
Wzdrygnęło nim gdy zadałeś pytanie. Spojrzał na swoje kopyto, a raczej ostrze pełniące te funkcje, jak i rozłożył dwie pary skrzydeł. Spojrzał na ciebie z pewnym zaciekawieniem w oczach.
- Wiesz dobrze kim jestem. Widzę, że moje obecne ciało ci nie odpowiada, sam czuje się w nim nieswój. Nie ja je wybrałem, wolałbym porzucić tą marną imitacje alicorna. Niestety, w drodze do perfekcji trzeba zaczynać od "rzeczy miernych".