przez Blue Shell » 10 kwi 2013, o 16:07
- Ehm... Bracie, cz-czemu tu przyszliśmy? - powiedziała lekko drżącym głosem, który spotęgował się pod koniec ostatniego wyrazu, gdy Blast podał jej swój mieczyk. Sama zresztą nie wiedziała jak go trzymać poprawnie, bo nigdy się takimi rzeczami nie bawiła - wolała magię jednak. A przynajmniej wyobrażała sobie, że czaruje. Cóż, trzymała po prostu miecz tak, żeby siebie nie zranić i przypatrywała się poczynaniom swojego brata, czemu towarzyszył jej cichy chichot. Dopiero, gdy źrebak wszedł swoim sposobem do środka, sama podążyła za nim, otwierając normalnie drzwi i spokojnie wchodząc.
- Czemu t-to tak trzymasz? - spytała się, kojarząc fakt, że tu mogą być małe źrebaczki. Więc jednym ruchem, a raczej zlepkiem innych mniejszych, podeszła i lekko opuściła broń Blasta. Nie chciała, by komukolwiek coś się stało - Tu są małe źrebaczki przecież...