Dom DarkFire

[SilentGrass]

Nagle z korytarza prowadz?cego w g??b domu, wylecia?a ?elka. Zawistna ?elka w swym pe?nym gracji niebanalnym locie nieuchronnie zbli?a?a si? do g?owy Shinyego. Z pe?n? brutalno?ci? i dono?nym plaskiem ?elka ugodzi?a jednoro?ca dok?adnie mi?dzy oczy.
Chwilk? pó?niej jak gdyby nic do pokoju wszed? Silent, nie zwróci? uwagi na siedz?ce jednoro?ce i od razu skierowa? si? do kuchni. Kiedy wróci? w r?ku mia? szklank? wody, siad? przy stole, porozgl?da? si? po zaskoczonych twarzach kucyków. Wyci?gn?? z sakwy jedn? ?elk? i podniós? j? na wysoko?? swoich oczu tak aby i pozostali dwaj j? dobrze widzieli.
-To jest ?elka. ?elki s? legionem. ?elki nie zapominaj?. ?elki nie wybaczaj?. Spodziewaj si? ich. Powiedzia? zimno po czym z wielkich u?miechem na ustach szybko po?ar? ?elk?. Spojrza? si? na jeszcze bardziej zdziwione miny kuców i nagl? dostrzeg? le??ce na stole kanapki.
-O! Cicho zakrzykn?? i szybko z?apa? kanapk?, rozpocz?? bezecny proces konsumpcji i czeka? na reakcj? jednoro?ców,

[DarkFire]

- On na prawd? ma por?bane w g?owie.
Ogier przemówi? z szeroko otwartymi oczami. Po chwili zacz?? si? g?o?no ?mia?.
- Och Silent... Zawsze musisz straszy? nowych. Popatrz tylko na niego.

[Shiny Masquerade]

- Au? - dosta? ?elk?. - Ja... ?ni?... - j?kn?? po chwili. - Zaraz si? obudz? i b?dzie po wszystkim! - Krzykn?? kul?c si? i zas?aniaj?c oczy kopytkami. - Argh, teraz co? okropnego wpe?za tu przez okno i Silent zaczyna rozpruwa? nas hakiem, tak? Musz? uchwyci? ostatni moment snu, jaki by nie by?! Odwagi! - I podniós? g?ow? ods?aniaj?c oczy. Ku jego zdziwieniu Silent siedzia? na krze?le, Dark by? ca?y a okno zamkni?te. Zrozumia? ?e nie ?ni. U?miechn?? si? nerwowo ?eby pokry? zamieszanie, ale to nie pomog?o.

[SilentGrass]

Spokojnie prze?uwa? kanapk?, zerkn?? dok?adnie z czym ona by?a i zacz?? si? zastanawia? co by by?o jakby do rumu doda? troch? naparu rumiankowego. Z ?alem zauwa?y? ?e zapomnia? notesu i nie móg? zapisa? z?otej my?li, spojrza? na zmieszanego Shinyego. Pomy?la? ?e odrobina spokojnej rozmowy pomo?e si? jednoro?cowi rozlu?ni?.
-A wi?c Shiny. Tak dobrze pami?tam? Zreszt? nie wa?ne, ?atwo zauwa?y? ?e nie jeste? st?d. S?dz?c po tym jak si? zachowujesz wnioskuj? ?e jeste? z Canterlotu. Zastanowi? si? chwile staraj?c sobie przypomnie? czego tak nie lubi? w Canterlocie, jednak jego my?l nie da?a rady zabrn?? tak g??boko w pami??, wi?c postanowi? nie szydzi? z jego poprzedniego miejsca zamieszkania.
-Tak wi?c, co do Celesti sprowadzi?o ci? do takiej dziury jak Ponyville. Powiedzia? z lekkim u?miechem i podniesion? brwi? aby ukaza? zdziwienie.

[Shiny Masquerade]

- Sprowadzi?a mnie tu nauka. W?a?ciwie zosta?em tu najpierw z pozoru pod przymusem, a potem... chodzi o nauk?. G?ównie chodzi o nauk? i... wakacje. W Canterlot mam mnóstwo nie daj?cych mi spokoju wielbicieli - nawija? zapominaj?c si?. Zapomnia? o wszystkim wko?o. Mia? wrodzon? ch?? do odpowiedzi.

