Dom DarkFire

[Raging Flame]

-Raging Flame.-Powiedzia?? krótko w stron? Kojiro, nie dostrzega?a anomalii w zachowaniu Dark'a. Ca?? uwag? skupia?a na obserwacji Kojiro, chocia? czu?a ?e atmosfera w pomieszczeniu robi si? nieco dziwna. I to o dziwo nie ona jest ?ród?em tej zmiany atmosfery.

[DarkFire]

- DarkFire. Bardzo mi mi?o.
Poda? kopytko Kojiemu. Spojrza? si? na Shinyego który znowu si? wydar?.
- Spoko Shiny. Nie musisz si? a? tak wstydzi? Dim'a. Nie tylko Ty tu teraz masz rozdwojon? osobowo??.
U?miechn?? si? mimo i? nie za bardzo chcia?. Nie chcia? te? wspomina? o Maniacu ale co? go zmusi?o. Mimo wszystko stara? si? o tym nie my?le?.
Zobaczy? te? lekkie zak?opotanie u Flamy.
" Chyba si? mu podobasz. " Wys?a? jej telepatyczn? wiadomo??.

[Kojira]

Gdy reszta si? przedstawi?a, Kojiro podniós? wzrok i jeszcze raz si? rozejrza?. Dark mówi? dziwnie, natomiast jego pod?wiadomo?? sama zignorowala Shiny'ego. Gdy po chwili do jego uszu jednak dotar?a wzmianka o rozdwojeniu ja?ni spojrza? si? na obu.
- Ro-rozdwojenie ja?ni? - Zada? sobie pytanie w my?li. Nie wiadomo, czym by?o wywo?ane jego zdziwienie. Przypomnia? sobie jednak o pannie Flame i skierowa? ponownie na ni? wzrok, po czym obejrza? j? od do?u do góry, zatrzymuj?c si? na samym czubku.



//Wybaczcie opó?nienie, chwilowo mnie nie by?o :)//

[Shiny Masquerade]

- Wi?c kochani - za?mia? si?. - Skoro atmosfera ju? si? rozlu?ni?a to porozmawiamy na jaki? temat? Nie mog? ?adnego znale??, dziwne - za?mia? si? niepewnie. - M-mo?e porozmawiamy o zakl?ciach? - W pokoju zrobi?o si? gor?co. - Mo?e o gwiazdach i ich wp?ywie na codzienne ?ycie? - W pokoju zrobi? si? duszno. - A mo?e... o uprawie roli! - Po czole jednoro?ca zacz??y sp?ywa? stru?ki potu. - Wybaczcie! - I wybieg? do toalety chwytaj?c po drodze pewn? ksi??k?.

[Raging Flame]

-A temu co?-Mrukn??a widz?c jak Shiny wybiega z pomieszczenia, na chwil? zapomnia?a o tym ?e Kojiro si? jej bacznie przygl?da. Bez wi?kszego trudu przes?a?a DarkFire'owi przekaz telepatyczny "Jak mnie dotknie to nie r?cz? za siebie."

[DarkFire]

Darkyego nie zdziwi?a reakcja przyjaciela.
- Ech... Wiedzia?em ?e nie powinienem mu mówi?. Biedak pewnie nie jest w stanie wytrzyma? psychicznie tego co si? tu ostatnio dzia?o... A to wszystko moja wina...
Odebra? wiadomo?? od Flamy i odpowiedzia? " Rób z nim co chcesz. Nawet go nie znam. Tylko nie rozwal mi domu jak si? nim zajmiesz. " Ta odpowied? by?a bardzo zimna jak na Darkyego. Jednak sam tego nie zauwa?y?. Maniac na prawd? wywiera na niego z?y wp?yw.

[Kojira]

Nasta?a cisza. Wszyscy siedzieli nic nie mówi?c. Kuc jeszcze chwil? przygl?da? si? klaczy, po czym mocno mrugn?? oczami i powoli zacz?? wyci?ga? w jej kierunku kopyto. A raczej w kierunku jej dodatku, którego nie maj? kucyki ziemne. Kopyto powoli si? zbli?a?o. Gdy ju? prawie dotar?o do upragnionego celu, po osi?gni?ciu którego wszystkie jego komórki zrobi?yby imprez? dla uczczenia tej chwili, jego ko?czyna si? zatrzyma?a. Ca?e cia?o zamar?o, tylko jego g?owa przekr?ci?a si? w stron? Dark'a. G?ucha cisza spot?gowa?a efekt. Podczas obrotu g?ow? jego ko?ci w szyi chrz?kn??y, co w takiej sytuacji wydawa?o si? by? ha?asem. Oczy kuca zmieni?y wyraz na lekk? z?o?? po??czon? z lekkim strachem.

[Raging Flame]

-Dotknij mnie, a po?ami? ci to odnó?e na tyle sposobów ?e b?dziesz zdziwiony ?e tak si? da.-Wycedzi?a przez z?by patrz?c si? zimnym wzrokiem w kierunku Kojiro. Przesadza?a, ale tylko w sprawie liczby mo?liwych z?ama?. Nagle co? j? tkn??o. Zacz??a si? nad czym? zastanawia?, w dalszym ci?gu zwracaj?c uwag? na to co si? dzieje wokó?.

