- No... Miałem nadzieję że to powiesz...
Puścił ją i ułożył na brzuszku na kanapie. Następnie usiadł za nią i kopytkami zaczął mocno masować jej plecki... Jeździł od dołu do góry rozmasowując ja caluteńką... Wiedział co robi... Każdy czuły punkcik jej ciała masował bardzo dokładnie dając jej poczucie ogromnej przyjemności i relaksu... Uczył się masażu więc znał wiele sztuczek które chętnie wykorzystywał dla jeszcze lepszego efektu... Ogrzewanie swoich kopytek magią było jedną ze sztuczek... dodatkowo sięgnął po jakiś olejek który w jego mniemaniu idealnie nadawał się do masażu i polał nim jej plecki co ułatwiło mu masowanie jej ciała.
- I co kochanie... Podoba Ci się..?