
Sunny po przej?ciu przez portal upad? na kamienn? posadzk?, znajdowa? si? na lataj?cej platformie. Zapewne ze zdziwieniem w oczach podziwia? co?, co zaprzecza?o nie tylko prawom fizyki, ale te? i magii- konstrukcja zawieszona w powietrzu niczym lataj?ca wyspa z bajek czy legend. Lecz to nie by?a bajka, lecz rzeczywista lokacja, gdziekolwiek si? ona znajdowa?a. Najwi?ksze wra?enie robi?o olbrzymie mauzoleum znajduj?ce si? na platformie wy?ej, obok niej za? sta?y kamienne portale które zapewne nie pe?ni?y funkcji czysto dekoracyjnej.
Niebo- tylko to przychodzi?o ci do g?owy, wygl?da?o jakby? nagle znalaz? si? w raju, czu?e? przyjemne s?o?ce ogrzewaj?ce twoje cia?o. S?ysza?e? o Cloudsdale, ale to nie przypomina?o miasta w chmurach pegazów- prezentowa?o si? bardziej okazale i jeste? pewien, ?e znajduje si? znacznie wy?ej ni? ono, o ile dalej przebywasz w Equestrii.
Widzisz, ?e twoja babcia powoli idzie stopniami w gór?, po czym gdy wesz?a na sam szczyt zacz??a p?on??, ale nie by? to ogie? podpalonej osoby, lecz jaki? inny. Nie zamieni?a si? równie? w kupk? popio?u, w miejscu gdzie ona sta?a znajdowa? si? mo?e i nie za du?y, wielko?ci or?a, ale za to majestatyczny ptak jakby stworzony z cielesnych p?omieni. Odwróci? si? do ciebie u?miechni?ty.
- Có? Sunny, chyba nale?y ci si? troch? wyja?nie?...
