przez White » 30 kwi 2013, o 18:18
- Ja... łasko... łasko... - klacz zastanowiła się nad formą, jakiej powinna użyć - łaskoczę cię.
White uśmiechnęła się, łaskocząc ją też w innych miejscach - pod pachami, po brzuszku, czy po wewnętrznej stronie ud /bez skojarzeń. Jest takie miejsce na udzie fajne, pod pachwiną (zbole)/
A chwilę później zaatakował ich wszystkich Blast, więc syntetyczny kucyk poczuł w końcu coś, co nazywa się "łaskotkami" i było to dosyć przyjemne, miłe, jednak męczące. W każdym razie nie na tyle, by się dalej tak nie bawić.
- HIHIHIHIAHHAHAHAHAHEHEHEHEHEAHAHAHAHAH! - śmiała się Myszka.
Nie miała jednak na tyle "siły" by oddać silniejszemu od niej ogierkowi, więc leżała, zwijając się, licząc, że pomoże to jej uniknąć jego "ataków". Gdy jednak przestał, spojrzała na to, co przynosi Fire Hell, ocierając łezki radości.
- Umm... Blast... chcesz być moim... bratem? Będziemy udawać, dobra? A ty Blue moją siotrą, dobra? A ty Fire... możesz zostać moją ciocią? Będziemy udawać, ale nikomu nie powiemy, dobrze? - puściła oczko do wszysktich.
Oddała jeszcze swojemu przybranemu bratu i pognała do dorosłej klaczy.
- To się je? - spytała - ładnie pachnie, jak cukierki.
-multi Feathera-