przez Bright Beer » 5 sie 2012, o 19:53
Bright zamruga?a niepewnie, gdy otrzyma?a ten... Do?? dziwny prezent. Mimo wszystko, by?o to od jednoro?ca, wi?c lepiej by?o go przyj??. Chwyci?a delikatnie fa?szyw? czterolistn? koniczyn? i zatkn??a j? za uchem.
-Dzi?kuj?... A ta szyszka to chmiel, robi si? z niego piwo...- Powiedzia?a cichutko, gdy nagle zahucza? grom. - AJ! - Pisn??a g?o?no i, machn?wszy silniej skrzyd?ami, wzbi?a si? jakie? pó? metra wy?ej, w lataj?cym odpowiedniku podskoczenia z strachu. Lekko zblad?a z strachu, co w po??czeniu z niedawnym rumie?cem wstydu przywróci?o jej pyszczkowi naturaln? barw?. - Niedaleko mieszkaj? Leafowie, i tak mieli?my tam i?? szuka? tej koniczyny, mo?e schro?my si? przed deszczem? - Zaproponowa?a nerwowo, czuj?c jak moknie jej grzywa. Opad?a na ziemi?, dopiero teraz zauwa?aj?c, ?e Steadfast nie by?a zbyt zadowolona. - D... Daj spokój, to nie jego wina, stara? si?. - Spróbowa?a go obroni?.
"Radość niszczenia jest równocześnie radością tworzenia." - Michaił Bakunin