Oczom szarego jednorożca i czarno-białej pegazicy ukazało się zgodnie z tym co było napisane na tabliczce przy wejściu pole. Nie było to jednak (kto by pomyślał) zwykłe pole. Pole to było podzielone na sześć części. każda część była oddzielona od siebie. Każda część wyglądała inaczej.Zaczynając od lewej pierwsza część Wyglądała jak stara leśna ścieżka pełna korzeni, liści i starych drzew liściastych z klimatu umiarkowanego. Ścieżka wyglądała na opuszczoną i sprawiała dość mroczne wrażenie. Druga była brukowaną kamieniami ścieżką z mnóstwem kwitnących wiśni. Mnogość opadających kwiatów wiśni sprawiała wrażenie śnieżycy. Ziemia wokół ścieżki była przykryta opadłymi kwiatami wiśni, jednak było widać pod nimi zieloną trawę. Trzecia ścieżka była przerażająca. Była mroczna, zrobiona z kości, ziemia wokół była jałowa, pokryta śladami jakiejś wielkiej bitwy. Wszędzie było pełno trupów i szkieletów. Pełno krwi i upuszczonej broni. Czwarta droga była drewnianym molem, czuć było morskie świeże powietrze, a po obu stronach rozciągał się ocean. Przedostatnia droga była holem. Była to kamienna posadzka przykryta czerwonym dywanem ze złoceniami. Po bokach dywanu widać było popiersia, rzeźby i wazy. Ostatnia część była najbardziej nietypowa. Widać było tylko dwie błękitne linie na czarnym tle na które oddziaływała perspektywa przez co wyglądały jak droga.
-------------------------------------------------------------------
Na chwilę obecną trzecią drogę zagradzały teraz trupy i płonące zgliszcza, molo było zniszczone, a jeśli chodzi o dwie linie, wyglądały teraz jakby nie były ze sobą połączone i nie prowadziły donikąd..