Jezioro

Ponyville nie jest duże, ale zdarza się, że pewne miejsca są wysunięte bardziej... przy okazji są dość oddalone od centrum. Znajdują się tutaj gospodarstwa, jak na przykład farma rodziny Apple, ale także szkoła i zdarza się tutaj mieszka niektórym kucykom.

Moderatorzy: Mistrz Gry, Kojira, Reetmine, Tali, Sal Ghatorr, SilentGrass

Re: Jezioro

Postprzez SeaCoast » 25 mar 2012, o 15:13

Klacz wystraszy?a si? lekko s?ysz?c g?os jakiego? ogiera. Jej uszka szybko podnios?y si? w gór?. Po chwili jednak u?wiadomi?a sobie do kogo nale?y ten g?os. W tej chwili j? zmrozi?o.
- Ojej... Co mam robi?... To Coy... Czy na prawd? musz?... Tak musz?... Ale jak zareaguje? Co jak... Nie... Nie ma co si? nad tym zastanawia?... Musi zna? prawd?... Cokolwiek si? wydarzy on musi pozna? prawd?...
My?la?a spanikowana ale z czasem troch? och?on??a. Ze sporym wysi?kiem podnios?a si? z ziemi walcz?c z zesztywnia?ym cia?em. Wci?? czu?a spor? presj? tego co mia?a za chwil? zrobi?. Odwróci?a si? do jednoro?ca któremu ukaza? si? bardzo nie?mia?y wyraz pyszczka który zakryty by? niesamowit? ilo?ci? czerwieni rumie?ców. Sea lekko spanikowana zacz??a zbli?a? si? do jednoro?ca.
- Hej... Em... Coy... ?adny dzie?... prawda...?
Mówi?a j?kaj?c si? prawie co s?owo. Stres strasznie na ni? wp?ywa?. Niepewnie nawi?za?a z nim kontakt wzrokowy maj?c wci?? opuszczon? g?ówk? a jej uszy ponownie opad?y.
- Em... Wiesz... Jest co?... Co? co chcia?abym Ci... Powiedzie?...
Gdy znalaz?a si? bardzo blisko Coya zatrzyma?a si? i nie?mia?o powiedzia?a.
- Coy... Mo?e... Em... Mówi? to za szybko ale ja...
W tej chwili wyda?a z siebie krótki pisk w którym zawarte by?y s?owa niezrozumia?e dla Jednoro?ca. Sea zamkn??a oczy tak jakby sta? przed ni? Ursa Major.
Avatar użytkownika
SeaCoast
Nadwrażliwy
 
Posty: 206
Dołączył(a): 25 gru 2011, o 19:14
Płeć: Nieustawiona

Re: Jezioro

Postprzez Kaja Redsky » 25 mar 2012, o 17:23

Coy mia? naprawd? nadziej?, ?e Sea si? b?dzie dobrze czu?a, jednak chyba pirat zepsu? jej humor, bo kiedy si? przywita?, jej pi?kny u?miech znikn?? z pyszczka. Có?, by? mo?e chcia?a poby? sama, a on wszystko zepsu?. Ju? mia? ochot? si? ?egna?, kiedy klacz zacz??a podchodzi?. Wydawa?a si? zawstydzona, by? mo?e przy?apa? j? na czym? wstydliwym?
- Tak pogoda jest fantastyczna, ?e a? postanowi?em si? przej??, ty tak samo? - odpowiedzia? na pytanie, ale mia? powa?ne podejrzenia, ?e to by? tylko temat zast?pczy. Pirat z u?miechem patrza? w z?ociste oczy klaczy. By? lekko przestraszony jej zachowaniem, nie wiedzia?a czego si? spodziewa?. Kiedy podesz?a pog?aska? j? po grzywie dla dodania otuchy i przybli?aj?c do niej g?ow?, tak, ?e prawie stykali si? pyszczkami, stara? si? j? o?mieli? - Tak? Zamieniam si? w s?uch! - kiedy klacz wypowiedzia?a swoj? kwesti?, pirat przybli?y? si? jeszcze odrobink? - Przepraszam, nie us?ysza?em - ca?y czas na jego pysku kwit? promienny u?miech.
.. /\
. (゚ 。`> WS-BS-S-Per-T-Ag-Int-Fel-WP-HP
.. l` \ ;'` 31-31-36-38-34-40-32-32-44-14
. (__.)
Jedyny prawdziwy, oficjalny kot na PonyUtopii!
"Reecia: Eh jestem BD."
Avatar użytkownika
Kaja Redsky
Pirat
 
