przez Angel » 30 gru 2011, o 16:26
Angel naprawd? si? niepokoi?. Do przedstawienia zosta?y ju? tylko dwie godziny, a oni nie mieli ani jednego pegaza. Zerkn?? na tygryfa twierdz?cego, ?e jest Tali. A gdyby tak... Prosta iluzja by wystarczy?a. Zwróci? si? do Shiny'ego.
- Hej... Móg?by? sprawi?, ?eby ta tutaj wygl?da?a jak pegaz? Mo?e dzi?ki temu uda nam si? jako? prze?y? t? noc...
Nag?y zanik pami?ci sprawi?, ?e nie móg? za nic przypomnie? sobie, co mówili inni. Z torby wyci?gn?? grub? ksi??k? i zacz?? czyta? rozdzia? zatytuowany "Jadalnia".
-Dobra, po kolei... Witaj... Drake, tak? Jestem Angel, mi?o pozna?. Tak, jasne, wyszed?e? w trakcie mojego odpowiadania... No, trudno. Dalej. Ty, pij sobie spokojnie, postaramy si? ju? wi?cej nie wchodzi? ci w drog?. Tali, na twoje pytanie chyba w?a?nie przed chwil? odpowiedzia?em. Tamta ju? posz?a, ola?. Nomiki... No, niewa?ne, nie musz? na to nic mówi?. Shiny, nie mam duchów w scenariuszu, ten tutaj to prawdziwy upiór. Wprawdzie nie wierz? w duchy, jednak nie jestem wszechwiedz?cy. I co zosta?o... Rarco. Cholera jasna, nie zadawaj k?opotliwych pyta?. Pó?niej si? dowiesz.
Schowa? ksi??k? do torby i wróci? do odpowiedniego dostosowywania rekwizytów.