przez Black Cloud » 1 paź 2012, o 20:00
Spojrzał tak na nią, nieco zaciekawiony, co jednak nie przejawiło się żadnym konkretnym wyrazem twarzy. - Oczywiście, nie zamierzam nic robić wbrew jej woli. Jeśli mi powie, żebym odszedł, do odejdę... - Zaczął, wyjaśniając pierwszą rzecz. - Mi chodziło jednak o to, Pani, byś powiedziała mi, gdzie aktualnie mógłbym ją znaleźć. Bądź, jeśli będzie Ci tak wygodniej, umówić mnie z nią jakoś... - Chociaż ta druga opcja wydawała mu się nader dziwna i raczej Celestia nie okaże tyle przychylności. Black poruszył głową ponownie, wydając ten sam dźwięk, co wtedy - strzelenie kości jego karku. Pozwolił sobie przysiąść i obserwować dalej Celestię. - Widzisz, Pani, moim zadaniem jest likwidowanie zagrożenia, możliwie jak najmniej mieszając się w politykę... nie, nie chcę zabijać Twojej siostry, wszystko staram się robić tak, by klątwy i uroki zdejmować. Potrzebuję jednak kontaktu z księżniczką Luną... dla tego, proszę Cię, Pani, o tę przysługę... czy byłoby to możliwe?
- Przebywa w swoim pokoju, a przynajmniej powinna. Nie jestem pewna, dawno się z nią nie widziałam. Nie mogę ci dać zgody, gdyż ona jest dorosłą klaczą, z wolną wolą. Nie umówię, bo jej mogło by się to nie spodobać gdyby dowiedziała się o co chodzi. Powiedzmy, że mamy parę różnic w poglądach. I wiem, że nie chcesz jej zabić, wierz mi. Jeśli to ci będzie odpowiadało gdyby aż tak jej się nie spodobała twoja propozycja będziesz mógł bezpiecznie odejść. Uznajmy rozmowę za zakończoną, jej sypialnia jest w wieży naprzeciwko. Co zrobisz, twoja wola.
Pokłonił się lekko i odszedł...
[zt] pisz to po wychodzeniu z tematu.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP...HP
31.....24....35....29....35....35....35.....23....36....11