przez SilentGrass » 26 paź 2011, o 18:49
Spojrza? lekko zdziwiony na Diomonda.
-Taa, ??dze uda wam si? tu zaspokoi?, ale czy akurat przygód. Tego to ja nie wiem. Kiedy us?ysza? pytanie nagle wsta? rozpostar? kopyta szeroko nad sto?em. I strasznym g?osem zacz??.
-Przyjaciele! Straszne czasy nadchodz?, nieprzenikniona ciemno?? zbli?a si? do nas wielkimi krokami. Ka?da sekunda zbli?a nas do nieuchronnego.
Odetchn?? g??boko par? razy.
-Gdy? oto widzicie, ta pi?kn?, l?ni?ca, smuk?a, buteleczka. Jest t? ostatni?. S?owo "Ostatni?" wykrzycza? gro?nie.
-Obawia?em si? ?e kiedy? to si? stanie, jednak to jak nagle to nadesz?o niezmiernie mnie szokuje. Usiad? i z przera?eniem wpatrywa? si? w ko?cz?c? si? ostatni? butelk? rumu. Wiedzia? ?e najbli?szy okres nie b?dzie tym mi?ym.
22:26:34 Tomek: Ja tylko wymyślam sytuację, nikogo do niczego nie zmuszam. Jeżeli ktoś posłucha się mojej absurdalnej sugestii to jego wola. Tylko że niektórzy nie łapią tego, że zawsze daję im wybór...
36-23-26-24-36-34-36-35-9001
WS BS S T PER AG INT FEL HP