Posty: 385
Dołączył(a): 2 sty 2012, o 14:27
Płeć: Nieustawiona

Re: Jezioro

Postprzez SeaCoast » 25 mar 2012, o 19:15

Gdy ogier zbli?y? si? do niej na odleg?o?? kilku centymetrów Sea znowu pisn??a. Otworzy?a nie?mia?o oczka i spojrza?a si? na niego. Wzi??a g??boki wdech i troch? si? wyprostowa?a mimo ?e jej nogi wci?? si? trz?s?y ze strachu przed reakcj? Coya na to co mia?a w?a?nie powiedzie?.
- Ja... Ci?... K... Kocham Ci?!
Wykrzycza?a po czym tak jakby popchni?ta uca?owa?a Coya w usta. Zanim j? odepchnie chcia?a mie? przynajmniej tyle przyjemno?ci. Nie chcia?a przerywa? poca?unku. Stara?a si? by trwa? on jak najd?u?ej. Rumieniec na jej pysku mimo ?e by?o to prawie nie mo?liwe sta? si? jeszcze wi?kszy. Maj?c mocno zaci?ni?te oczy czeka?a w strachu na odrzucenie bo tylko tego si? teraz spodziewa?a.
Avatar użytkownika
SeaCoast
Nadwrażliwy
 
Posty: 206
Dołączył(a): 25 gru 2011, o 19:14
Płeć: Nieustawiona

Re: Jezioro

Postprzez Kaja Redsky » 26 mar 2012, o 00:07

Coy spogl?da? w oczy Sea chc?c si? dowiedzie?, co takiego ona ma zamiar mu powiedzie?. Kiedy w ko?cu wydusi?a z siebie te s?owa, pirat prze?ywa? szok. Nawet z takim prostym przekazem jego prymitywny mózg mia? spore problemy. Prawdopodobnie nie istnia?o wówczas stworzenie w ca?ej Eqestrii, które mia?oby wi?ksze problemy ze zrozumieniem sensu tych s?ów. Gdyby ryby p?ywaj?ce w pobliskiej rzece mia?y tak? anatomiczn? mo?liwo??, zapewne jak jeden m?? wykona?yby facefin widz?c min? pirata. Ca?e szcz??cie, ?e nie zd??y? powiedzie? nic g?upiego, gdy? powstrzyma?o go przed tym odwa?ne zachowanie klaczy. Dopiero wtedy w mózgu Coya zaskoczy?y pewne przek?adnie, a odpowiednie symboliczne kó?ka z?bate zacz??y si? kr?ci? w odpowiednim kierunku. Wida? mowa cia?a by?a znacznie lepsza do przekazywania tak skomplikowanych tre?ci. Piratowi jednak zaj??o chwil? przemy?lenie tego. Sea by?a pi?kn?, urocz? klacz? o niezwyk?ych zdolno?ciach kulinarnych, czemu by wi?c nie skorzysta?? Ogier odwzajemni? poca?unek, spijaj?c przyjemno?? ze s?odkiego pyszczka klaczy, wspania?ej przyjació?k?, która przesz?a trudne chwile i mia?a niemi?e prze?ycia przez ró?nych ogierów... Nie! Jednoro?ec, w najdelikatniejszy sposób jaki potrafi?, przerwa? fizyczny kontakt, powoli si? odsuwaj?c. Sam nie widzia? czemu co? takiego zrobi?, ani czemu teraz si? rumieni?.
- Ehm... Dzi?kuj? i... przepraszam... - na jego twarzy malowa?a si? mieszanina rado?ci i rozczarowania - Musisz zrozumie?, ?e tak naprawd? nic do mnie nie czujesz. Doceniam to, ?e mog?a? tak w ogóle pomy?le?, jednak to tylko przez to, ?e rozczarowa?a? si? innymi. Nie chc?, ?eby? ?le mnie zrozumia?a, jeste? naprawd? pi?kna a sp?dzanie z tob? czasu to przyjemno??, jednak nie znasz mnie do?? dobrze. Je?eli to by si? mia?o rozwin?? to w ko?cu ci? zrani, ja ci? zrani?... Nie chc? tego, nie powinna? cierpie? - Coy stara? si? kr?ci? wzrokiem tak, by nie patrze? w g??bokie oczy tej klaczy.
.. /\
. (゚ 。`> WS-BS-S-Per-T-Ag-Int-Fel-WP-HP
.. l` \ ;'` 31-31-36-38-34-40-32-32-44-14
. (__.)
Jedyny prawdziwy, oficjalny kot na PonyUtopii!
"Reecia: Eh jestem BD."
Avatar użytkownika
Kaja Redsky
Pirat
 
