? i zb?dne detale.
Gallant le?a? i powoli toczy? si? z niego czerwony p?yn, a ona sta?a jak sparali?owana i nie by?a w stanie nic zrobi?. Nie mia?a poj?cia, co ma zrobi?. Wiedzia?a jedno - musi dzia?a? szybko, inaczej znajduj?cy si? przed ni? jegomo?? wykrwawi si? na ?mier?. Postanowi?a zaufa? instynktowi - swojemu jedynemu partnerowi, któremu mog?a zawierzy? zawsze i który nie raz wyratowa? j? z opa?ów. Podbieg?a do ogiera, ?ci?gn??a z niego tobo?y i zacz??a rozdziera? fragmenty jego ubrania, które jeszcze nie zd??y?y nasi?kn?? krwi?, wykonuj?c z nich tymczasowe opatrunki. Jej my?li w tym momencie kr??y?y tylko wokó? utrzymania Gallanta przy ?yciu i zatamowania jego krwotoków. Mia?a te? cich? nadziej?, ?e zniszczenia jego koszuli nie b?dzie jej mia? za z?e.
Zszarpa?a z niego tyle ubrania, ile da?a rad?. Na jej szcz??cie krew toczy?a si? ju? znacznie wolniej ni? przed rozpocz?ciem jej zabiegów. Spojrza?a na Gallanta i ?zy zacz??y obficie sp?ywa? do jej oczu. To wszystko sta?o si? z jej powodu, to wszystko by?a tylko i wy??cznie jej wina. Niepotrzebnie zgadza?a si? na jego pomoc, g?upia! Przecie? widzia?a, w jakim by? stanie!
-Czy... Czy jest tu gdzie? lekarz? CZY JEST NA TYM ?WIECIE JESZCZE JAKI? LEKARZ?! - wykrzykn??a w akcie ostatecznej rezygnacji i poddania si?. Mimo ?ez zauwa?y?a, ?e nie zrobi?a nic poza zainteresowaniem zjawiskiem wi?kszej ilo?ci gapiów. Nikt nie chcia? podej??. Nikt. Absolutnie. Cierpienie i ból Gallanta zesz?y na drugi plan, dla widzów to by?a tylko chwila rozrywki, oderwania od codziennego ?ycia i obowi?zków, chwila zwolnienia w codziennym galopie. Przypomnia?o jej si?, dlaczego lubi sp?dza? czas samotnie. Tam, gdzie nie ma innych kucyków, nie ma te? tych wszystkich ?widruj?cych i przera?aj?co oboj?tnych spojrze?.
G?o?no poci?gaj?c nosem i staraj?c si? powstrzyma? ?kanie, wtaszczy?a Gallanta na swój grzbiet. Zakupy mog?y poczeka?, ewentualnie kupi jeszcze raz wszystko od pocz?tku, tym razem nie nara?aj?c nikogo na uszczerbek na zdrowiu ze swojego powodu. Razem z ogierem na grzbiecie, pogna?a do szpitala tak szybko, jak tylko da?a rad?.

[z/t]
Avatar użytkownika
Tranquil Facade
Wędrowiec
 
Posty: 220
Dołączył(a): 15 lip 2012, o 13:52
Lokalizacja: Canterlot
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: ( ?° ?? ?°)
Uroczy Znaczek: Dwa kwiaty datury
Lubi: przygody, rzadkie przedmioty
Stan: :natS
Charakter: chaotyczny dobry
Multikonto: NIE

