przez Tomas Willians » 17 sty 2012, o 20:09
Tomas usiad? na krzes?o-fotelu z opcj? zmiany pozycji od 180 do 0 stopni nachylenia który zepsu? si? miesi?c temu. Po przeprowadce nie by?o czasu, aby go naprawi?.
Przynajmniej zaci?? si? w ca?kiem konfortowej pozycji.
Kilka minut temu nastawi? wod? na herbat?. ma jeszcze troch? czasu na przemy?lenie paru spraw.
Dlaczego akurat teraz? I to tu? po odebraniu listu. Mo?e Gunzaloo nadaal utrzymuje kontakty z Iwanem?
~No pewnie, ziomków si? nie opuszcza.~
Kuc, wyrwany z zamy?lenia, przestraszy? si? nie na ?arty.Nie spodziewa? si?, ?e Zebra nawi??e kontakt jeszcze dzi?.
Móg?by? jako? uprzedza? przed bezczelnym wtargni?ciem do moich my?li? To wcale ie jest przyjemne! Siedzisz sobie spokojne a tu nagle trach!
~Wyluzuj, stary. Nie ma czym si? denerwowa?. A tak swoj? drog?, to utrzymuj? kontakty z naszym drogim przewrotowcem.~
Oczywi?cie. Mo?esz czyta? w moich my?lach. Czemu to dzia?a tylko w jedn? stron??
~To nie ja czytam w twoich my?lach, tylko ty g?o?no my?lisz.Potrzebujesz jeszcze wiele praktyki.~
Dobrze wiedzie?. Ciekawe jak si? my?li cicho.
~to proste. mo?esz my?le?TAK albo i tak. Jak mówi?em, praktyka.~
Oj, niewa?ne. Daj mi spokój, bo czas na relaksacyjn? herbatk?.
~?e co prosz?? Tylko mi nie mów, ?e pijesz takie ?wi?stwo!~
A propos, przypomnia?e? mi o tym dywanie, który spali?em u?ywaj?c tego twojego proszku. Kosztowa? 5000 monet.
~To nie proszek tylko kadzid?o! a pozatym nawet idiota wie, ?e nie poiwinno si? stawia? roz?arzonych w?gli na drewnianej komodzie ani robi? stojaków z cyny, bo si? topi.~(real story)
W ten sposób up?yn??a Tomasowi reszta dnia. Powoli zacz?? si? nudzi?.
Ciekawe czy ten ?ó?ty kuc mnie odwiedzi. S?dz?c po miejscu, w którym mieszkam, prawdopodobnie nie.
WS--BS--S--T--Per--AG-- Int--Fel--WP--HP
31---31-35-38--35--28---36---26--40--7..."Nam HP pisać nie kazano"
[CENTER][URL=http://www.nodiatis.com/personality.htm][IMG]http://www.nodiatis.com/pub/19.jpg[/IMG][/URL][/CENTER]