Posty: 385
Dołączył(a): 2 sty 2012, o 14:27
Płeć: Nieustawiona

Re: Jezioro

Postprzez SeaCoast » 26 mar 2012, o 13:48

Ku jej zaskoczeniu Coy nie przerwa? szybko poca?unku. Pozwoli? on by ten trwa?. Mina klaczy z przestraszonej powoli zacz??a zmienia? si? w opanowan?. My?la?a ?e Coy do niej czuje to samo. Mia?a wr?cz ku temu pewno??. Gdy klacz zacz??a si? powoli oddawa? poca?unkowi ten zosta? zako?czony. Wywo?a?o to lekki przyp?yw smutku ale na jej ustach malowa? si? drobny u?miech. Opu?ci?a g?ówk? patrz?c si? na niego nie?mia?o k?tem oka. Jej u?miech jednak zacz?? zanika? gdy ws?uchiwa?a si? w wypowied? swego ukochanego. Jej oczka zacz??y wype?nia? gorzkie ?zy. Gdy Coy zako?czy? mow? z oczu Sea p?yn??y ju? ma?ymi stró?kami ?ezki smutku. Wpatrywa?a si? w zak?opotanego ogiera a jej spojrzenie przekazywa?o w tej chwili ogromne dawki negatywnych emocji oraz jednej pozytywnej która zosta?a przygaszona. Ale postanowi?a nie dawa? za wygran?. B?dzie walczy?a ile mo?e... Przynajmniej teraz... Kiedy jest pewna swych uczu?.
- Nie... Nie masz racji. - Mówi?a zap?akanym i trz?s?cym si? g?osem - Wiem co do Ciebie czuj?. To nie przez to ?e skrzywdzili mnie inni... Mówi?am sobie niedawno... Koniec z ogierami... Ale pojawi?e? si? Ty... Mi?y... Zabawny... Gdy us?ysza?am co czujesz do Sal... pod?ama?am si?... Ale wiem ?e je?eli kochasz... To ca?ym sercem... Dlatego chcia?abym... By? pokocha? mnie... Tak jak kocha?e? j?... Odwzajemni? moje uczucie...
Sea wci?? si? j?ka?a. Mówi?a bardzo l?kliwie. Chcia?a by? z nim cho?by nie wiem co...
Avatar użytkownika
SeaCoast
Nadwrażliwy
 
Posty: 206
Dołączył(a): 25 gru 2011, o 19:14
Płeć: Nieustawiona

Re: Jezioro

Postprzez Kaja Redsky » 27 mar 2012, o 10:29

Co nie wiedzia? co zrobi?. Za ka?dym razem, kiedy kogo? kocha?, ko?czy?o si? to okropnie, wiedzia?, ?e je?eli si? zgodzi, to oboje b?d? cierpie?. Jednak... kiedy patrza? na Sea, nie wygl?da?a, na uszcz??liwion? jego odmow?. Kolejny dylemat pojawi? si? w jego g?owie, kiedy wydawa?o si?, ?e ju? podj?? decyzj?. A co je?eli ja uciekam? Je?eli tchórz?c teraz skrzywdz? i j?, i siebie? Pirat ju? chcia? otworzy? pyszczek, by co? powiedzie?, kiedy znowu nabra? w?tpliwo?ci. Jak dot?d nie zada? sobie, wydawa?oby si?, najwa?niejszego pytania. Nie zastanawia? si? do tej pory, co sam do niej czu?. Na pewno nie by?a to mi?o??, jak? darzy? jeszcze niedawno Sal, bo co teraz my?la? o ?aciatej klaczy na pewno nie by?o tym samym, cho? sam nie wiedzia? czym. Sea te? nie by?a dla niego ca?kiem oboj?tna, zdecydowanie lubi? jej towarzystwo, by?a urocza i mi?a i zwyczajnie chcia?o si? z ni? by?. Z jakiego? powodu nie my?la? te? on niej jak o zwyk?ej przyjació?ce, jako? nie pasowa?a do tego schematu. Nie odnosi? si? te? do niej jak do siostry. Klacz by?a dla niego zupe?n? zagadk?. Podoba?a mu si?, ale to nie by?a gor?ca mi?o??, jak? chyba powinien czu?, by si? z ni? wi?za?. Je?eli ona by?a taka zakochana jak mówi?a, to ogier czu?by si? winny b?d?c z ni? w zwi?zku. To chyba nie mia?o prawa si? uda?. Chyba.
- Ach! I co ja mam teraz z tob? zrobi?? - spojrza? si? na ni? b?agalnie, szukaj?c rozwi?zania. Wreszcie, bardzo powoli, jakby st?pa? po polu minowym, zrobi? krok do przodu i... obj?? klacz swoimi kopytkami, przytulaj?c j? do siebie najmocniej jak potrafi?.
- Ja... przepraszam... Nie potrafi? teraz odwzajemni? twojego uczucia. Nie dzisiaj, nie w tej chwili i nie w taki sposób. Boj? si?, ?e by?bym dla ciebie tylko pocieszeniem, a ty by?aby? pocieszeniem dla mnie. Teraz to nie ma szans si? uda?. Nie mog? zrobi? kroku do przodu, bo wiem, ?e stoj? nad przepa?ci?. Nie chc? tam wpada? i nie chc? tam wci?gn?? ciebie za sob?. By? mo?e, gdyby?my spotkali si? wcze?niej, zanim tu przyp?yn??em... gdybym nie mia? tylu problemów z samym sob?... mog?oby si? to sko?czy? inaczej. Mo?e kiedy? si? zmieni?, mo?e kiedy? ci?... - ogier urwa? w pó? zdania, zdaj?c sobie spraw?, ?e nie powinien robi? Sea nadziei - Zapomnij prosz? o mnie. Nikt nigdy nie by? ze mn? szcz??liwy. Przepraszam... - ogier pu?ci? klacz i odsun?? si? od niej na tyle by móc spojrze? jej w oczy. Po poliku lecia?a mu gorzka ?za.
.. /\
. (゚ 。`> WS-BS-S-Per-T-Ag-Int-Fel-WP-HP
.. l` \ ;'` 31-31-36-38-34-40-32-32-44-14
. (__.)
Jedyny prawdziwy, oficjalny kot na PonyUtopii!
"Reecia: Eh jestem BD."
Avatar użytkownika
Kaja Redsky
Pirat
 