Re: Targowisko

Postprzez Tranquil Facade » 26 lip 2012, o 12:31

Facade dobieg?a na rynek lekko zdyszana. Ku swojemu zaskoczeniu zakupy le?a?y w okolicy fontanny tak, jak zosta?y zostawione. Spodziewa?a si?, ?e chocia? cz??? z nich zostanie "po?yczona" przez nieznane jej kuce, ale widocznie si? przeliczy?a ze swoimi my?lami. Mo?e rzeczywi?cie po widoku zakrwawionego pana Gallanta wszyscy stwierdzili, ?e mimo wszystko lepiej to wszystko zostawi?. No w?a?nie, pan Gallant... Nie by?o go chyba ju? w szpitalu, gdy si? obudzi?a. Zaczyna?o si? powoli ?ciemnia?, wi?c nie mog?a ju? pój?? go szuka?. Liczy?a po cichu w duchu, ?e nic mu si? nie stanie i ?e kto? si? nim mimo wszystko zajmie. Mo?e po odstawieniu zakupów do Rezydencji i wysprz?taniu paru pomieszcze? wpadnie tu jeszcze, mo?e wtedy go znajdzie...
Tymczasem zarzuci?a sobie d?wigane przez niego wcze?niej torby na grzbiet. Istotnie, by?y strasznie ci??kie, znacznie bardziej ni? to, co ona nios?a. Odstawi?a je znów na ziemi? i wzi??a swój pierwotny baga? na plecy. Ci??sze torby chwyci?a z?bami i liczy?a na to, ?e b?d? w miar? dobrze sun?? po ziemi. Tak objuczona, ci?gn?c cz??? toreb po pod?o?u, powoli zmierza?a w kierunku stacji.
Avatar użytkownika
Tranquil Facade
Wędrowiec
 
Posty: 220
Dołączył(a): 15 lip 2012, o 13:52
Lokalizacja: Canterlot
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: ( ?° ?? ?°)
Uroczy Znaczek: Dwa kwiaty datury
Lubi: przygody, rzadkie przedmioty
Stan: :natS
Charakter: chaotyczny dobry
Multikonto: NIE

Re: Targowisko

Postprzez Applejack » 26 lip 2012, o 13:07

To samo tempo, które sprawi?o, ?e Facade dotar?a na rynek zdyszana, ledwo by?o w stanie sprawi?, by mi??nie Applejack zauwa?y?y, ?e w ogóle musz? pracowa?. Id?c w stron? "Utopii" liczy?a nieco, ?e napotka jeszcze kogo? znajomego po drodze, by rozerwa? si? odrobin? przez powrotem do domu. Ku jej mi?emu zaskoczeniu dostrzeg?a Facade, która akurat szorowa?a po ziemi workiem z jej jab?kami. Jej jab?kami! Szorowa? po ziemi! To by?o nie do pomy?lenia. Nie my?l?c wiele podesz?a bli?ej.
-Pomóc ci, moja droga? - Zapyta?a, staj?c obok.
Avatar użytkownika
Applejack
Nadwrażliwy
 
Posty: 63
Dołączył(a): 18 sty 2012, o 21:59
Płeć: Nieustawiona

Re: Targowisko

Postprzez Tranquil Facade » 26 lip 2012, o 15:45

Kobieto, spad?a? mi niemal?e z nieba! My?la?am, ?e nied?ugo strac? ?uchw?... - ucieszy?a si? w my?lach Facade. Kucyk do pomocy, i to nie byle jaki! Applejack by?a chyba najsilniejsz? klacz?, jak? dane by?o jej pozna? do tej pory. Troch? szkoda, ?e pewnie nie b?dzie mog?a jej pomóc z tobo?ami równie? w Canterlot, ale fakt, ?e chce jej pomóc tutaj strasznie uradowa? jej serce.
-Je?li nie masz absolutnie nic do roboty, to... Przyda?oby mi si? mimo wszystko pomocne kopytko. Przykro mi, ?e Twoje jab?ka musia?y wyl?dowa? na ziemi, ale inaczej nie by?am w stanie ich transportowa? - przyzna?a si? ze smutkiem i poda?a AJ jedn? z dwóch ci?gni?tych po piachu toreb. Mimo si?y farmerki Facade nadal martwi?a si?, ?e jej plecy mog? sko?czy? podobnie jak te, które nale?? do czarnego ogiera, dlatego sama postanowi?a nadal ci?gn?? jedn? z nich.
Avatar użytkownika
Tranquil Facade
Wędrowiec
 
Posty: 220
Dołączył(a): 15 lip 2012, o 13:52
Lokalizacja: Canterlot
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: ( ?° ?? ?°)
Uroczy Znaczek: Dwa kwiaty datury
Lubi: przygody, rzadkie przedmioty
Stan: :natS
Charakter: chaotyczny dobry
Multikonto: NIE

