przez ReflexivoArco » 22 kwi 2013, o 17:07
Zwiadowca nie przerywając uścisku ,,odprowadził'' klacz w kierunku łóżka... W zasadzie, to cholernie porządnego zważając na okoliczności, w jakich się obecnie znajdywali... Odłożył lekko swój skarb na miękką, starannie ułożoną i wykrochmaloną (ku szczerym zdziwieniu zielonego ogiera) pościel, po czym odwrócił się i sięgnął w kierunku butelki. Pobieżnie przejrzał etykietę... Bez zbytnich rewelacji, po prawdzie, dosyć zwyczajne wino, ale nawet największy deresz w odpowiednim towarzystwie stawał się napitkiem na miarę książęcego stołu... Zwiadowcza część umysłu Rarca lekko zamigała. A co, jeśli to pułapka i wino jest zatrute? Szybko przeanalizował taką możliwość. Widział się z głównodowodzącym, dobrym znajomym, którego zna od długiego czasu, małe szanse, by był on changelingiem na usługach Germaney. Zdrajczynie również nie miały szans by podmienić butelkę, z reszta, czuł, że można im zaufać... Ogier z podwójnej pochwy wyciągnął krótki nóż do rzucania i pozbył się korka, po czym powąchał zawartość flaszki
(Proszę o informację, czy Rarco wyczuł jakiś niepokojący zapach. Co jak co, ale na alkoholach to się zna, podobnie jak na truciznach czy środkach odurzających, ze względu na swój zawód ^^)
Nic szkodliwego, zero trucizn itd. Spokój.
Rarco kobieciarz&Diamond amant-BFF
WS-34 S-31 Ag-40 T-24 Int-37 BS-67 Per-32 Fel-30 WP-39