przez Gniewomir » 21 sty 2013, o 11:07
- Oczywiście. - powiedział czule i przytulił się do niej. Miała takie cieplutkie ciałko. Też zaczął się całować z nią, delikatnie miziając ją po grzbiecie kopytkiem. Odsłonił jej grzywę i pocałował ją subtelnie w usta, patrząc w oczy. Gładził ją kopytkiem po jej włosach i tak leżał chwilę przyglądając się jej. Chciał się trochę popieścić, z resztą wyprawa na targowisko była męcząca, ale cieszył się mimo wszystko, że pomógł jej tutaj to przytargać co kupiła. Głupio by było gdyby sama się tym zajmowała, mógł się tak odwdzięczyć po części za to, że się nim zaopiekowała kiedy sobie jeszcze pływał i przyniosła go tutaj.
- Jesteś kochana. - wyszeptał do niej. Lubił się na nią patrzeć, lubił obserwować co robi. Właściwie lubił wszystko co było z nią związane. - Podobno chciałaś mieć zwierzątko w domu? Nie wolałabyś jakbym był w postaci dorsza? Właściwie to zaciekawiła mnie ta zmiana, bo wcześniej jak się poznaliśmy nieco inaczej się zachowywałaś.
Ogier leżąc nagle sobie o czymś przypomniał. Właściwie to co pojawiło się w jego głowie, by trudne do opisania, plątanina żółwi, ryb, planktonu, wodorostów, kryształów, latających przedmiotów, wybuchów magii, wodospadu, wirujących macek i różnych niezidentyfikowanych rzeczy. Jego źrenice rozwarły się niemal pełnie, a jego mina zaczęła przypominać osobę podczas objawienia lub bardziej opętania, oczy zawirowały mu, a środku nich pojawiły się tysiące zielonych iskierek. Wstał nagle.
- Muszę iść. - powiedział i wybiegł jak stał.
[z/t]