Posty: 385
Dołączył(a): 2 sty 2012, o 14:27
Płeć: Nieustawiona

Re: Jezioro

Postprzez SeaCoast » 27 mar 2012, o 21:45

Klacz spokojnie wys?ucha?a jego s?ów. Spokojnie jak na tak? klacz. Z jej oczu wci?? p?yn??y ?ezki smutku.
- Coy... Rozumiem to... - Mimo wszystko mówi?a ju? troch? spokojniejszym g?osem. Nie by? on a? tak trz?s?cy jak poprzednio. - Ja... Mog? poczeka?. Chc? zaczeka?. Czuj? ?e to w?asnie Ty jeste? tym w?a?ciwym ogierem. Mimo tego czym si? zajmujesz albo te? twojego porywczego charakteru ja chce by? z Tob?. Moje serce wie co mówi. Mo?e te? poczeka? je?eli b?dzie musia?o. Ale pami?taj... Nie b?dzie czeka?o wiecznie...
Zbli?y?a si? do niego i delikatnie otar?a swoim pyszczkiem o jego klatk? piersiow?. Nie by?o to trudne gdy? nie nale?y do wysokich klaczy.
- Nie zapomn? o Tobie. Nie jestem wstanie... A szcz??liwa b?d? je?eli tylko dasz rad? odwzajemni? moje uczucie. To oraz wierno??. Tych dwóch wymagam od swoich partnerów.
Mówi?a ju? znacznie pewniej siebie. Na tyle pewnie na ile by?a w stanie. Przyjemne ciep?o bij?ce od Coya dodawa?o pewno?ci siebie.
Avatar użytkownika
SeaCoast
Nadwrażliwy
 
