Na szczęście dla trójki naszych przyjaciół skrzydła Lindsa okazały się być wystarczająco mocne. Tak samo i refleks Jestera był niezgorszy ponieważ uchwycił kreta w locie po czym odstawił go Walsinghamowi który "poczęstował" go herbatą. Oczywiście z pomocą Lindsa i Jesera gdyż kret okazał się być wyjątkowo silny i wierzgający i - o dziwo! - nie chciał herbaty! Jednak po spożyciu jej stał się jakiś taki bardziej potulny i skłonny do współpracy.
[WALSINGHAM]
-
Dzień dobry Staszku, co tam u ciebie? Znowu nie po tej stronie barykady co trzeba? - zapytał zawiedziony królik patrząc na swój zegarek. -
Powiedz mi mój drogi, kto za tym wszystkim stoi i co tak właściwie was napadło na przymierze z Zepsuciem? Straciliście resztki rozumu czy co?[KRET STASZEK]
-
Mnie nie pytaj stary! Ja tylko dorabiam na boku, przecież wiesz że ja bym nie tknął tego świństwa. Musiałbyś pytać kogoś postawionego wyżej w hierarchii, albo któregoś z Mistrzów. - odparł kret, przy czym słowo "Mistrzów" powiedział z lekką pogardą co Walsingham skwitował krzywym spojrzeniem. -
Aa-le wypuścisz mnie prawda? - powiedział zlękniony rozglądając się po zmarłych towarzyszach i wrogo nastawionych kucach. -
Mam rodzinę i szóstkę dzieci.. i psa na utrzymaniu- yyy.. w sensie że dziesięcinę do zapłacenia.. - poprawił się szybko po kolejnym krzywym spojrzeniu. -
..rozumiesz o co chodzi? - zapytał z nadzieją i strachem w głosie kret Stanisław.
[WALSINGHAM]
-Tak Stasiu, dam ci szansę. Ale jeśli jeszcze raz zobaczę cię na polu bitwy to nie będziesz miał tyle szczęścia. A teraz spływaj! Kretowi nie trzeba było powtarzać dwa razy, po słowach królika natychmiast zakopał się w ziemię i ślad po nim zaginął. -
No panowie! Świetna robota! Teraz Linds prowadź na południe, teraz tam musimy ruszać!
Cuś stworzony przez moją Córkę ^^
Ekwipunek: Cylinder.
Ze Official Guide of Pony Utopia, also Prime Tea Provider
WS-BS-S-T-Per-Ag-Int-Fe-WP-HP
31-21-28-34-37-31-40-40-40-11