przez Celestia » 29 sty 2013, o 11:05
- Tak, dobrze usłyszałeś.- Szczerość odpowiedzi zaskoczyła ją samą, jak i otwartość Shiniga. Musiała przyznać, że mocny był ten jego trunek, dawno nie piła samowaru i czegoś mocniejszego od wina. Spoglądała z zainteresowaniem na niego, jak ten nie przejmował się niczym w pałacu, był pijany czy tylko udawał i ją testował? Może jedno, może drugie, a może oba naraz?
- Twojej logice nic nie można zarzucić.- Odpowiedziała na stwierdzenie o uroczym z(ad)naczku. Sama oparła się o tron z drugiej strony i pociągnęła jeszcze trochę z gwinta, przyjemne ciepło wlało się do jej gardła. Pracy aż tak dużo nie miała, zresztą była księżniczką i mogła sobie pozwolić na wszystko, a na pewno na wiele. Przysłuchiwała się temu co śpiewa, interesująco się słuchało czegoś na swój temat, choć z lekko szumiącym umysłem brzmiało to jakby to było o trzeciej osobie.
- Sporo czasu od czego? Od twego przybycia tutaj niewiele, a może od kiedy wstąpiłeś do gwardii? Tak, w istocie to już będzie wiele lat, choć nie pamiętam dnia twojej inicjacji w niej, początkowo wcale nie zwracałam na ciebie uwagi, dopiero gdy zacząłeś się wybijać zainteresowałam się tobą. Sporo osób spoglądało na ciebie nieprzychylnie; myśleli, że masz fory z powodu pokrewieństwa z moją uczennicą, ale wcale tak nie było. Co innego Cadance. Tak, ta przepadała za twoją siostrą, ale to nie był jedyny powód dlaczego tak długo była jej opiekunką. Mały, różowy alicorn szybko się zadurzył, wolała nawet zostawać dłużej w robocie licząc, że może dostaniesz przepustkę, wrócisz do domu i będzie mogła coś ci ugotować czy chociaż chwilę się przyglądać. Opowiem ci pewną historyjkę, tak w cztery oczy...- Wzięła nalewkę i dla dodania animuszu znów skosztowała, humor zdecydowanie się jej poprawił.
- Pewnego razu oglądałam trening gwardzistów, zawsze lubiłam oglądać męską młodzież bawiącą się w rycerzy. Traf chciał, że akurat ty wtedy robiłeś pompki, i byłeś lekko spocony. W krzakach, w oddali, dojrzałam kogoś, pewną klacz bardzo dobrze ukrytą. Użyłam magii by jej trochę podsłuchać i zgadnij co usłyszałam.- Nachyliła się do jego ucha, zamknęła oczy, lekko wygięła głowę w górę i powiedziała dyszącym tonem.- "Armor, armor...".
nagle Celestia poczuła dziwne miknięcie w głowie, jakby błysk wiedzy. Poklepała go po policzku i skierowała się do wyjścia.
- Wybacz, muszę coś załatwić, zaraz wracam.
z/t
Ekwipunek- miecz normalny, torba podróżna, szary płaszcz, mieszek- złoto i kamienie szlachetne.
WS-BS-S-Per-T-Ag-Int-Fel-WP-HP
32-24-31-34-34-24-44-38-34-16
Za avatar thx Poke:)