przez Willow Bark » 20 paź 2011, o 18:31
Willow wychyli?a si? przez hamak. Diamond mia? zamkni?te oczy i oddycha? spokojnie.
- Dobranoc... - wyszepta?a z nutk? zawodu w g?osie.
Wiedzia?a, ?e jest ju? pó?no, ale chcia?a chocia? z nim porozmawia?. Przynajmniej chwilk?. No tak, przecie? nie b?dzie go budzi?.
Po?o?y?a si? spowrotem w hamaku i zamkn??a oczy. Te? chcia?a zasn?? z tak? ?atwo?ci? jak Diamond, jednak nie potrafi?a. Zbyt wiele my?li cisn??o jej si? do g?owy. Westchn??a i podnios?a si? spowrotem do pozycji siedz?cej.
Rozejrza?a si? po pokoju. Na parapecie drzema? Leaf, widocznie przylecia? tu za nimi. Na pod?odze le?a?a sterta rzeczy wyrzuconych z jej szuflady. Ju? chcia?a wsta? i je posprz?ta?, ale zrezygnowa?a. Nie umia?a sprz?ta? cicho i pewnie narobi?a by ha?asu.
Po?o?y?a si? na brzuchu i wychyli?a tak, by widzie? Diamond'a. Hamak wisia? nisko, wi?c bez trudu go dosi?ga?a. Wyci?gn??a jedno kopytko, po czym delikatnie dotkn??a jego w?osów. I jeszcze raz.
Zachichota?a cicho. Znalaz?a sobie "zabaw?". Co prawda, idiotyczn?, ale w tej sytuacji nie pozostawa?o jej nic innego jak wyg?upia? si? dopóki nie za?nie. Pog?aska?a go po w?osach jeszcze raz i przymkn??a oczy.
Wtedy jej kopytko trafi?o na co?, co napewno nie by?o w?osami. Otworzy?a oczy i spojrza?a w dó?. No tak, róg. Przypomnia?a sobie jednak co s?ysza?a w mie?cie - róg jednoro?ca jest bardzo wra?liwy. Cofn??a wi?c kopytko i zawin??a si? w materia? maj?c nadziej?, ?e go tym nie obudzi?a.
Ostatnio edytowano 20 paź 2011, o 20:49 przez
Willow Bark, łącznie edytowano 1 raz