Posty: 206
Dołączył(a): 25 gru 2011, o 19:14
Płeć: Nieustawiona

Re: Jezioro

Postprzez Kaja Redsky » 29 mar 2012, o 08:58

Pirat po raz kolejny zobaczy?, jak fantastyczn? klacz? jest Sea. Jednocze?nie cieszy? si?, ?e zosta? obdarzony tym uczuciem, jak i wspó?czu? klaczy takiego obiektu westchnie?. Kiedy czasem rozpami?tywa? swoje ?ycie mi?osne, zawsze dochodzi? do wniosku, ?e jest skazany na bycie samotnym. Zawsze ogranicza? je do krótkich romansów, kiedy jednak zaczyna? czu? co? wi?cej ni? podniecenie, ko?czy?o si? to tragedi?. Jednak... by? mo?e nie jest na to skazany. Po raz kolejny zacz?? mie? nadziej?, ?e mo?e by? inaczej. Po?o?y? kopytko na g?owie klaczy delikatnie j? pog?aska?.
- Mam nadziej?, ?e kiedy?... ?e nadejdzie taki dzie?, gdy poczuj? do ciebie to co ty do mnie. Nawet je?eli znajdziesz sobie do tego czasu kogo? innego, nie b?d? jednak ?a?owa?, chc?, ?eby? by?a szcz??liwa - pirat spu?ci? wzrok, wiedz?c jak ?le zabrzmi? jego nast?pne s?owa, by? prawdziwym hipokryt? - Zanim To Wszystko - powiedzia? wyra?nie intonuj?c wielkie litery - si? skomplikuje jeszcze bardziej... czy chcia?aby? by? moj? przyjació?k??
.. /\
. (゚ 。`> WS-BS-S-Per-T-Ag-Int-Fel-WP-HP
.. l` \ ;'` 31-31-36-38-34-40-32-32-44-14
. (__.)
Jedyny prawdziwy, oficjalny kot na PonyUtopii!
"Reecia: Eh jestem BD."
Avatar użytkownika
Kaja Redsky
Pirat
 
Posty: 385
Dołączył(a): 2 sty 2012, o 14:27
Płeć: Nieustawiona

Re: Jezioro

Postprzez SeaCoast » 31 mar 2012, o 14:51

Na pocz?tku wypowiedzi jednoro?ca pyszczek Sea zacz?? by? nawet rozpromieniany szerszym u?miechem. Jednak sposób w jaki Coy zako?czy? t? w?a?nie wypowied? która da?a jej nadziej? spowodowa? ?e wycofa?a si?. Cofn??a kilka kroków od ogiera. Spojrza?a si? na niego z niedowierzaniem. Otworzy?a pyszczek nie mog?c zrozumie? jak móg? teraz powiedzie? co? takiego. Sea nie chcia?a by? jego przyjació?k?. Chcia?a by? czym? wi?cej. Zw?aszcza ?e w jej mniemaniu nie da si? ju? wej?? wy?ej gdy zostaniesz zepchni?ty do kr?gu przyjació?.
- J-j... Jak mo?esz teraz tak mówi?... Nie chce by? twoj? przyjació?k?... Chce by? czym? wi?cej... - Mówi?a ze ?zami w oczach. Jej spojrzenie po chwili zesz?o z ogiera na ziemi?. - Ju? wola?abym ?eby? mi powiedzia? prosto w pyszczek ?e nie chcesz by? ze mn?... Ale ty mi teraz ka?esz zaakceptowa? Ci? jako przyjaciela i mi?o sp?dza? z Tob? czas na takich uk?adach? Nie... To nie mog?oby si? uda?... Wola?abym Ci? nigdy nie zobaczy? ni? by? przy Tobie nie b?d?c z Tob?... To by by?y tortury...
Szykowa?a si? powoli by uciec z p?aczem od bordowego jednoro?ca ale co? j? blokowa?o. Jej nogi znowu odmówi?y jej pos?usze?stwa. Cofn??a si? jeszcze tylko o kilka kroków.
Avatar użytkownika
SeaCoast
Nadwrażliwy
 
Posty: 206
Dołączył(a): 25 gru 2011, o 19:14
Płeć: Nieustawiona

Re: Jezioro

Postprzez Kaja Redsky » 31 mar 2012, o 20:28

Coy zszokowany patrza? na Sea. O co ona si? denerwowa?a? Przecie? to chyba dobrze, ?e by? dla niej mi?y. Jakby on wyzna? komu?, co do niego czuje i ten kto? zaproponowa?by... Jedna cz??? mózgu pirata, ta która zazwyczaj siedzi w k?cie czaszki i czyta ksi??ki, wzi??a opas?e tomisko zatytu?owane "Szyde?kowanie, wszystkie najpopularniejsze spoty i wzory" i trzasn??a nim ten kawa?ek ?wiadomo?ci, który akurat siedzia? przy dr??ku "my?lenie" i odrobink? przysn??. Jak zawsze. Jednak uderzenie przynios?o spodziewany skutek, bo ksi??ka zupe?nie przypadkowo ze?lizgn??a si? po g?owie ?piocha i przesun??a wajch? w odpowiednim kierunku.