Re: Targowisko

Postprzez Applejack » 26 lip 2012, o 18:34

-Jab?ka nie s? tak wa?ne jak zdrowie. - Machn??a kopytkiem Applejack na uwag? o "ci?gni?ciu jab?ek po ziemi", zarzucaj?c sobie podan? jej torb? sobie na plecy. By?a lekka, wi?c, nie bawi?c si? w ?adne zb?dne ceregiele, bez pytania wzi??a na plecy te? drug? torb?, nie pozwalaj?c Facade nosi? ?adnego niepotrzebnego ci??aru.
-To gdzie je zanie??? - Zapyta?a spokojnie, poprawiaj?c je sobie nieco na plecach.
Avatar użytkownika
Applejack
Nadwrażliwy
 
Posty: 63
Dołączył(a): 18 sty 2012, o 21:59
Płeć: Nieustawiona

Re: Targowisko

Postprzez Tranquil Facade » 26 lip 2012, o 19:08

Facade lekko zaskoczona by?a tym, ?e Applejack porwa?a jej te? drug? torb?, ale postanowi?a si? nie sprzeciwia?. U?miechn??a si? do pomara?czowej klaczy serdecznie w podzi?ce za pomoc.
-Do stacji kolejowej, pó?niej w Canterlot ju? sobie powinnam da? rad? po ma?ej drzemce w poci?gu. Powinny tam by? jakie? taksi... takso... no zreszt? niewa?ne, poradz? sobie jako?.
Pierwszy raz spotka?a si? z tak? pomocniczo?ci?, jak? wykazali w jej stron? Gallant i Applejack. Dawno ju? straci?a wiar? w to, ?e w innych mo?e go?ci? jakiekolwiek dobro, a jednak... Wida? jeszcze musi si? wiele nauczy? o kucykach, z którymi nie mia?a za d?ugiej styczno?ci ju? ca?kiem sporo czasu. Tak rozmy?laj?c, skierowa?a si? z AJ w stron? stacji.

Po za?adowaniu wszystkich baga?y do przedzia?u Facade podzi?kowa?a za pomoc, u?cisn??a Applejack na po?egnanie i, machaj?c jej kopytkiem przez okno, ruszy?a poci?giem w sin? dal.

[z/t]
Avatar użytkownika
Tranquil Facade
Wędrowiec
 
Posty: 220
Dołączył(a): 15 lip 2012, o 13:52
Lokalizacja: Canterlot
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: ( ?° ?? ?°)
Uroczy Znaczek: Dwa kwiaty datury
Lubi: przygody, rzadkie przedmioty
Stan: :natS
Charakter: chaotyczny dobry
Multikonto: NIE

Re: Targowisko

Postprzez Tranquil Facade » 28 lip 2012, o 18:06

Droga do Ponyville wydawa?a jej si? znacznie krótsza ni? poprzednim razem. W ko?cu mia?a odwiedzi? Appjeack, pogada z ni? o tym i owym, tym razem sama str?ci troch? jab?ek do obtoczenia w karmelu i w ogóle! Mie? tylko nadziej?, ?e farmerka nie b?dzie zaskoczona jej wizyt? bez zapowiedzi...
Tak jak poprzednim razem skierowa?a si? na targowisko, tym razem wszechobecne tam kuce nie wywiera?y na niej a? tak du?ej psychicznej presji. No... Mo?e mia?a troch? waciane kopytka, ale co to dla niej! Postanowi?a usi??? na murku fontanny i chwil? odpocz??, zanim ruszy na Akry.
Avatar użytkownika
Tranquil Facade
Wędrowiec
 
Posty: 220
Dołączył(a): 15 lip 2012, o 13:52
Lokalizacja: Canterlot
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: ( ?° ?? ?°)
Uroczy Znaczek: Dwa kwiaty datury
Lubi: przygody, rzadkie przedmioty
Stan: :natS
Charakter: chaotyczny dobry
Multikonto: NIE

