przez Reetmine » 5 mar 2013, o 11:14
Trololo nie było odpisów, a osoby były...
MG
Kuc i zebra przyglądali się kuli, która powoli toczyła się w ich stronę. Może zamarli z wrażenia, a może nie do końca wiedzieli czym to jest... abstrahując już od ich przemyśleń kula okazała się Germaneyską bomba poręczną, może nie tak silną ale wystarczającą by wysadzić w powietrze dorosłego żubra, i to nie tylko tego butelkowego.
Najpierw przed błysnęło przed wami oślepiającym światłem, poczuliście falę ciepła i instynktownie rzuciliście się do tyłu, wprost na okno. Rozbiliście je i spadliście w dół,
AG Tali 48, Rarco 18, udane.
Na szczęscie nic poważnego sobie nie zrobiliście, nie mieliście nawet większych oparzeń. Poczuliście smród, pod tą płachtą znajdowało się coś, co nie pachniało zbyt dobrze, ale na szczęście było miękkie. Gdy podnieśliście głowy zobaczyliście w ruinach okna głowę pomarańczowego.
- Scheiße.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....43....21....33....38....33....30.....48....50....11