Ogier zamar? w pó? my?li rozumiej?c swój b??d. Przemykaj?c? w umy?le wizj? ca?kiem przyzwoicie wykonanego, ?ó?tego, zapewne bardzo ciep?ego sweterka zgrabnie omin??. Przypomnia? sobie, jaki by? nieszcz??liwy, gdy Sal niedawno powiedzia?a mu niemal to samo. Poczu? wr?cz obrzydzenie do siebie, kiedy zrozumia? co zrobi?. Zacz?? grzeba? kopytkiem w ziemi, nie wiedz?c jak pocieszy? klacz, ani jak jej to wynagrodzi?. Wreszcie wpad? na pewien pomys?. Pogrzeba? chwil? w kuferku i wyci?gn?? z niego jedn? ma??, z?ot? monet?. Podszed? powoli do Sea i pog?aska? j? po grzywie.
- Przepraszam. Zachowa?em si? okropnie... mam jednak prezent dla ciebie, mam nadziej?, ?e troch? ci? rozweseli. Je?eli kiedy? b?dziesz pilnie potrzebowa? pomocy, wrzu? to do zbiornika z wod?, tylko prosz?, troch? wi?kszego od ka?u?y - u?miechn?? si? i wr?czy? jej monet?. Na awersie by?a wygrawerowana podobizna Coya z profilu, na której mia? dziarski u?miech, na rewersie za? widnia? stylizowany galeon. Dosta? to od podejrzanej szamanki, p?ywaj?c po odleg?ych krajach, pono? jednak jej produkty by?y niezawodne. Coy sam nie wiedzia?, po takie zamówi? (oprócz ró?nych afrodyzjaków, ?eli, smarów, olejków do masa?u, ?wieczek zapachowych, oraz kilku... "nak?aniaczy"), chyba dlatego, ?e lubi? swoje wizerunki - Tylko pami?taj, ?e jest jednorazowego u?ytku, nie zmarnuj - spojrza? klaczy g??boko w oczy, przejecha? kopytkiem po jej policzku i wreszcie z?o?y? delikatny poca?unek na czole - To chyba dobry moment, ?eby si? po?egna?. Do zobaczenia w lepszej przysz?o?ci - ogier pu?ci? oczko i w ró?owym b?ysku znikn?? z pola widzenia klaczy. Ba? si?, ?e móg?by j? bardziej zasmuci?, gdyby d?u?ej to ci?gn??.

[z/t]
.. /\
. (゚ 。`> WS-BS-S-Per-T-Ag-Int-Fel-WP-HP
.. l` \ ;'` 31-31-36-38-34-40-32-32-44-14
. (__.)
Jedyny prawdziwy, oficjalny kot na PonyUtopii!
"Reecia: Eh jestem BD."
Avatar użytkownika
Kaja Redsky
Pirat
 
Posty: 385
Dołączył(a): 2 sty 2012, o 14:27
Płeć: Nieustawiona

Re: Jezioro

Postprzez SeaCoast » 14 kwi 2012, o 13:11

Gdy ogier j? opu?ci? sta?? tak przez chwil? wryta nie mog?c nic zrobi?. Sparali?owana ilo?ci? negatywnych emocji Wydusi?a z siebie tylko dwa s?ówka
- Kocham ci?...
Zamkn??a po tym oczka i zacz??a p?aka?. Po chwili zacz??a biec przed siebie.

<zt>
Avatar użytkownika
SeaCoast
Nadwrażliwy
 
Posty: 206
Dołączył(a): 25 gru 2011, o 19:14
Płeć: Nieustawiona

Re: Jezioro

Postprzez Willow Bark » 15 kwi 2012, o 21:30

Pegaz dotar? nad jezioro po nied?ugiej chwili. Id?c ogl?da? si? do ty?u, wypatruj?c Kojiry, która sz?a gdzie? daleko za nim, lecz czasem znika?a mu z oczu. Dopiero kiedy podszed? do brzegu zbiornika wodnego i jego kopytka nie wpad?y g??biej w wilgotn? ziemi?, zwróci? uwag? na to, gdzie si? znajduje. Westchn?? cicho. Nad tym jeziorem tyle si? wydarzy?o, a wspomnienia od?y?y z chwil?, w której jego kopytko lekko zanurzy?o si? w wodzie. U?miechn?? si? przypominaj?c sobie rado?? Tali podczas nauki latania, ale skrzywi? si? na my?l o tamtej rozmowie z Diamondem. Z pocz?tku by?o mu/jej tak ?al i wstyd tej sytuacji, a teraz..? Teraz Kojiro/a by?/a dla niej/niego wszystkim. I nosi?(a) pod sercem jego dzieci...
Nachyli? si? do pomarszczonej tafli wody i przyjrza? swojemu odbiciu. Zafalowa?o, ale po chwili widzia? tam wyra?nie br?zowego ogiera z roz?alonym wyrazem twarzy. Ostatnio zbyt cz?sto mia? taki nastrój. Uderzy? kopytkiem w drugiego Will'a. Odbicie natychmiast si? "popsu?o", rozpad?o, ale po chwili znów widzia? siebie. Ale... co? si? zmieni?o. Jego rysy zacz??y na powrót ?agodnie?. Rz?sy si? wyd?u?y?y, poczu? jak staje si? minimalnie mniejszy. Popatrzy? mi?dzy swoje nogi. Wszystko wróci?o do normy. Ju? nie by?o tam niczego odstaj?cego. Podnios?a g?ow? z zak?opotan? min? próbuj?c zrozumie? co si? w?a?nie sta?o. Ach, tak, znów zmieni?a p?e?! Ale jak..? Tego ju? nie by?a w stanie ogarn?? rozumem. Przysiad?a na ziemi i po?o?y?a kopytko na brzuchu, zastanawiaj?c si? czy to samo sta?o si? Kojiro i, co wa?niejsze, uda mu si? tu j? znale??.
Ws-Bs-S-T-Per-Ag-Int-Fel-Wp
36-44-35-34-39-43-29-35-37
Obrazek
Obrazek
Ikonka od Nomi :3
Avatar użytkownika
Willow Bark
Niewiniątko
 