[DarkFire]

- Phi... Nauka. Twilight go tu przys?a?a by znalaz? przyjació?.
Wtr?ci? ogier.

[Shiny Masquerade]

- Hej - krzykn??. - Czy to nie ja mia?em opowiada?? - Westchn??. - Trudno. Tak, po to tu zosta?em przys?any. Takie zadanie. Nie ?ebym t?skni? za Canterlot, gdzie tam... - ziewn?? i po chwili usn?? z g?ow? na stole niemi?osiernie chrapi?c.

Dodane po 11 godzinach 12 minutach:

Nagle si? obudzi?. Pozosta?e kuce te? spa?y, wi?c przyczesa? kopytkiem grzyw? i wyszed? z domu cichutko zamykaj?c za sob? drzwi.

[zt]

Dodane po 9 godzinach 33 minutach:

Drzwi otworzy?y si? z hukiem a nast?pnie zamkn??y z hukiem, ale mniejszym.
- Jeszcze ?picie? Hmm... - mrukn??. - Ju? wiem - po tych s?owach wyt??y? si? i roz?wietli? ca?e pomieszczenie kolorowym ?wiat?em. - Pobudka! Musz? wam co? powiedzie?!

[DarkFire]

Zaspany ogier otworzy? oczy
- Czego kur... Shiny? O co Ci chodzi? Ta pod?oga jest taka wygodna.
Jednoro?ec wsta? i przekr?ci? g?ow? w lewo potem w prawo. S?ycha? by?o mocne strzelanie ko?ci.
- Och tak... Wygodna pod?oga...

[Shiny Masquerade]

- Jak to o co? Wiesz co odb?dzie si? za tydzie?? Wiesz? - Wo?a? podskakuj?c. Po chwili zatrzyma? si? i za?mia?. - Nie mów ?e nie wiesz!

[DarkFire]

Podszed? do kalendarza.
- Dzisiaj jest... To znaczy ?e za tydzie? b?dzie... Nightmare Night...
Ogier odwróci? si? do Shinyego.
- No i? Zwyk?a impreza tylko ?e wszyscy si? przebieramy. Nie wiem czym si? tak cieszy?.
Darky usiad? na kanapie i przymkn?? oczy.

[Shiny Masquerade]

- No w?a?nie! Przebieramy si?, odgrywamy inne postacie! We wszystkich teatrach gramy wtedy horrory, ewentualnie dramaty - mo?e uda mi si? zrobi? jaki? pokaz na placu. A przede wszystkim nie musz? by? sob?, mog? by? kim? innym! Ach, ta atmosfera... Jak z jakiej? opowie?ci! To b?dzie takie... takie... niesamowite - zawo?a? z ekscytacj? jednoro?ec, a na jego pysku pojawi?y si? wypieki.

[DarkFire]

- Chcesz zobaczy? mój strój?
Darkfire u?miechn?? si? szeroko. Wiedzia? ?e je?eli zmieni si? w wampira ucierpi dopiero po d?u?szym czasie. Mo?e zostawa? w tej formie maksymalnie do dwóch dni bez u?ywania magii.
- Jest na prawd? niesamowity.

[Shiny Masquerade]

- Och tak, prosz?! - Zawo?a? i wpatrzy? si? w Darka jak ma?e dziecko które ma dosta? cukierka.

[DarkFire]

Darky z szata?skim u?miechem zdj?? bransolet? otaczaj?c? jego kopytko. Owin??a go czarna chmura z której wy?oni?a si? jego zmieniona posta?
- Bu!

[Shiny Masquerade]

Shiny najpierw odskoczy? i przestraszy? si?, ale po chwili wsta? i zacz?? bi? brawo.
- ?a?, naprawd? niesamowity kostium! D?ugo nad nim pracowa?e?? Ja te? co? przygotowa?em - mrukn??.
- "Bo ci pomog?em" - za?mia? si? g?os w jego g?owie.