przez Feather Lock » 6 kwi 2013, o 21:35
-Yelp!
Zamknął mocno oczy i skulił się nieco, czując dotyk. Dopiero po chwili odważył się je otworzyć, niepewnie. Spojrzał na siebie, potem na klacz. Był cały, czyli żył. A to już postęp!
Wyprostował się powoli i usiadł, czując się już nieco pewniej. Skoro do tej pory nie zginął, to jest dobrze. Chyba. Raczej. Oby.
- Ścieżka... nawrócenia... Cóż, powinienem chyba za to dziękować... - nerwowy uśmiech. - No i grzywa na pewno pasuje do pustyni... Nie, żeby to było coś złego! Jest super, zwiewna, ładna i w ogóle ognista taka! Tak, jest świetna, na pewno! - zupełnie jakby próbował przekonać samego siebie.
Kiwał twierdząco łbem, jak gdyby chcąc podkreślić swe słowa. Ah, te nerwy, coś pięknego...
Kolejny dotyk sprawił jednak, że go, jakby to powiedzieć, zamurowało. Zamrugał zdezorientowany. I gdyby tego nie zrobił, miałby teraz sporą kupkę włosów w oczach. Ledwo powstrzymał się od kichnięcia.
- Dobrą stronę? Ale... nie ma dobrej strony. Czy złej. Znaczy ja tak uważam, ale pewnie ty masz rację... No i... i... - jęknął znowu, po czym westchnął ze zrezygnowaniem. - Za dużo mówię, ale... co to za wiedza?
Ponownie zaiskrzyły mu się oczy. Ciekawość. Która zniknęła, gdy kuc zasłonił pyszczek kopytkiem.
- Znaczy nie, żeby mnie to interesowało, nie, zupełnie, właściwie to nie musisz mówić, albo i nie mów, nic nie chcę wiedzieć, nic nie słyszę, lalala...! - zasłonił kopytkami uszy.
Niebezpieczna wiedza z pewnością nie przysporzy mu szczęścia. A miał dość kłopotów.
WS: 23 || BS: 34 || S: 31 || T: 35 || Per: 36 || AG: 41 || Int: 31 || FEL: 31 || WP: 32 || HP: -