przez April Moon » 3 mar 2013, o 19:09
- Frozen śpi u siebie w pokoju. Jest bardzo zmęczona po naszej... Niemiłej przygodzie. A ty, mój drogi, zachowujesz się jak rozkapryszone dziecko. A gdzie ten wspaniały Shadow który sprawił że mu uległam? Byłeś lepszy jako dorosły.
Chciała urazić jego dziecięcą dumę, mając nadzieję, że to da mu motywację, by chcieć wrócić do bycia dorosłym źrebakiem.
- Poza tym, zgrywasz się. jesteś nastoletnim kucysiem i już wiesz co to popęd, a zgrywasz chotkę-cnotkę chociaż doskonale wiesz co ze mną żeś wyprawiał kiedy byłeś duży. W środku jesteś wciąż dorosły, tylko na zewnątrz wyglądasz jak dziecko. Jak zrobisz nam śniadanie, to pójdziemy do tej mojej jaskini i dam ci remedium na czarci bluszcz.
Powiedziała do niego już nieco przymilniej na koniec. Kręciło ją, że był taki nieporadny i przestraszony, a przecież tak naprawdę jedyne co mu się zmieniło, to skala. Wszystko wydawało mu się większe. I chyba uważał, że skoro ma młode ciało, adekwatnie powinien się zachowywać.
Wstała powoli i zamiatając filuteryjnie ogonem odsłaniając przed nim swój zadek i coś jeszcze, weszła do kuchni, czy raczej segmentu kuchennego.
- Chodź do mnie Shadow. Pomogę ci w kuchni, co ty na to?
Musiała mu pomóc chciec wrócić do siebie. A on kochał gotować.
- No, Raz, Dwa, żołnierzu.
Uderzyła też w rozkazującą nutę i uśmiechneła się do niego rozbrajająco. Może jego ulubione rzeczy na niego odpowiednio zadziałają? Miała nadzieję.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
30....35.....28...35....33.....36....34....34.......37.....?