przez Sunny Sky » 10 mar 2013, o 23:16
"Głupiutkiego". Całkiem miłe określenie w tej sytuacji. Uśmiechnął się, nachylił i pocałował najpierw Flame, a potem Sunset, w rożek.
- Bez ciebie... Bez ciebie nie byłoby kogo wyjmować z juków, płomyczku. - Powiedział wesołym, ale cichym głosem, by nie obudzić Rapid. - No, i nie zapomnij, że nie tylko odważnego, ale i przystojnego. Za to matkę ma już bez wad. - Wycofał się powoli z pokoju, by zdjąć juk. Na chwilę zniknął w sypialni, skąd wrócił z aparatem fotograficznym, w którym wyłączył przedtem flesz i sygnał dźwiękowy, tak na wszelki wypadek. Miał go zawieszony na szyi, i tak przysiadł przy drzwiach do pokoju, gdzie leżała Flame. - A właśnie... przez tą przygodę pominęliśmy wigilię gorących serc i dzień serc i kopyt. - Przypomniał szeptem.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
25....33.....26...28....36.....37....52....30.......37.....?
+20 pkt za sesję "dorastania"