Posty: 500
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 10:52
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Wariatka
Uroczy Znaczek: Listek i piórko
Lubi: Wszystkich, którzy chcą jej pomóc lub ją w czymś wyręczyć, ptaki, słodycze z Cukrowego Kącika
Nie Lubi: Wrzasku swoich bahorów, powagi, latać
Strach: Małe, zamknięte pomieszczenia
Stan: Ciekły
Koneksje Rodzinne: Dwójka uciekniętych, bezimiennych dzieci.
Rasa: Pegaz
Charakter: Praworządnie zła. Ponoć.
Multikonto: NIE

Re: Jezioro

Postprzez Kojira » 15 kwi 2012, o 22:27

Klacz pod??a?a za pojawiaj?c? si? czasem na horyzoncie sylwetk? br?zowego pegaza. By?o troch? ci??ko nad??y?, ale po chwili z?apa?a dobre tempo. By?oby ?atwiej, gdyby nie ta torba, ale... J? musia?a mie?. Zawsze mo?e si? przyda?. Co prawda, teraz by?a ona nieco bardziej uci??liwa, ni? wcze?niej, ale to tylko kwestia przyzwyczajenia, które najprawdopodobniej przyjdzie z czasem. Albo i nie...
Po pewnym czasie wybieg?a spomi?dzy drzew i rozejrza?a si? woko?o. Zobaczy?a lu?niejsz? przestrze? z wilgotnym powietrzem... Jezioro! Ale... Znowu tu jest? I znowu w nietypowej sytuacji. Westchn??a cicho. Podnios?a wzrok i zobaczy?a br?zowego pegaza. Tylko, ?e to by?a Willow. Normalna Willow. Bia?a klacz szybko schyli?a g?ow? i obejrza?a si? po sobie.
- Ej, co jest? - j?kn??a widz?c, ?e nie powróci?a do normalno?ci. Chyba w tej postaci b?dzie musia?a zosta? na troch? d?u?ej... Dobrze, ?e przynajmniej Willow wróci?a do normalno?ci. Podbieg?a do niej.
- No... Ju? jestem. Widz?, ?e troch? znormalnia?a? przez ten czas. - powiedzia?a u?miechaj?c si?. Nachyli?a si? i napi?a wody, a chwil? pó?niej zrzuci?a z siebie torb?, która opad?a g?ucho obok.
Avatar użytkownika
Kojira
Wieloświadomy
 
Posty: 367
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 18:41
Lokalizacja: Od mamy i taty
Płeć: Nieustawiona