[DarkFire]

Darky za?mia? si? cicho.
- No ch?opie... Na prawd? nie chcesz tego robi?... Szczerze odradzam...
Ogier chichota? co chwila wypowiadaj?c to zdanie.
- Tylko czemu si? na mnie tak dziwnie patrzysz? Co? si? sta?o? mam co? na pysku?
Zdziwiony wpatrywa? si? w Kojiego. " Ten kole? jest dziwniejszy ode mnie. " Wys?a? kolejn? wiadomo?? do klaczy.

[Kojira]

Popatrzy? si? jeszcze chwil? na Darky'ego. S?owa klaczy przelecia?y obok niego, nie zwróci? na nie uwagi. W pewnym momencie przesz?y go pr?dy. Trafi?o go tak mocno, ?e poruszy? si? z ca?ym krzes?em. Jego kopyta odruchowo zgi??y si? i z?apa?y za brzuch. Kopyto wcze?niej wyci?gni?te w stron? Raging Flame zginaj?c si? przez odruch przypadkowo szturchn??o jej róg. Gdy po kilku sekundach wszystko troch? os?ab?o, si?gn?? do torby, wyj?? z niej fiolk? z turkusow? substancj?. Po chwili ciecz znikn??a w odch?ani przewodu pokarmowego Kojiro. Pusta fiolka upad?a na stó?, a kucyk wychyli? si? do ty?u i z?apa? si? za twarz, zas?aniaj?c min? zdenerwowania.

[Shiny Masquerade]

Z ?azienki wybieg? Shiny. Grzyw? i ogon mia? potargane, pod okiem siniaka, jego ?renice by?y bardzo malutkie a na twarzy widnia? ob??ka?czy u?miech. Dysza? ci??ko.
- Wygra?em! Wygra?em! - Krzycza? pod?miewaj?c si? triumfalnie i z?owieszczo.
- Wcale nie! - I przy?o?y? sobie wielk? ksi??k? padaj?c na ziemi?. Ok?ada? si? jeszcze chwil? i rwa? grzyw?, a? zatoczy? si? do innego pokoju.

[Raging Flame]

-To jest dziwne.-Powiedzia?a obserwuj?c Shiny'ego. Widok jednoro?ca który sam siebie ok?ada niemal?e ca?kowicie wybi? jej z g?owy pomys? ukarania Kojiro za czyn który jej si? nie spodoba?.
-Niech to, to b?dzie co? nowego. Jeszcze troch? a oka?e si? ?e jestem najnormalniejsza w towarzystwie.-Nie dowierza?a w?asnym s?owom. Dawno nie widzia?a by jednocze?nie dzia?o si? tyle rzeczy które mo?na zakwalifikowa? jako dziwne. I nie by?y bezpo?rednio przez ni? spowodowane. "Za mi?kka si? robi?, zdecydowanie za mi?kka..." wiadomo?? o tej tre?ci zosta?a wys?ana przez ni? do Dark'a.

[DarkFire]

"Za mi?kka? Nie. Po prostu stajesz si? bardziej wyrozumia?a i milsza a to... prawda To by?o dziwne."
Ogier poszed? za Shinym tylko po to by zobaczy? ?e dalej si? ok?ada.
- Kucyku ogarnij si?! We? si? w kopytko! Odwala Ci bardziej ni? mi! Spokojnie!
Wydar? si? na niego przy okazji potrz?saj?c. Wyszed? z pokoju i spojrza? si? na kucyka ziemnego.
- A Tobie co si? sta?o? Co? ty wypi?? Luno przenaj?wi?tsza co si? tu dzieje!
Dzia?o si? stanowczo za wiele w taki krótkim czasie. Ogier mia? trudno?ci z wytrzymaniem tego wszystkiego. Jedynie Raging Flame zachowywa?a si? normalnie. " Nie wiem czy powinienem ich tak zostawia? ale mam tego wszystkiego do??... Je?eli mo?esz przywi?? mnie do ?ó?ka. Ja id? spa?. "
Gdy wys?a? t? wiadomo?? poszed? do sypialni i po?o?y? si? na ?ó?ku. Czeka? a? do pokoju wejdzie Flamy.

[Kojira]

Kucyk powoli opu?ci? g?ow? i opar? j? o kopyta które by?y po?o?one na stole. Us?ysza?, co mówi Dark, jednak odpowied? nie by?aby wystarczaj?co jasna.
- Niewa?ne. Za du?o do t?umaczenia. Potrzebne, ?ebym czu? si? w miar? normalnie. - Odpowiedzia? zrezygnowany. Zamkn?? oczy i g?o?no westchn??. Zabra? pust? fiolk? i schowa? j? do torby.

[Shiny Masquerade]

Wtem do pokoju wpad? Shiny. Wygl?da? gorzej ni? przed chwil?. Siniak na siniaku, potargana ca?a sier??, zez i pomniejszone ?renice, podbite oczy... Trzyma? w kopytkach potargan? ksi??k? z rozerwan? ok?adk?. Ci??ko dysza?.
- Mam ci?, mam! Ahahahahah!
- "Phi, nie odzywam si? do ciebie sztywniaku" - obrazi? si? Dim.
- Mam na... dziej? ?e do... brze si? ba... wicie - wydysza? kuc i pad? na kanap?. - Ale mnie wszy... stko... bo... li...