Inicjatywa: Rarco- 8 +3=11( i tak pierwszy, gdyż pierwszy zareagował)
Tali- 6(Ag) + 7= 13
Slur- 6 + 9=15
Łucznik wykorzystał moment gdy klacz opuściła wycelowaną w niego kuszę i rzucił w jej stronę nożem. Tali nie była dłużna i przygotowała fiolkę by zasnuć pomieszczenie dymem, jak i sama się do ataku. Jednak zapomniano o jednej rzeczy- bełt jest zawsze szybszy od śmiertelnika. W momencie gdy fiolka upadała na ziemię pocisk zagłębił się w prawym kopycie Tali, powodując parzący ból. Nie to jednak było najważniejsze, tylko błogostan jaki potem nadchodził. Zebra domyśliła się, że tamta miała czymś pokryte pociski...
78 na WT, nieudane.
Zwiadowca widząc jak upada zebra podbiegł do niej szykując się do jej obrony i licząc, że zadymienie pomieszczenia będzie na jego korzyść. Był gotowy na wszystko, gdy "wszystko" nadeszło ze strony klaczy, które miał to ochraniać. Poczuł uderzenie czymś twardym w tył głowy, zaraz potem upadł i zobaczył nad sobą Serenade trzymającą w kopytach jakiś metalowy przedmiot.
- Wybacz zielonowłosy.
Potem odpłynął.
XXX
Rarco poczuł powiew zimnego wiatru, który przewiewał jego włosy. Była noc, znajdował się na otwartym terenie, a mianowicie na jakimś molo( przez miasto przepływa rzek). Na nim stały dwa kuce, ubrane w mundury Germaney, wyluzowane i palące papierosy. A, coby nie było jesteś związany za przednie i tylnie kopyta.
- Wiesz jak się nazywa rząd zebr wbitych w ziemię? Zebropłot.- Ciężko było zrozumieć kunszt ich dowcipów, nigdzie nie mogłeś dostrzec Tali. Jeden z nich rzucił papierosa gdy spostrzegł, że podnosisz głowę.
- O, obudził się laluś. Żałuje, że i ciebie nie będzie można rzucić temu morskiemu potworowi, no ale jesteś zwiadowcą. Celestia jedna wie ile możesz powiedzieć nam o tej organizacji.
Tali- Ty się obudziłaś w wodzie do połowy bioder siedziałaś na wózku inwalidzkim, do którego byłaś przywiązana liną( za przednie kopyta i brzuch, siedziałaś jak człowiek). Woda była zimna, ale domyśliłaś się, że chyba sprawcy nie chcieli ciebie wykąpać. Gdy wytężyłaś wzrok dostrzegłaś niedaleko molo, a na nim trójkę jakiś kuców, same ziemne. Miałaś nadzieję, że jest wśród nich Rarco.
Wtem usłyszałaś chlupot wody przed sobą. Gdy odwróciłaś głowę zauważyłaś coś płynącego w twoją stronę.