Re: Jezioro

Postprzez Willow Bark » 15 kwi 2012, o 23:05

S?ysz?c za sob? kroki, Willow odwróci?a si? i ujrza?a Kojir?. Ale... nadal by?a klacz?. A przynajmniej na to wygl?da?o. Gdy podesz?a bli?ej, pegaz zdo?a?a tylko miaukn?? co? pod nosem w zak?opotaniu. Dopiero widz?c jak siada prze?kn??a ?lin? i by?a w stanie si? odezwa?.
- To ty nie...? - zapyta?a niepewnie, po czym bezceremonialnie rozchyli?a jej nogi i przygl?da?a si? chwil? temu, co ta tam mia?a.
- Dlaczego... nadal? Ale jak..? - br?zowa klacz zacz??a si? j?ka? z poddenerwowania. Oczywi?cie, nie mia?a nic przeciwko jego nowemu "wizerunkowi", ale skoro ona ju? znormalnia?a, to dlaczego nie sta?o si? to równie? i w tym przypadku? Mo?e potrzeba na to lekarstwa? Musia?a co? zrobi? i to...
Ale w?a?ciwie... Musia?a przyzna?, ?e w tej formie Kojiro podoba? jej si? nawet bardziej. No i byli mniej wi?cej tak samo silni, co j? troch? uspokaja?o. U?miechn??a si? do niej, szybko zmieniaj?c wyraz twarzy. Cmokn??a j? w policzek.
- To dziwne, ale musz? przyzna?, ?e ?adny... ?adna jeste? - powiedzia?a rado?nie. Popatrzy?a na wod? rozpo?cieraj?c? si? przed nimi i westchn??a.
- Ale... co teraz w takim razie? - zapyta?a cicho.
Ws-Bs-S-T-Per-Ag-Int-Fel-Wp
36-44-35-34-39-43-29-35-37
Obrazek
Obrazek
Ikonka od Nomi :3
Avatar użytkownika
Willow Bark
Niewiniątko
 
Posty: 500
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 10:52
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Wariatka
Uroczy Znaczek: Listek i piórko
Lubi: Wszystkich, którzy chcą jej pomóc lub ją w czymś wyręczyć, ptaki, słodycze z Cukrowego Kącika
Nie Lubi: Wrzasku swoich bahorów, powagi, latać
Strach: Małe, zamknięte pomieszczenia
Stan: Ciekły
Koneksje Rodzinne: Dwójka uciekniętych, bezimiennych dzieci.
Rasa: Pegaz
Charakter: Praworządnie zła. Ponoć.
Multikonto: NIE

Re: Jezioro

Postprzez Sweet Tone » 15 kwi 2012, o 23:21

M?ody ogier, a w?a?ciwie klacz ktora nie zauwazyla zmiany w ogiera i myslala ze odmrozila tylek w cieplej karczmie wesolymi susami szed? do przodu nie patrzac przed siebie i nucac skoczna melodie zaslyszana pare miesiecy temu od kolegi po fachu. Przeszed? ledwo unikaj?c zderzenia z bia?? klacz? i wtem par? miliardów drobnych cz?steczek u jego kopytek utworzylo nielada przeszkode zwan? potocznie "?liskim b?ockiem". Sweet nie patrz?c pod nogi i nie myslac o bo?ym swiecie wdepn?? w brazowa ma? i osi?gaj?c pr?dko?? wyscigowego pegaza na ostatnim odcinku do mety na torze w Cloudsdale, z glosnym "Szzszszszszs" ?lizgnal sie w strone jeziora
-?aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!- krzykn?? i wpad? do wody powodujac dosc spory rozbryzg. Po paru chwilach ciszy dwa kopytka zlapaly za noge Willow i wciagnely po niej reszte ciala na brzeg. Sweet poczu? ?e dziwny powiew w okolicach krocza znikl, a mysli zaczely uk?ada? sie ponownie przyjemnie chaotycznie. Nawet sama nie zauwazyla ze by?a ogierem, tak samo nie zauwazyla ze wrocila do normalnosci. Klaczka wstala i zaczela dygotac z zimna
-Brrr, z-z-zimno, n-nie ma pani recznika na zbyciu?- zapyta?a z nadziej? wy?sz? od siebie br?zow? klacz robiac jak najslodszy wyraz twarzy. Niestety to ze byla mokra i zmarznieta powodowalo ze wygladala biednie i zalosnie.
Avatar użytkownika
Sweet Tone
Nadwrażliwy
 
Posty: 110
Dołączył(a): 12 mar 2012, o 01:35
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Punklacz
Uroczy Znaczek: Lutnia
Lubi: Rock, pogo, afterparty, LSD, glany, siebie, swój ubiór, ćpunów, punków, ćpających punków, ćpających ćpunów, punkujących punków, punkujących ćpunów
Nie Lubi: Rasistów, systemu, kapitalizmu, socjalizmu, polityki, skinheadów, technomułów, ojca, władzy, policji, wojska, zakazów, nakazów, poleceń, odleceń, zaleceń, szkoły podstawowej, gimnazjum, liceów, studiów, techników, nauki, obowiązków, pracy, pieniędzy (no chyba że na szczytny cel w stylu jabola)
Strach: Rozwiązanie jakiegoś zespołu, koniec pieniędzy, prohibicja.
Stan: Wyjebane i dziewica na dodatek!
Koneksje Rodzinne: Ojciec w Cloudsdale
Rasa: Kuc ziemny
Charakter: Chaotyczny neutralny
Multikonto: NIE

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Obrzeża

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron