Spirit przyglądała się źrebięciu , kiedy nagle na środku pokoju pojawił się kolejny " intruz " , jak to sobie o nich powiedziała w myślach. Klacz i tak już miała mętlik w głowie , a ta sytuacja jeszcze bardziej zbiła ją z tropu. Nie zastanawiając się zbyt długo Spirit przyjęła jej " postawę obronną " czyli podleciała pod sufit , aby wydawać się większa niż w rzeczywistości.
-KIM JESTEŚ I CO TU SIĘ DO CHOLERY DZIEJE?! - warknęła , po czym przypomniała sobie , że w pokoju jest dziecko więc zamilkła , czekając na odpowiedź.