przez Dreaded Fate » 13 maja 2013, o 10:24
- Spokojnie, wyratowałem cię od tamtego... Ogiera. Strasznie się z tobą obszedł... Ale nie dało się zauważyć twoich pięknych skrzydełek i co one oznaczają.
Powiedział i usiadł obok niej na łóżku. Spojrzał na nią przez wizurę hełmu.
- Rozumiesz co to znaczy, królewno? Jesteś podejrzana. Chcę wiedzieć co robiłaś w tamtym miejscu z tymi ogierami. Czemu się tam znalazłaś, i co cię łączy z Shadow Skyem, Synem Feathera, niegdyś Blade'a. Czemu opuściłaś swoje obowiazki jako Lunarna Gwardzistka i ruszyłaś na własną agendę? Moja rada: bądź szczera. Nie po to przywracałem ci akcje serca i wyratowałęm do tego potwora, bym się teraz... Denerwował. Jeżeli odpowiedź mnie zadowoli, wypuszczę cię bez słowa.
Powiedział z wciąż modulowanym głosem. Rozejrzał się chwilkę po swojej kryjówce. Było tu parę pomieszczeń, a grube, orichalconowe ściany oddzielały ją mocno od tamtej strony jaskini. Herszt tamtych zbójców dobrze wybrał tę jaskinię, dawną kryjówkę mrocznego jednorożca. Orichalconowe ściany świetnie broniły tego maga przed swoimi eksperymentami magicznymi, a potem herszta i jego zbójców przed jednorożcami-stróżami prawa.
- Więc? Jak będzie, królewno?
WS: 38|| BS: 39|| S: 33|| T:39 || Per: 33|| AG: 28|| Int: 31|| FEL: 22|| WP: 27|| HP: N/A