przez BrokenFall » 7 sty 2013, o 01:27
Już po chwili Broken wrócił do sypialni z tacą z kompletem porannym - herbatą, kawą, cukrem, śmietanką i łyżeczkami. Bez większego zastanowienia sypnął sobie do kawy sporo cukru i dolał śmietanki. Na sam widok napoju poczuł się lepiej.
-Nie wiem ile słodzisz, na razie jest gorzka. - Powiedział, mieszając spokojnie. - Wiesz, możesz się napić i przespać jeszcze. Na pewno jesteś zmęczona. - Uśmiechnął się i spróbował kawy. Życiodajny napój rozlał się po jego ciele, niosąc miłe ciepełko i zastrzyk energii. Nie miał tu wiele rzeczy, trochę pozostałości po Tolimirze-ogierze, chyba nawet zdjęcie siebie w klaczej formie...