Dom Pirate i Rose

Ponyville nie jest duże, ale zdarza się, że pewne miejsca są wysunięte bardziej... przy okazji są dość oddalone od centrum. Znajdują się tutaj gospodarstwa, jak na przykład farma rodziny Apple, ale także szkoła i zdarza się tutaj mieszka niektórym kucykom.

Moderatorzy: Mistrz Gry, Kojira, Reetmine, Tali, Sal Ghatorr, SilentGrass

Re: Dom Pirate i Rose

Postprzez Chrono Trigger » 24 maja 2012, o 21:37

Podró? sanktuariami by?a niezwykle wygodna. Jednak reszt? drogi trzeba by?o odby? ju? bardziej tradycyjnymi metodami. Niestety Chro... G?os czasu nie by? zbyt dobry w czarach. Przy próbie teleportacji znalaz? si? na dachu. No nic, zaraz zobaczy si? drog? wej?cia. Na szcz??cie ten dom by? wyposa?ony w komin. Bez zastanowienia jednoróg do niego wskoczy?.
-------------------------
Dla parki zabawiaj?cej si? na kanapie pojawienie si? jednoroga w czarnym niczym noc p?aszczu i masce na pyszczku by?o sporym zaskoczeniem. Jeszcze wi?ksze zdziwienie wywo?a?o zachowenie tego ogiera - zachowywa? si?, jakby by? u siebie. Bez s?owa podszed? do drzwi wej?ciowych, po czym spokojnie je otworzy?. W drzwiach ukaza?y si? dwa kucyki ubrane identycznie, jak ten z komina. Jeden szykowa? kopytko, by zapuka?, ale na szcz??cie temu w ?rodku uda?o si? ubiec pukanie. Niestety maska zakrywa?a jego u?mieszek, przez co nikt nie zwróci? na to uwagi. Gestem kopytka zaprosi? swoich towarzyszy do ?rodka, po czym jego zainteresowanie wzbudzi? zegar nad kominkiem. Bez s?owa do niego podszed?, po czym go nastawi? na w?a?ciwy czas. Zegar pó?ni? si? bowiem o 3,5 sekundy.
Avatar użytkownika
Chrono Trigger
Nadwrażliwy
 
Posty: 32
Dołączył(a): 19 kwi 2012, o 14:38
Lokalizacja: Canterlot
Płeć: Nieustawiona

Re: Dom Pirate i Rose

Postprzez Syriusz » 24 maja 2012, o 21:48

Lord Wstrzemi??liwy wkroczy? do domku, po czym uk?oni? si? mieszka?com i usiad? przy stole, si?gaj? mackami po stoj?ce w szafce butelk? cydru i nalewaj?c sobie po?ow? jego zawarto?ci do kielicha, który wyci?gn?? z otworzonej w powietrzu skrytki. W?a?ciwie, to bior?c go z kopyt Karczmarza, czego jednak nikt inny nie móg? zobaczy? a co najwy?ej wyczu?. - Witam... Witam, czemu jeszcze nie ma reszty go?ci...? To jest takie... Spokojnie, maj? jescze chwil?... Do pó?nocy pozosta?y 2 minuty i dwadzie?cia sekund, przyjaciele moi... - zacz?? ubrany w p?aszcz, zamaskowany kuc. Rozejrza? si? po pomieszczeniu i zastuka? kopytem w stó?, który jednak si? nie nakry?... Zapomnia?, ?e nie jest w Cytadeli... - Ahhhh, czemu, czemu mi to robicie? Dla czego, pytam was, dla czego ten stó? nie chc? si? nak... Ahhhhhhh... Gdzie jest Earl Grey? By? tutaj przecie? za chwil?. B?dzie tutaj przed momentem... Gdzie jest teraz? Im bardziej go nie ma, tym bardziej jest... Tym bardziej jest...
Gardz?cy ?mierci? powróci? by karmi? si? strachem ?yj?cych...
Syriusz
Nadwrażliwy
 
Posty: 437
Dołączył(a): 23 sty 2012, o 22:38
Płeć: Nieustawiona

Re: Dom Pirate i Rose

Postprzez Tea Charmer » 24 maja 2012, o 22:00

Ju? jestem bracie - powiedzia? ch?odno Earl wkraczaj?c do jak?e uroczej chatki. Rozejrza? si? jak to mia? w zwyczaju. By? kominek, by?y schody, by?a te? urocza para na kanapie, wreszcie by? te? jego brat wraz z jakim? nowicjuszem. - Gdzie delegacja? Wiesz ?e jeszcze nie jestem do ko?ca przekonany do sprawy? - rzek? do Lorda Wstrzemi??liwego, wyci?gaj?c z cylindra stolik oraz fili?ank? herbaty z jeszcze gor?c? herbat?. Usiad? na stoliku, po czym zacz?? leniwe s?czy? herbat?. By?o tu nawet przyjemnie. Delektowa? si? swoj? bia?? herbat? napr?dce przygotowanej przez sprz?tacza w jego cylindrze. Nie by?o to mo?e to co móg? sam zrobi?, jednak teraz nie by?o czasu na zaparzenie herbaty. A mo?e jednak by?? W sumie czemu nie przywita? Celestii herbat?? Wyci?gn?? ze swojego kapelusza sze?cioosobowy stolik, sze?? krzese? i zacz?? przygotowywa? zielon? herbat? z ginsengiem i fio?kiem. B?dzie idealna po tak m?cz?cej podró?y i pozwoli wszystkim trze?wiej my?le?. Zadowolony spojrza? na roz?o?ony stó?. By? on jednak troch? za du?y. Skurczy? go wi?c troch? i gdy uzna? ?e by?o wystarczaj?co komfortowo do prowadzenia negocjacji, zaj?? prawe siedzienie po swojej stronie.
Obrazek
Cuś stworzony przez moją Córkę ^^
Ekwipunek: Cylinder.
Ze Official Guide of Pony Utopia, also Prime Tea Provider

WS-BS-S-T-Per-Ag-Int-Fe-WP-HP
31-21-28-34-37-31-40-40-40-11
Avatar użytkownika
Tea Charmer
Wieloświadomy
 
Posty: 492
Dołączył(a): 18 kwi 2012, o 21:30
Lokalizacja: <brak danych>
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Guide
Uroczy Znaczek: As kier
Lubi: HERBATĘ! CYLINDRY! MONOKLE! Podziwiać piękno.
Nie Lubi: Chamstwa, prostactwa, idiotyzmu.
Strach: Autozepsucie.
Stan: Wielokrotny wdowiec i rozwodnik
Koneksje Rodzinne: https://www.dropbox.com/s/lcndrky1xzwcr ... 9.png?dl=0
Rasa: Kuc ziemny
Charakter: Neutralny/neutralny dobry
Multikonto: NIE

Re: Dom Pirate i Rose

Postprzez Feather » 25 maja 2012, o 15:08

Pegaz otwiera? ju? pyszczek, by pomi?toli? w nim ro?ek klaczy, gdy nagle przez komin wszed? kuc. Zerwa? si? z Nomiki i usiad?. Zas?oni? j? skrzyd?em.
- Hej! Co ty tu robisz?! Pozwoli? ci tu kto?...
Ju? mia? pyta? swojego go?cia, co on do jasnej cholery wyprawia, ale ten najwidoczniej nie robi? sobie nic z gospodarza. Mia? ju? wsta? i "grzecznie zwróci? mu uwag?, po czym kulturalnie wyprosi?", lecz on otworzy? drzwi do jego domku.
- Co ty wyprawiasz! - zawo?a?.
Prawie zerwa? si? z kanapy, lecz wtem wesz?o kolejnych dwóch "go?ci". Na widok Lorda Wstrzemi??liwego od razu opad?. Macki przerazi?y go. Ku jego zaskoczeniu herbaciany kucyk usiad? na stole i zacz?? ze stoickim spokojem spija? szlachetny napój.
- Jaka delegacja?! B?dzie was wi?cej? - spyta? przera?ony - Kim wyjeste?cie? - spyta? z niepokojem. Pegaz by? przera?ony. Nie móg? skoczy? do piwnicy pomiecz. Macki mog?y z?apa? go w locie, by?y do?? szybkie. No i jest jednoro?ec. Tamten od herbaty te? dziwny. Poca?owa? Nomiki w uszko, po czym wyszepta? jej:
- Wszystko b?dzie dobrze, nie pozwol? cie skrzywdzi?, kochana. 
?askotek wsta? z kanapy i stan?? mi?dzy go??mi. 
- Dobrzeeee... a teraz powoli mi wyt?umaczcie, co jegomo?ciów sprowadza tutaj w tak niefortunnym momencie. - powiedzia? do zebranych spokojniej. 
Po jego zachowaniu by?o wida?, ?e dalej si? denerwuje. 
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2208
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Dom Pirate i Rose

Postprzez Shadow Sky » 25 maja 2012, o 15:22

Shadow czeka? na Sunny'ego, czeka?, czeka? i czeka?... A? w ko?cu, by zabi? czas, zdrzemn?? si? na chwilk?. Z snu wybudzi?y go dziwne odg?osy dochodz?ce z parteru. Nieco poirytowany obudzeniem zwlek? si? z ?ó?ka, przeci?gn?? dwa razy by rozprostowa? grzbiet, i wyszed? na schody, tupi?c mocno kopytami z dezaprobaty.
-Co tu si? dzie.... - Zawo?a? b?d?c w po?owie drogi, ale przerwa?, zobaczywszy trzy nieznane kuce, z czego co najmniej jeden, taki czarny, b?d?cy do?? strasznym. Szybko zawróci? do pokoju, z którego wróci? z swoim drewnianym, zabawkowym mieczykiem. - Co tu si? dzieje? - Doko?czy? gro?nym tonem.
Avatar użytkownika
Shadow Sky
Nadwrażliwy
 
Posty: 554
Dołączył(a): 18 mar 2012, o 17:41
Płeć: Ogier
Uroczy Znaczek: Czarne słońce
Lubi: Klacze, zabawy, odwagę, wojsko, praca w kuchnii
Nie Lubi: Głupkowatego śmiechu, nieporządku
Strach: Nudna praca, choroba
Stan: Kawaler, tęskni za Ventaze
Koneksje Rodzinne: Brat Sunny, "bratowa" Flame, ojciec Feather
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny neutralny
Multikonto: TAK

Re: Dom Pirate i Rose

Postprzez Nomiki » 25 maja 2012, o 15:34

-Nienienienie.. nie pozwole tak tego wszystkiego zlekcewa?y?.. Ty zosta?, ja porozmawiam..-powiedzia?a i podesz?a do Lorda Wstrzemi??liwego jakby najwyra?niej nic sobie nie robi?c z jego macek.
-Um.. przepraszam...-powiedzia?a cicho najwyra?niej troche boj?c si?.. Kucyki j? zlewa?y... o nie.. nie ma tak dobrze..
-Co wy tu robicie?! Kto wam pozoli? tu wej??... Czemu nachodzicie Bogu ducha winne kucyki?! Masz mi wszystko powiedzie?.. NATYCHMIAST!-krzykn??a prosto w twarz dziwnego kucyka.
-Dobra.. a wi?c.. mam przed sob? trzech... chyba z?ych go?ci... jeden ma macki... [przecie? to wbrew naturze!] I mnie nie lubi?... no to b?dzie ?le...-pomy?la?a z?a. Przecie? oni si? wprosili! Nie powinni..
-Przepraszam..ale to jest bardzo niegrzeczne wchodzi? do czyjego? domu bez s?owa...!-powiedzia?a nie?mia?o. Mo?e jej nie zabij?? ^^
Dzieci potrzebują miłości - szczególnie wtedy gdy na nią nie zasługują.
~Henry David Thoreau
Avatar użytkownika
Nomiki
Miłosnik przyrody
 
Posty: 427
Dołączył(a): 16 gru 2011, o 19:59
Lokalizacja:
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: <3
Uroczy Znaczek: Serduszka
Lubi: Wszystko.
Nie Lubi: Niczego.
Strach: Wszystko.
Stan: Panna~
Rasa: Pokem... jednorożec ^^'
Multikonto: NIE

Re: Dom Pirate i Rose

Postprzez Luna » 25 maja 2012, o 20:34

Momentalnie w ?cianie otworzy? si? portal i zza mg?y za nim wysz?a ksi??niczka Luna. Rozejrza?a si? z powa?n? min?, poprawi?a koron? i rykn??a Roayl Canterlot Voice
-Cywile proszeni s? o odsuni?cie si? na bezpieczn? odleg?o?? na czas pertraktacji z tymi... plugawca... terrory... z sekt?!- si?a g?osu rozbi?a jedn? ze szklanek le??cych na stole. Luna ponownie poprawi?a koron? jakby demonstruj?c swój urz?d i wystawi?a przednie kopytko wskazuj?c na "sektowych"
-Jeden fa?szywy ruch, i mo?emy wam zafundowa? bilet w jedn? stron? na s?o?ce albo w za?wiaty. Wi?c wa?cie ka?de posuni?cie.- ostrzeg?a ich i odwróci?a g?ow? w stron? portalu. Chyba wypada?oby jako? odczarowa? Celestie, ale w?adza heroldów skutecznie jej to blokowa?a... a mo?e blokowa?o co? innego? Kto wie...
Avatar użytkownika
Luna
Księżniczka
 
Posty: 463
Dołączył(a): 18 gru 2011, o 12:55
Lokalizacja: Canterlot
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Pani Nocy
Uroczy Znaczek: Półksiężyc.
Lubi: Spędzać czas z innymi, uczyć się nowych rzeczy oraz tworzyć jakże piękne noce na niebie.
Nie Lubi: Przede wszystkich Nightmare Moon, o ile można to nazwać zwykłą niechęcią
Strach: Przed powrotem Nightmare, przed odrzuceniem przez poddnaych na rzecz siostry
Stan: Zawsze samotna, wszak każdy jej się boi. Poza tym królewski obyczaj
Koneksje Rodzinne: Siostra Celestia, siostrzenica Cadence, bratanek Blueblood + cała reszta.
Rasa: Alicorn.
Charakter: Praworządny Dobry
Multikonto: NIE

Re: Dom Pirate i Rose

Postprzez Rainbow Dash » 25 maja 2012, o 21:28

Za Lun? pojawi?a si? posta? t?czowogrzywej b??kitnej pegazicy. By?a to sama Rainbow Dash we w?asnej osobie. Klacz przyjrza?a si? trójce ogierów siedz?cych przy stole.
- A wi?c to z nimi mamy si? dogadywa?? - spyta?a zdziwiona. Bowiem ta trójka ogierów nie wygl?da?a zbyt przyja?nie. "No có?, wróg mojego wroga jest moim przyjacielem, czy jako? tak. A skoro oni chc? pomóc..." my?la?a Dashie czekaj?c na swoj? w?adczyni?, ksi??niczk? Celesti?.
Aby mój avatar si? animowa?:
Google Chrome: http://tinyurl.com/gcapng
Mozilla Firefox i Opera: obs?uga APNG wbudowana :-)
Safari i Internet Explorer: nie obs?uguje APNG :-(
Avatar użytkownika
Rainbow Dash
Nadwrażliwy
 
Posty: 136
Dołączył(a): 25 gru 2011, o 17:21
Płeć: Nieustawiona

Re: Dom Pirate i Rose

Postprzez Celestia » 25 maja 2012, o 21:35

Celestia pod postaci? gryfa zrobi?a zdezorientowan? min?. Ani troch? nie podoba?o jej si? zachowanie Luny jednak w obecnej chwili nie mog?a upomnie? siostry. Wa?niejsze bowiem od udzielenia siostrze lekcji zachowania by?y pozory wspólnego prowadzenie zgodnej polityki. Ksi??niczka dnia jednak nie by?a w stanie okazywa? takiej pogardy i uprzedze? wi?c przemówi?a spokojnym, acz pewnym g?osem.
- Witam was drodzy poddani! B?d? pozdrowiony cny Featherze wraz z rodzin?...
"Rodzin??" - pomy?la?a Celestia patrz?c na pi?kn? scenk?, która jednak nie do ko?ca by?a przewidziana. Obecno?? dzieci nie zdziwi?a jej a? tak bardzo jak obecno?? z?otej klaczy. Celestia jednak postanowi?a zgodnie z zasad? "nie jestem ksi??niczk? waszych sumie?" nie miesza? si? do ?ycia osobistego poddanych. Kontynuowa?a wi?c
- Mam nadziej?, ?e nie przeszkadzamy zbytnio. Niestety rozumiecie... sprawa wagi pa?stwowej w zwi?zku z czym powo?uj?c si? na zasad? pi?tnasta ??damy udzielenia nam go?citwy przez okres trwania obrad. Droga "Lo?o", ciesz? si? mog?c spotka? si? tu z wami na tych jak?e wa?nych obradach, które pomog? nam, jak mam nadziej? zaprowadzi? pokój w naszym wspania?ym kraju.
Przej?cie domu bez informowania gospodarza mo?e i by?o nietaktem jednak majestat by? w tym momencie wa?niejszy. Celestia jednak bardzo chcia?a wyt?umaczy? ca?? sytuacj? po obradach.
- Je?li mo?na to poprosz? o cydr. - zakomunikowa?a wynio?le patrz?c na Feathera, a nast?pnie dziwnego mi?o?nika herbaty.
Avatar użytkownika
Celestia
Księżniczka
 
Posty: 359
Dołączył(a): 13 gru 2011, o 18:14
Lokalizacja: Canterlot
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Tyrant
Uroczy Znaczek: Słońce/ obecnie Słonecznik
Lubi: Władzę, harmonię, Twilight Sparkle, Lunę( czasami).
Nie Lubi: Luny( czasami), Nightmare Moon, Discorda, Chrysalis, Tali kiedy ta postanawia być chaotyczna. Król Sombra pracuje dla mnie trololo!
Strach: Oczywiście, że nikogo się nie boje.
Stan: Oczywiście, że nikt nie jest mnie godzien.
Koneksje Rodzinne: Siostra Luna, bratanek Blueblood, siostrzenica Cadance, Shining Armor( siostrzeniec poprzez ślub)
Rasa: Alicorn
Charakter: Praworządny zły
Multikonto: NIE

Re: Dom Pirate i Rose

Postprzez Tolimira » 25 maja 2012, o 21:50

Morski ogier powoli podszed? pod drzwi domostwa Feathera po czym zapuka? trzy razy. Skoro karczma by?a prawdopodobnie zamkni?ta to tylko jego "przyjaciel" móg? go poratowa? w potrzebie, a mo?e nawet udzieli? paru "rad"
- Feather, ?yjesz?
Krzykn??, my?l?c jednak nadal o ostatnich wydarzeniach. Informacja o ?mier? klaczy Feathera, potem kolejne niefortunne wydarzenia, a teraz sta? si? ogierem i to impotentem. Nie to ju? by?o dla niego za du?o...No i jeszcze salon ?askotek którego nadal nie za?atwi?. To znaczy ju? mia? wszystko gotowe i ustalone tylko ta przekl?ta p?e?! Do czasu, a? nie znajdzie kogo? kto go odczaruje nie b?dzie móg? spe?ni? swej obietnicy. Pogr??ony w takich my?lach ogier czeka? licz?c ?e ju? za chwil? po raz pierwszy w ?yciu upije si? do nieprzytomno?ci.
Avatar użytkownika
Tolimira
Wieczny Optymista
 
Posty: 141
Dołączył(a): 14 lut 2012, o 20:05
Płeć: Nieustawiona

Re: Dom Pirate i Rose

Postprzez Syriusz » 25 maja 2012, o 21:56

/zmiana w kolejce: Chrono po Tea, reszta bez zmian, w nast?pnej kolejce Chrono pierwszy/

Krzyk Luny przyprawi? czarnego kuca o ból g?owy, któr? musia? rozmasowa? kopytem, by potem przez krótk? chwil? potrwa? w bezruchu. Szklanka w jego macce si? rozprysn??a na kawa?eczki, ochlapuj?c jego p?aszcz, stó? i wszystko inne dooko?a z?ocistym trunkiem.
Us?yszawszy s?owa Celestii, Lord Wstrzemi??liwy znowu si?gn?? do swojej skrytki, wydobywszy z niej butelk? królewskiego cydru, kilka kielichów, sygnowanych znakiem cyrkla, kielni i chaosfery, nape?ni? je i jeden poda? Ksi??niczce, jeden (jako ?e przypomnia? sobie o manierach) Featherowi, jeden Nomiki i jeden chcia? ju? poda? Shadowowi, gdy przypomnia? sobie, ?e to jeszcze ?rebie, wi?c skin?? Earlowi, by nala? mu herbaty. Na jego twarzy odmalowywa?o si? lekkie zdziwienie obecnym stanem monarchini, co jednak nie odebra?o w?a?ciwej mu, niestabilnej ale jednak ostatecznej, pewno?ci siebie. - Najja?niejsze Ksi??niczki, szanowna panno Rainbow Dash... Odebrali?my list i zgodnie z tym, co by?o w nim napisane, zjawili?my si? w domu mojego sy... ?askotka. Proponuj?, by Feather oraz Nomiki uzyskali status ?wiadków naszych obrad... I, Ksi??niczko Luno, na prawd? nie jeste?my terrorystyczn?, plugaw? sekt?. Proponuj?, by?my przeszli od razu do sedna... DOK?ADNIE TAM! Lecz gdzie to w ogóle jest...? Earlu? - spojrza? na brata Lord Wstrzemi??liwy, poirytowany zachowaniem Czarnego.
Ostatnio edytowano 26 maja 2012, o 06:48 przez Syriusz, łącznie edytowano 2 razy
Gardz?cy ?mierci? powróci? by karmi? si? strachem ?yj?cych...
Syriusz
Nadwrażliwy
 
Posty: 437
Dołączył(a): 23 sty 2012, o 22:38
Płeć: Nieustawiona

Re: Dom Pirate i Rose

Postprzez Tea Charmer » 25 maja 2012, o 22:51

Earl spojrza? na ?ó?t? klacz krzycz?c? na Lorda i zdziwi? si? lekkomy?lno?ci? jednoro?ki. By?a ona jednak niesamowicie przes?odka. Nast?pnie do domu wkroczy?a Królewska Delegacja, która zachowa?a si?, mimo i? mia?a do czynienia z potencjalnie niebezpiecznym stowarzyszeniem, wyj?tkowo niestosownie, jedynie ksi??niczka Celestia stara?a si? zachowa? pozory. Kuc niczym prawdziwie neutralny dyplomata zignorowa? ignoranckie spojrzenia Królewskiej Delegacji. Nie spodziewa? si?, ?e jako by?y doradca Celestii b?dzie traktowany w ten sposób. Ale có?, wida? nawet Monarchowie potrafi? by? ignorantami. Mimo tego, postanowi? dalej uczestniczy? w obradach. Mo?e Ksi??niczki go po prostu nie pozna?y? Nie wa?ne. Teraz do rzeczy. Zrobi? ma?emu herbat? o zniewalaj?cym zapachu, która sprawi, ?e maluch nie b?dzie wiedzia? co si? sta?o, nie robi?c mu jednocze?nie krzywdy. - Spokojnie Feather, ta herbata jest jak najbardziej bezpieczna. Postaramy si? przeprowadzi? te obrady jak najszybciej. - powiedzia? przyjacielskim, wspieraj?cym rozumiej?cym tonem, po czym poda? herbat? maluchowi.
- Wypij to. Nie bój si?. Nikomu nie stanie si? krzywda - powiedzia? g?osem który uspokoi?by nawet rozjuszonego smoka, po czym zwróci? si? do Ksi??niczek tonem prawdziwego dyplomaty
- Witam was Drogie Ksi??niczki oraz ciebie Panno Dash. Jako wasz by?y d?ugoletni doradca który was nigdy nie zawiód? pragn? zagwarantowa? ?e mimo chaotycznego charakteru naszej organizacji, mamy wspólne cele. Mog? zagwarantowa? równie? ?e podczas obrad nic z?ego z naszej strony si? nie wydarzy. Lord Wstrzemi??liwy jest pod moj? opiek? i nie powinien sprawia? problemów. Tak samo i G?os Czasu. Feather Blade wraz z jego wybrank? Nomiki powinny, jak ju? wspomnia? Lord, uzyska? status ?wiadków, oraz by? gwarantem bezpiecze?stwa bior?c pod uwag? fakt i? Feather jest synem Lorda, jak i waszym poddanym. Czyni to go idealnym gwarantem, jako i? obie strony ponios?yby strat? gdyby mu si? co? sta?o. - zrobi? sobie przerw? na oddech i siorbni?cie herbaty - Jak doskonale wiemy, zebrali?my si? tu aby omówi? warunki naszej wspó?pracy. Ja, Earl Grey osobi?cie zosta?em niejako wmieszany wbrew w?asnej woli w ca?e to zamieszanie, co czyni mnie do?? bezstronnym dyplomat?. Oddaj? g?os G?osowi Czasu, który omówi warunki naszego porozumienia. - powiedzia? ko?cz?c swoj? wypowied? Earl z gracj? i dystygnowanym profesjonalnym podej?ciem do tematu, oddaj?c pole G?osowi Czasu.
Obrazek
Cuś stworzony przez moją Córkę ^^
Ekwipunek: Cylinder.
Ze Official Guide of Pony Utopia, also Prime Tea Provider

WS-BS-S-T-Per-Ag-Int-Fe-WP-HP
31-21-28-34-37-31-40-40-40-11
Avatar użytkownika
Tea Charmer
Wieloświadomy
 
Posty: 492
Dołączył(a): 18 kwi 2012, o 21:30
Lokalizacja: <brak danych>
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Guide
Uroczy Znaczek: As kier
Lubi: HERBATĘ! CYLINDRY! MONOKLE! Podziwiać piękno.
Nie Lubi: Chamstwa, prostactwa, idiotyzmu.
Strach: Autozepsucie.
Stan: Wielokrotny wdowiec i rozwodnik
Koneksje Rodzinne: https://www.dropbox.com/s/lcndrky1xzwcr ... 9.png?dl=0
Rasa: Kuc ziemny
Charakter: Neutralny/neutralny dobry
Multikonto: NIE

Re: Dom Pirate i Rose

Postprzez Feather » 26 maja 2012, o 07:42

Pegaz spojrza? na Shadowa, który wywija? sobi? drewnianym mieczykiem, przy diablo gro?nych go?ciach. Ju? mia? upomnie? malucha, gdy Nomiki podnios?a g?os na przybyszy. Bez s?owa odci?gn?? maluszka od go?ci i posadzi? go na kanapie.
- Nie mieszaj si? w sprawy doros?ych, prosz?. Mo?e sta? ci si? krzywda, a ja nie zniós?bym tego - powiedzia? pe?en troski.
Po upomnieniu pegazika podlecia? do ?ó?tej klaczy, przed któr? wyl?dowa?. Odwróci? si? do niej. 
- Id? i usi?d? z Shadowem. Prosz?. - rzek?, zachowuj?c straszn? powag?.
I wtem nadesz?a ksi??niczka Luna. ?askotek mia? ju? szykowa? si? do uk?onu, jednak w po?owie drogi na ziemi? us?ysza? królewski g?os, atakuj?cy jego b?benki. Upad?, zatykaj?c sobie skulone uszka. 
- B?d? pozdrowiona ksi??niczko Luno - rzek?, staraj?c si?, aby jego upadek cho? przypomina? uk?on.
Po krótkiej chwili wsta?. Hucza?o mu w g?owie. I w tym momencie wesz?a Rainbow Dash. 
To chyba Element Harmonii
Jej ju? si? nie uk?oni?, ani nie przedstawi?. Skin?? po prostu w ge?cie powitania ?ebkiem.
I oto wesz?a ona, majestatyczna niczym bezchmurne niebo... Gryphlestia. Pegaz ponownie pad? w uk?onie, rozpoznaj?c w niej w?adczyni?. Podniós? g?ow?.
- Czy to... ksi??niczka? Znacz... b?d? pozdrowiona, w?adczynio S?o?ca.
Na s?owa ksi??niczki skin?? ?ebkiem. Rzuci? wymowne spojrzenie na Shadowa, a potem Nomi. Odlecia? do piwnicy, z której przyniós? beczk? cydru. Trzyma? jedn? na jak?? specjaln? okazj?, a to by?a taka okazja. Postawi? j? w kuchni, gdzie rozla? cydr do sze?ciu kufli, po czym postawi? wszystkie na tacy, na stole w salonie. Us?ysza? pukanie. 
- Najmocniej przepraszam was drodzy zebranie, a szczególnie was wasze wysoko?ci. - powiedzia? z uk?onem.
Otworzy? drzwi pukaj?cemu. 
- T- toli? S?uchaj... je?li jeste? Tolimir?, która zmieni?a p?e?, to to jest bardzo z?y moment na odwiedziny. Je?li jeste? bratem/ojcem/wujkiem/kimkolwiek z jej rodziny, to to jest równie? bardzo nieodpowiedni moment na odwiedziny. Mam tu ksi??niczki, Rainbow Dash i jaki? trzech dziwaków z jakiej? Lo?y. Mów szybko, o co chodzi. - Spojrza? nerwowo za siebie. Charmer mówi? co? do ma?ego, podaj?c mu co? do picia - Urgh. Nie mog? teraz gada?. Poczekaj tu.
Pegaz odszed? i zamkn?? drzwi. Stan?? mniej wi?cej przy kanapie. 
Potrz?sn?? g?ow? do ma?ego, by da? mu do zrozumienia, ?e herbata mo?e nie do ko?ca by? herbat?.
Nagle us?ysza?, ?e herbaciany kucyk mówi co? o tym, ?e jest synem umackowionego mroczniaka. 
- Wybacz ksi??niczko moj? zuchwa?o??, ale czy to prawda? - spyta? z niepokojem.
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2208
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Dom Pirate i Rose

Postprzez Chrono Trigger » 26 maja 2012, o 11:54

Chrono zacz?? zastanawia? si?, gdzie te? podziewa si? delegacja Ksi??niczki. Przecie? to one wybra?y miejsce spotkania. Na szcz??cie znowu powiedzenie "O wilku mowa, a wilk tu?" okaza?o si? prawdziwe, wkrótce Ksi??niczki pojawi?y si?.
Pojawi?y si? i pokaza?y, ?e nie reprezentuj? razem jednego stanowiska. Luna na wst?pie obrazi?a ich organizacj?, Dashie nie wiedzia?a, co si? dzieje, Jedynie Celestia zamieniona w gryfa chcia?a nawi?za? jaki? dialog. Gospodarz widocznie nie by? poinformowany o spotkaniu, ale to nie przeszkadza w niczym.
Na szcz??cie jego strona reprezentowa?a w miar? spójne pogl?dy, co rzadko zdarza si? w szeregach tej organizacji. I zachowali na razie wzgl?dny spokój, to te? by? sukces. Gospodarze te? zachowywali si? spokojnie pomimo zaskoczenia. No, mo?e z wyj?tkiem Nomiki, która troche sie zdenerwowa?a, ale nie ma co si? jej dziwi?.
Po chwili G?os Czasu wreszcie uzyska? prawo g?osu od swoich towarzyszy. Gestem potwierdzi? Charmerowi, ?e zgadza si? z jego pomys?em dotycz?cym nominacji ?askotka na Gwaranta ich umowy, po czym zwróci? si? w stron? ksi??niczek i im uk?oni?. Nale?a?o pami?ta? o manierach.
Wtedy rozleg?o si? pukanie, ale Feather szybko rozmówi? si? z go?ciem.
Nie trac?c rezonu Chrono gestem kopytek poprosi? Celesti? o wypowiedzenie swoich warunków, które b?d? podstaw? dyskusji na temat sojuszu.
Avatar użytkownika
Chrono Trigger
Nadwrażliwy
 
Posty: 32
Dołączył(a): 19 kwi 2012, o 14:38
Lokalizacja: Canterlot
Płeć: Nieustawiona

Re: Dom Pirate i Rose

Postprzez Shadow Sky » 26 maja 2012, o 13:02

Pomieszczenie szybko nape?nia?o si? nowymi kucami... I nie tylko. Z szczególnym zdumieniem przyj?? fakt pojawienia si? ksi??niczek... Zw?aszcza Luny! "Moja ulubiona ksi??niczka!" pomy?la?, patrz?c na ni? z niedowierzaniem tak wielkim, ?e nawet nie zd??y?y go zabole? uszy, gdy jego idolka u?y?a swojego pot??nego g?osu. Z zachwytem w oczach, którego nie zburzy?o nawet zachowanie si? tego strasznego, czarnego kuca, przyj?? pi?knie pachn?c? herbat?, któr? na razie wola? nie pi?. Stercza? wi?c, na kanapie na któr? usadzi? go tatu?, wdychaj?c herbat? i podziwiaj?c ksi??niczki.
Avatar użytkownika
Shadow Sky
Nadwrażliwy
 
Posty: 554
Dołączył(a): 18 mar 2012, o 17:41
Płeć: Ogier
Uroczy Znaczek: Czarne słońce
Lubi: Klacze, zabawy, odwagę, wojsko, praca w kuchnii
Nie Lubi: Głupkowatego śmiechu, nieporządku
Strach: Nudna praca, choroba
Stan: Kawaler, tęskni za Ventaze
Koneksje Rodzinne: Brat Sunny, "bratowa" Flame, ojciec Feather
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny neutralny
Multikonto: TAK

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Obrzeża

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron