?uraw wszed? do pierwszego lepszego pokoju i od razu po?o?y? si? do ?ó?ka.
- O ku*wa! - zakl?? ?api?c si? za g?ow?. - Jak tak dalej Pojdzie to przez ten ból zalicz? zgona.
Popatrzy? si? na tack?, le?a?a tam do?? spora ilo?? leków, ale nie chcia? bra? ich na pusty ?o??dek. Po?o?y? po jednym plasterku sera na ka?dej kromce, z czego powsta?y a? trzy kanapki.
- Ma?o, ale lepsze to ni? nic. - Szybko zjad? przygotowany na szybko posi?ek i wysypa? na tack? po trzy tabletki z ka?dego opakowania. - Troch? tego jest, na oko dwadzie?cia do dwudziestu pi?ciu. Zastanawiam si? czy to na pewno najlepszy pomys?. - Wpatrywa? si? przez chwil? w tabletki. - A co mi tam, d?u?ej tego bólu nie wytrzymam. - Wrzuci? wszytki tabletki do dzioba i szybko popi? herbat?, i mlekiem z miodem.
Zasn?? prawie natychmiast.
*********
Obudzi? si? na ?cie?ce, by?a noc, przez chwil? nie wiedzia? co si? dzieje, ale kiedy próbowa?a wsta? i zobaczy? d?onie zrozumia?, ?e znowu jest w swoim ?nie.
- Pod??ania za trójk? ci?g dalszy.
Ruszy? w stron? trzech ?wiate?, które zauwa?y? ostatnio.
- Czy ty ca?kiem ocipia?e?!? - krzykn?? do niego jaki? kobiecy g?os zza pleców.
Nie zd??y? si? obróci?, a ?ród?o g?osu odbi?o si? od jego g?owy i wyl?dowa?o przed nim. By? to czarno bia?y dachowiec. By?a to Hiril, byt który by? g?osem jego pod?wiadomo?ci.
- Hiril jak mi?o, ?e ci? widz?. Mo?esz mi wyja?ni? o co ci chodzi? - zapyta?.
- O co mi chodzi? Czy ty ?artujesz? - spyta?a zdenerwowana. - Czy ty my?lisz, ?e bez powodu leki si? dawkuje!? PO?KN??E? PONAD DWADZIE?CIA TABLETEK DEBILU! CHCESZ UMRZE?? - W jej oczach pojawi?y si? ?zy.
- Spoko, spoko nic mi nie b?dzie. - Kucn?? i wzi?? kotk? na r?ce. - Nie p?acz. Musimy doj?? do gór.
- Niby po co? - zapyta?a ocieraj?c ?zy.
- Nie wiem. Podobno jest tam odpowied?.
Hiril zrozumia?a i nie zadawa?a wi?cej pyta?. Przez d?ugi czas podró?owali w ciszy.
- Pami?tasz co czu?em kiedy z?o?y?em moje pierwsze senbazuru? - zapyta? ?uraw, przerywaj?c cisz?.
- Tak, nieopisane szcz??cie. - odpar?a szybko Hiril.
- To samo b?d? czu? kiedy poznam odpowied?. - powiedzia? i u?miechn?? si? do kotki.
Znowu nasta?o milczenie. Hiril wiedzia?a, ?e ?uraw nie chce na razie rozmawia? i sam si? odezwie kiedy nadejdzie pora.
- Ciekawe czy zrozumia? s?owa kiedy stan?? pod pomnikiem z moimi ?urawiami?
- Zapytasz go kiedy wrócisz. Wa?ne, ?e spe?ni? twoj? pro?b? i marzenie. - Przerwa?a na chwil?. - Jak w?a?ciwie Heru o tym dowiedzia?? Przecie? jest tylko cz??ci? twojego umys?u i nie ma okre?lonego wygl?du.
- Opowiada?em ci ju? kiedy? o tym, Wieczni Marzyciele znaj? ró?ne sztuczki, a je?li chodzi o wygl?d Heru, to dosta? mój, tak by?o naj?atwiej. Powiedzia?bym nawet, ?e po tej misji sta? si? cz??ci? mojej duszy, okaza?o si?, ?e by? kolejn? mask? w teatrze ?ycia.
- Nie zaponij, ?e te twoje sztuczki s? do?? ryzykowne.
- Przez ca?e ?ycie u?y?em ich dwa razy, nic mi nie b?dzie.
Nagle przed nimi pojawi? si? zeszyt.
Widz?, ?e Hiril zacz??a si? znowu do ciebie odzywa?, gratuluj?.
Nie zapominaj, ?e Wieczni Marzyciele to w wi?kszo?ci szale?cy.
Czy zdo?asz si? oprze? pokusie?
- Czy to od…? - zapyta?a Hiril.
- Nawet je?li, to niewa?ne, jest zamkni?ty. - ?uraw mia? nadziej?, ?e jego s?owa s? nadal. Aktualne inaczej mia?by spore problemy.
Zacz??o ?wita?. Góry wydawa?y si? by? o wiele bli?ej ni? przedtem, ale Heneor wiedzia?, ?e tak naprawd? jeszcze d?uga droga przed nim.
- Doko?czymy podró? nast?pnym razem. - powiedzia?a Hiril, zmieni?a si? ob?ok dymu i znikn??a.
Pod ?urawiem ugi??y si? nogi, zemdla?.
*********
Nie pami?ta? gdzie w?a?ciwie jest. Porozgl?da? si? w oko?o i uzna?, ?e nie jest to sen, a po wystroju pokoju prawdopodobnie jest na farmie rodziny Leaf. Czu? si? ca?kiem dobrze, tylko strasznie go suszy?o jakby nie pi? od kilku dni.
- Nie?le mnie sponiewiera?y te leki, czuje si? jakbym z grobu wylaz?. - powiedzia? cichym ochryp?ym g?osem.
?uraw ledwo zszed? z ?ó?ka i skierowa? si? do ?azienki, szybko si? ogarn??, a przy okazji zaspokoi? cz??ciowo pragnienie wod? z kranu. Nie zd??y? nacieszy? si? prze?roczystym boskim napojem, a ju? da? zna? o sobie jego brzuch.
- Trzeba b?dzie skombinowa? co? do jedzenia.
Wyszed? z ?azienki i skierowa? si? na partej do kuchni.
[zt]
Crane is the best pony.
Avatar wykonała Tranquil Facade.