przez Feather » 18 sty 2013, o 07:21
Widząc zaskoczenie klaczy, z trudem powstrzymał się od parsknięcia śmiechem. Jednak słysząc słowa klaczy, te o wodzie odnowy, odsunął się, jednak dalej trzymał kopytko na rękojeści (kopytojeści?).
- Dobra. Jajca jajami. Tali, jestem martwy, a ostatnią rzeczą której bym teraz chciał, jest śmierć tej klaczy. Nie dam ci jej zabić. Nawet, jeśli oznaczałoby to walkę zo tobą, lub wlanie jej siłą tej mikstury do gardła, bądź kropłówki. Sądząc po twojej oznace, jest ci znany pewnie pewien feniks... Jest przewodnikiem dusz. Mogę odkupić siebie, jeśli ta klacz będzie żyć. Możemy się nie lubić, lecz mam rodzinę, dzieci, wnuki, klacz i kochaną siostrę, nie chcę ich zostawić. - Mówił to bardzo poważnie. Mniejsza już o to, że pewnie Tali ma go za idiotusa totalusa - I wydaje mi się, że zabijanie jej... Pięknej, leżącej w takim stanie, bezbronnej, byłoby niehonorowe.
Tak. Zdecydowanie musiał dorzucić swoje trzy grosze. Utrata tego wszystkiego, czego się dorobił, rodziny, byłaby dla niego po prostu totalnym zaprzepaszczeniem szansy. A tak nie może być. Szansę się wykorzystuje, albo poddaje się na wstępie. Poza tym starał się też grać na czas, poszukać czegoś, co mogłoby w razie czego obronić klacz. Skoro Tali ma przy sobie mikstury, to ma ostro przesrane, jeśli rzuci w nim, albo w nią czymś wybuchowym, zapalającym, żrącym... W zasadzie, to każda taka substancja bojowa mogłaby go obezwładnić. Na wszelki wypadek cofnął się pod okno i otworzył je lekko, by móc je w każdej chwili pchnąć.
- Duszno tu trochę. Mam nadzieję, że się nie przeziembisz - Rzekł do mrocznego pegaza.
Następny był monolog Tali... Nie wiedział już, kogo bardziej żałować. Widząc, że zebra, płacząc nie ma przy sobie sierpa, kopnął go pod przeciwległą scianę.
- Tali, nie wiem, czemu musisz ją zabić, za co. Ale sądzę, że wszystko będzie lepsze, niźli jej śmierć - nachylił się nad jej uchem i szepnął - słuchaj, jeśli straci pamięć, będzie mogła ułożyć sobie życie na nowo, bez przykrych wspomnień... Proszę, nie zabijaj jej...
Gdy usłyszał, że zebra daruje jej życie, uśmiechnął się do niej i rzekł: - Nic co dobre, nie jest złe
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30