Re: Targowisko

Postprzez Applejack » 28 lip 2012, o 19:22

Czas od wyjazdu Facade do jej powrotu do Ponyville AJ sp?dzi?a w zwyk?y dla niej sposób - szybko wróci?a do domu, z wzgl?du na oddanie cydru Blackowi przek?adaj?c przyniesienie próbek tegorocznego wyrobu do "Utopii" na kolejny dzie?, zdrzemn??a si? kapk? i wróci?a na targ z nowymi zapasami jab?ek. Ko?czy?a w?a?nie sprzeda? i w?a?nie si? pakowa?a, gdy zobaczy?a znajom? twarz...
-Facade, z?otko, jak mi?o ci? widzie?! - Niemal?e wyskoczy?a z swojego stanowiska na targowisku, dbaj?c przedtem, by zabezpieczy? zawieszony na szyi woreczek z dzisiejszym utargiem.
Avatar użytkownika
Applejack
Nadwrażliwy
 
Posty: 63
Dołączył(a): 18 sty 2012, o 21:59
Płeć: Nieustawiona

Re: Targowisko

Postprzez Tranquil Facade » 28 lip 2012, o 19:42

Facade siedzia?a chwil? na murku, gdy us?ysza?a z której? strony znajomy g?os i zacz??a si? nerwowo rozgl?da?... To by?a Applejack! Tranquil sam? siebie zaskoczy?a faktem, ?e nie dojrza?a jej stoiska rozbitego w tym samym miejscu co poprzednio. Jednak?e postanowi?a nie wykonywa? teatralnego gestu uderzenia kopytkiem w czo?o, tylko wsta?a i podesz?a do pomara?czowej klaczy z zamiarem jej przytulenia.
-No hej, wpad?am tutaj na herbat?, któr? proponowa?a? mi ostatnio - przywita?a si? i zerkn??a na sakiewk? na jej szyi. - Dobrze widzie?, ?e jab?kowy interes si? kr?ci. Co tam s?ycha?, mo?e Ci w czym? pomóc?
Avatar użytkownika
Tranquil Facade
Wędrowiec
 
Posty: 220
Dołączył(a): 15 lip 2012, o 13:52
Lokalizacja: Canterlot
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: ( ?° ?? ?°)
Uroczy Znaczek: Dwa kwiaty datury
Lubi: przygody, rzadkie przedmioty
Stan: :natS
Charakter: chaotyczny dobry
Multikonto: NIE

Re: Targowisko

Postprzez Applejack » 29 lip 2012, o 22:03

Facade podchodzi?a z zamiarem przytulenia, tak samo jak AJ. Ledwo si? wi?c zetkn??y, AJ mocno przytuli?a Facade, dopiero po sekundzie przypominaj?c sobie, by nieco zluzowa? u?cisk, by przypadkiem nie po?ama? drugiej klaczy.
-To doskonale, moja droga! Dobrze ci? widzie?! - Wypali?a rado?nie, gdy ju? j? pu?ci?a. - Akurat dzi? ju? wszystko zrobi?am, mo?emy i?? na herbat?. - Zacz??a si? powoli obraca? w stron? drogi na Akra. - Widzia?a? mo?e Blacka? - Zapyta?a niewinnie, maj?c w pami?ci jego obietnice pomocy przy zbiorach.
Avatar użytkownika
Applejack
Nadwrażliwy
 
Posty: 63
Dołączył(a): 18 sty 2012, o 21:59
Płeć: Nieustawiona

Re: Targowisko

Postprzez Tranquil Facade » 29 lip 2012, o 22:18

Facade musia?a mocno si? postara?, by nie st?kn?? z bólu przy u?cisku AJ. W jednym momencie mia?a wra?enie, ?e farmerka mog?aby zrobi? z jej wn?trza czerwony pasztet przy odrobinie ch?ci, tylko j? przytulaj?c. Na jej szcz??cie klacz troch? zluzowa?a i obejmowa?a j? ju? l?ej. Ucieszy?a j? te? wiadomo??, ?e mo?e sp?dzi? z ni? troszk? czasu i porozmawia?. Jednak na wspomnienie Blacka spochmurnia?a. Jako? po pobudce w szpitalu w?tek z jego poranieniem zd??y? wymkn?? si? z jej g?ówki (szkoda tylko, ?e nie wiedzia?a, którym uchem, bo by je przytka?a gaz?, aby nie uciek?o z g?owy wi?cej rzeczy).
-Nie, niestety od naszej wizyty w szpitalu nie widzia?am go nigdzie - odpowiedzia?a na pytanie Applejack. - Pojecha?am do Rezydencji odstawi? zakupy, posprz?ta? troch? i wróci?am tutaj, wi?c zbytnio nie mia?am kiedy go szuka?. Masz mo?e jaki? pomys?, gdzie mo?e teraz by??
Avatar użytkownika
Tranquil Facade
Wędrowiec
 
Posty: 220
Dołączył(a): 15 lip 2012, o 13:52
Lokalizacja: Canterlot
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: ( ?° ?? ?°)
Uroczy Znaczek: Dwa kwiaty datury
Lubi: przygody, rzadkie przedmioty
Stan: :natS
Charakter: chaotyczny dobry
Multikonto: NIE

Re: Targowisko

Postprzez Applejack » 30 lip 2012, o 11:01

Nie widzia?a Blacka? W sumie AJ s?ysza?a troch? plotek na targowisku... Nawet troch? wi?cej ni? troch?. Oferowa? jej pomoc na Akrach, pomóg? Facade, nie wypada?o go tak zostawi? bez niczego. Upewni?a si?, ?e pieni?dze wisz? na jej szyi.
-S?ysza?am, ?e widziano go jak si? czo?ga? gdzie? na obrze?a, wiem w któr? stron?. Pójdziemy go poszuka? przed herbat?? Mog?o mu si? co? sta?, lepiej si? rozejrze? za nim. - Zaproponowa?a.
Avatar użytkownika
Applejack
Nadwrażliwy
 
Posty: 63
Dołączył(a): 18 sty 2012, o 21:59
Płeć: Nieustawiona

Re: Targowisko

Postprzez Tranquil Facade » 30 lip 2012, o 11:38

Czo?ga? si? ze szpitala na obrze?a? Spory kawa? drogi w takim stanie, w jakim by?? Nie szanowa? chyba swojego ?ycia i Facade postanowi?a, ?e da mu to mocno do zrozumienia. Bardzo mocno. By?o po niej wida?, ?e si? lekko zirytowa?a, bo mia?a troch? zmarszczone czo?o. Ale gdy tylko sobie u?wiadomi?a, ?e napina nieco zbyt mocno jak na siebie mi??nie twarzy, natychmiast je rozlu?ni?a, by nie da? po sobie niczego pozna?.
-Jestem za, znajd?my go, zanim zrobi z siebie jeszcze bardziej krwaw? miazg? - odpowiedzia?a pomara?czowej klaczy. Rozci?gn??a si? troch? i by?a gotowa do drogi.
Avatar użytkownika
Tranquil Facade
Wędrowiec
 
Posty: 220
Dołączył(a): 15 lip 2012, o 13:52
Lokalizacja: Canterlot
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: ( ?° ?? ?°)
Uroczy Znaczek: Dwa kwiaty datury
Lubi: przygody, rzadkie przedmioty
Stan: :natS
Charakter: chaotyczny dobry
Multikonto: NIE

Re: Targowisko

Postprzez Applejack » 30 lip 2012, o 21:44

Applejack nie planowa?a ju? na dzisiaj ?adnych rzeczy. Absolutnie. Mia?a tego dnia ju? tak niewiele do roboty, ?e pewnie ruszy?aby w miasto, w nadziei na spotkanie której? z przyjació?ek i wspólne zabicie czasu. Pojawienie si? Facade i wspólna mo?liwo?? wypadu po rannego prawie-?e-jej-pracownika by?a naprawd? mi?? odmian? w rutynie dnia i mog?o by? ca?kiem przydatne, na wypadek gdyby czarnemu ogierowi co? by?o.
-Yeee... Haw! Dopadniemy Blacka! - Powiedzia?a z swad? i zacz??a truchta? w stron? obrze?y. - Jak tam praca, skarbie? - Zapyta?a, zaczynaj?c i??.

z[/t]
Avatar użytkownika
Applejack
Nadwrażliwy
 
Posty: 63
Dołączył(a): 18 sty 2012, o 21:59
Płeć: Nieustawiona

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Plac

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron