przez Feather » 26 maja 2012, o 07:42
Pegaz spojrza? na Shadowa, który wywija? sobi? drewnianym mieczykiem, przy diablo gro?nych go?ciach. Ju? mia? upomnie? malucha, gdy Nomiki podnios?a g?os na przybyszy. Bez s?owa odci?gn?? maluszka od go?ci i posadzi? go na kanapie.
- Nie mieszaj si? w sprawy doros?ych, prosz?. Mo?e sta? ci si? krzywda, a ja nie zniós?bym tego - powiedzia? pe?en troski.
Po upomnieniu pegazika podlecia? do ?ó?tej klaczy, przed któr? wyl?dowa?. Odwróci? si? do niej.
- Id? i usi?d? z Shadowem. Prosz?. - rzek?, zachowuj?c straszn? powag?.
I wtem nadesz?a ksi??niczka Luna. ?askotek mia? ju? szykowa? si? do uk?onu, jednak w po?owie drogi na ziemi? us?ysza? królewski g?os, atakuj?cy jego b?benki. Upad?, zatykaj?c sobie skulone uszka.
- B?d? pozdrowiona ksi??niczko Luno - rzek?, staraj?c si?, aby jego upadek cho? przypomina? uk?on.
Po krótkiej chwili wsta?. Hucza?o mu w g?owie. I w tym momencie wesz?a Rainbow Dash.
To chyba Element Harmonii
Jej ju? si? nie uk?oni?, ani nie przedstawi?. Skin?? po prostu w ge?cie powitania ?ebkiem.
I oto wesz?a ona, majestatyczna niczym bezchmurne niebo... Gryphlestia. Pegaz ponownie pad? w uk?onie, rozpoznaj?c w niej w?adczyni?. Podniós? g?ow?.
- Czy to... ksi??niczka? Znacz... b?d? pozdrowiona, w?adczynio S?o?ca.
Na s?owa ksi??niczki skin?? ?ebkiem. Rzuci? wymowne spojrzenie na Shadowa, a potem Nomi. Odlecia? do piwnicy, z której przyniós? beczk? cydru. Trzyma? jedn? na jak?? specjaln? okazj?, a to by?a taka okazja. Postawi? j? w kuchni, gdzie rozla? cydr do sze?ciu kufli, po czym postawi? wszystkie na tacy, na stole w salonie. Us?ysza? pukanie.
- Najmocniej przepraszam was drodzy zebranie, a szczególnie was wasze wysoko?ci. - powiedzia? z uk?onem.
Otworzy? drzwi pukaj?cemu.
- T- toli? S?uchaj... je?li jeste? Tolimir?, która zmieni?a p?e?, to to jest bardzo z?y moment na odwiedziny. Je?li jeste? bratem/ojcem/wujkiem/kimkolwiek z jej rodziny, to to jest równie? bardzo nieodpowiedni moment na odwiedziny. Mam tu ksi??niczki, Rainbow Dash i jaki? trzech dziwaków z jakiej? Lo?y. Mów szybko, o co chodzi. - Spojrza? nerwowo za siebie. Charmer mówi? co? do ma?ego, podaj?c mu co? do picia - Urgh. Nie mog? teraz gada?. Poczekaj tu.
Pegaz odszed? i zamkn?? drzwi. Stan?? mniej wi?cej przy kanapie.
Potrz?sn?? g?ow? do ma?ego, by da? mu do zrozumienia, ?e herbata mo?e nie do ko?ca by? herbat?.
Nagle us?ysza?, ?e herbaciany kucyk mówi co? o tym, ?e jest synem umackowionego mroczniaka.
- Wybacz ksi??niczko moj? zuchwa?o??, ale czy to prawda? - spyta? z niepokojem.
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30