Sweet Lullaby's daycare & nursery

W centrum miasta zawsze jest pełno życia. Wiele młodych kucyków idzie do szkoły, na ulicach stoi stragan rodziny Apple... Na samym środeczku wybudowano też niewielką fontannę dla umilenia czasu kucyków.

Moderatorzy: Mistrz Gry, Kojira, Reetmine, ReflexivoArco, Tali, Sal Ghatorr

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Sweet Lullaby » 18 gru 2012, o 17:51

- Spokojnie kochani, wasi rodzice na pewno po was wrócą - uspokajała ich Lullaby. Pierwszy dzień w żłobku zawsze był dla dzieciaków poważną sprawą. Spojrzała na Sunset - O nie nie, pani władczyni świata. Pieluchy tutaj są obowiązkowe - powiedziała i podeszła do małej, zakładając jej z powrotem. Uprzednio upewniła się, że pielucha jest czysta.
Avatar użytkownika
Sweet Lullaby
Wieczny Optymista
 
Posty: 200
Dołączył(a): 17 sie 2012, o 11:41
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Opiekunka do dzieci
Uroczy Znaczek: serduszko w pieluszce
Lubi: dzieci
Nie Lubi: chamstwa
Strach: samotność na starość
Stan: stara panna
Koneksje Rodzinne: brak
Rasa: muł
Charakter: miły
Multikonto: NIE

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Sunset » 18 gru 2012, o 20:33

- Neeeeeeeeeeeeee!

Wydarła się Sunset i wyrywała się okropnej i despotycznej przedszkolance. Niestety mulicy się udało i założyła jej tę przeklętą kocykowatą rzecz. Zaczeła się tarzać i turlać jak dzikie zwierze i wreszcie udało jej się ponownie zerwać z siebie pieluchę. Tym razem nie była głupia, i rozszarpała ją ząbkami na strzępy.

- Ga! GA! MMMMM! DA!

" Nie bendę nosić tego gupiego kocyka! NIE! Nie zmusisz mnie!" Gorączkowała się po dziecięcemu i na koniec cisnęła żałosnymi resztkami pieluchy w przedszkolankę. Nie zwracając na nią dłużej uwagi natychmiast przypuściła atak na siostrę i pegazicę i przytuliła je mocno, chcąc się z nimi bawić. A one tak fajnie furkotały skrzydełkami.

- DA!

"ZABAWA!"
Avatar użytkownika
Sunset
Buntownik
 
Posty: 71
Dołączył(a): 25 kwi 2012, o 15:04
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Sekutnica
Uroczy Znaczek: Jeszcze nie posiada. Ale będzie najlepszy!
Lubi: Słodycze, miętę, ogiery (są takie silne) Rodzeństwo, Vermoutha, Haramu
Nie Lubi: Kocyka (uraz z dzieciństwa), Gdy ktos krzyczy głosniej od niej. Wilgoci (tej złej).
Strach: Że tato i mama sie rozstaną lub ich straci.
Stan: Panna
Koneksje Rodzinne: Sunny-Sky - Tato
Shadow Sky - Whut? Drugi tato?!
Raging Flame - Mama
Rapid Fire - siostra
April Moon - Ciocia
Frozen Hope - Pół Siostra
Rasa: Jednorożec
Charakter: Sekutnica - Awanturnica
Multikonto: TAK

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Rapid Fire » 19 gru 2012, o 17:45

W przeciwieństwie do siostry, Rapid nie przeszkadzał założony na zadek "kocyk". Były inne małe kucyki tego samego rozmiaru co ona , był duży kucyk z wielkimi uszami, który się miał nimi zajmować. Rapid była ufna do wszystkich byleby się nią interesowano. Kucyk miał duże oklapnięte uszy - Rapid zrozumiała jedno nigdy się nie dać dotykać i targać za uszy bo będzie mieć takie same jak opiekunka który się nimi zajmowała. Były zabawki masę zabawek, do rzucania i bawienia się, świat był piękny. Rapid podpełza do Vermutha i dając mu tulasa zaczęła wesoło śmiejąc się turlać się z nim po miękkiej podłodze. Po trzecim fikołku, skierowała swe kroki szybko raczkując w stronę Frozen też ją chciała przytulić i poćwiczyś wspólne przewroty, gdy nagle poczuła mokro w "kocyku". Zaczęła cichutko łkać, ale widząc jak sobie jej siostra poradziła z pieluszką nabrała odwagi. Ona również zamknęła oczy i usteczka skupiając się na rogu, który delikatnie zaiskrzył na czerwono. Pieluszka poszła w drobny mak. Nie interesując się gdzie padła zawartość pieluszki czarna klaczka wyciągnęła kopytka w stronę Frozen i rzekła z rozkoszną słodyczą w głosie - Tuli. ^-^
Już jej kopytka miały dosięgnąć białego niemowlaka pegaza, gdy nagle Rapid poczuła, ssanie i burczenie, bardzo nie przyjemne w okolicy brzuszka. Nie mogąc już na tym zapanować wybuchnęła płaczem na całe gardło, tak że pewnie część Ponyville ją usłyszało.
- Łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!
Obrazek
Avatar użytkownika
Rapid Fire
Bitter - Sweet
 
Posty: 25
Dołączył(a): 3 lip 2012, o 15:14
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Rozrabiaka
Uroczy Znaczek: słońce z ogonem ognistej komety
Lubi: być brana na "ręce, brać do buzi zabawki, rzucać przedmiotami w kucyki, być w centrum uwagi, bałaganić i hałasować, muzykę im głośniejsza tym lepsza
Nie Lubi: kładzenia się spać, gdy jej się zabiera zabawki, gdy się jej czegoś zabrania, gdy się ktoś interesuje kimś innym niż ona sama za wyjątkiem jej siostry
Strach: zostać sama, gdy nikt się nią nie interesuje
Stan: wiecznie głodna zabawy, nigdy śpiąca
Koneksje Rodzinne: siostra Sunset, mama Raging Flame tata Suny Sky
Rasa: jednorożec
Charakter: w zależności od głodu i humoru
Multikonto: TAK

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Sunny Sky » 20 gru 2012, o 00:07

Sunny wszedł razem z April do żłobka. Był tu już drugi raz tego dnia... Szkoda, że nie mógł jeszcze odebrać maluchów. Zdał sobie też sprawę, że zapomniał powiedzieć Flamy, że wychodzi. O kurde, będzie dym jak wróci...
- To tu April... - Zajrzał na salę zabaw, gdzie jego córki właśnie rozrabiały. Z tego co widział jednorożki już pozbyły się pieluch i szalały z... dziećmi Black Gallanta. Miło, wszędzie sami swoi. - Dzień dobry raz jeszcze, pani Lullaby. - Przywitał się z opiekunką.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
25....33.....26...28....36.....37....52....30.......37.....?

+20 pkt za sesję "dorastania"
Avatar użytkownika
Sunny Sky
Nadwrażliwy
 
Posty: 902
Dołączył(a): 18 mar 2012, o 17:38
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Medyk
Uroczy Znaczek: Słońce wystające zza serca
Lubi: Flame, swoją pracę, żarty, śmiech
Nie Lubi: Więzienia go w ponurych jaskiniach, buraków, Instytutu, zbytniej powagi
Strach: Strata Flame i dzieci
Stan: Narzeczony Flame
Koneksje Rodzinne: Ojciec Feather, brat Shadow, narzeczona Flame, "kochanka" April, córki Sunset, Rapid Fire i Frozen Hope
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry
Multikonto: TAK

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez April Moon » 20 gru 2012, o 00:24

April widząc Frozen stanęła cała we łzach. Będzie musiała zniknąć na jakiś czas i bolało ją to niemiłosiernie. Chciała być stale przy córeczce a nie mogła. Przywitała się w miarę spokojnie z Przedszkolanką, jako mama Frozen Hope, i usiadła niedaleko miejsca zabaw. Sunset i Rapid były w swoim żywiole. Robiły wiele hałasu o nic.. Frozen natomiast chyba zaprzyjaźniła się z nowymi kolegami.
- Frozen Hope... Chodź do mamusi... Chcę cię... Cię... Uściskać...
Głos jej się łamał, gdy próbowała się powstrzymać od płaczu. Wyciągnęła do córeczki kopytka, próbując zachęcić ją do podejścia i przytulenia się. Będzie jej tak bardzo jej brakować. I Frozen też na pewno bedzie za nią tęsknić. A ta tęsknota będzie tym boleśniejsza, jeżeli okaże się, że nie będzie powrotu.
Obrazek

WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
30....35.....28...35....33.....36....34....34.......37.....?
Avatar użytkownika
April Moon
Nadwrażliwy
 
Posty: 524
Dołączył(a): 14 sie 2012, o 21:04
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Księżycowa Klacz
Uroczy Znaczek: Księżyc w aktualnej kwadrze oraz Szara gwiazdka.
Lubi: Księżyc, Gwiazdy, dobry s...erial.
Nie Lubi: Złego s...erialu, dnia, Nowiu.
Strach: Że nie wróci po nowiu.
Stan: Panna
Koneksje Rodzinne: Rodzina w Manehattanie. Tato, Mama i młodsza siostra.
Rasa: Jednorożec.
Charakter: Praworządny zły - Chaotyczny neutralny.

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Frozen Hope » 20 gru 2012, o 00:37

Próby uniesienia się bardzo ją męczyły, były niezwykle trudne. A ona była tak mała i tak słaba. Ale Haramu pomimo iż chciała raczej sama spróbować, można było wciąż znaleźć blisko. To nawet dobrze było mieć kogoś tak podobnego siebie kto jest tak blisko.
Usłyszała słowo na które zaraz się obejrzała, po czym uśmiechnęła się momentalnie. Ciemna klacz z znajomym wzorkiem. Mamusia. Zaczęła raczkować szybko w jej kierunku, po czym przyczepiła się z całej siły do jej kopytek, zamykając przy tym mocno oczka. Gaworzyła o tym jak bardzo tęskniła, że ma tutaj przyjaciół ale wciąż chce być z mamą i tatą, że nie jest gotowa by jeszcze tak samą być. Ściskała ją najmocniej jak potrafiła, jakby się bała że mamusia zniknie.
Avatar użytkownika
Frozen Hope
Doskonały Lotnik
 
Posty: 25
Dołączył(a): 19 lis 2012, o 00:26
Płeć: Klacz
Stan: Źrebię
Koneksje Rodzinne: Matka - April Moon
Ojciec - Sunny Sky i co za tym idzie... Nie chce mi się tego wymieniać.
Rasa: Pegazica.
Charakter: Do ukształtowania.
Multikonto: TAK

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Sunny Sky » 20 gru 2012, o 09:30

Sunny patrzył z smutnym uśmiechem, na April tulącą Frozen. To było... no cóż, w jego odczuciu warto było przecierpieć to co było w jaskini, by teraz móc patrzeć na swoją córeczkę, tuloną przez matkę (zwłaszcza że, ostatecznie, skończył z bardzo ciekawą sytuacją rodzinną, w której było mu dobrze... o ile jego klacze się nie kłóciły). Nie podchodził nawet, nie tulił, nie odzywał się, tylko siedział i podziwiał. Będzie tęsknił za tym widokiem... miał nadzieję, że April wróci jak najszybciej. Nie wytrzymałby chyba bez niej. Westchnął cicho.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
25....33.....26...28....36.....37....52....30.......37.....?

+20 pkt za sesję "dorastania"
Avatar użytkownika
Sunny Sky
Nadwrażliwy
 
Posty: 902
Dołączył(a): 18 mar 2012, o 17:38
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Medyk
Uroczy Znaczek: Słońce wystające zza serca
Lubi: Flame, swoją pracę, żarty, śmiech
Nie Lubi: Więzienia go w ponurych jaskiniach, buraków, Instytutu, zbytniej powagi
Strach: Strata Flame i dzieci
Stan: Narzeczony Flame
Koneksje Rodzinne: Ojciec Feather, brat Shadow, narzeczona Flame, "kochanka" April, córki Sunset, Rapid Fire i Frozen Hope
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry
Multikonto: TAK

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Mistrz Gry » 20 gru 2012, o 10:19

NIm ktokolwiek miał okazję cokolwiek zrobić, April wraz z Frozen zamrygały dwa razy, jakby były gasnącymi lampkami. Przerażona jednoróżka zdążyła wydać tylko z siebie przerażony krzyk, gdy obie zniknęły z głośnym pyknięciem. Matka i córka. Przestały istnieć dla tego świata. Jedyne co zostało, to pieluszka Frozen i kolczyki z uszu April, które uderzyły w ziemię z cichym szumem i dwoma stuknięciami. Obie najzwyczajniej w świecie wyparowały i zniknęły.

<Kto ruszy odnaleźć matkę i dziecko do Strefy Cienia? Zobaczy się. April poprosiła bym to poprowadził. Miłej zabawy, jeżeli się ważycie. Black Gallant>
Avatar użytkownika
Mistrz Gry
Nadwrażliwy
 
Posty: 110
Dołączył(a): 30 gru 2011, o 00:07
Lokalizacja: ZEWSZĄD
Płeć: Nieustawiona
Tytuł Użytkonika: Bóg
Uroczy Znaczek: KAŻDY
Lubi: WSZYSTKO
Nie Lubi: WSZYSTKIEGO
Strach: NICZEGO
Stan: W TRÓJCY
Koneksje Rodzinne: JEDEN MESJASZ
Rasa: BOSKA
Charakter: BOSKI
Multikonto: NIE

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Sweet Lullaby » 20 gru 2012, o 12:48

[przepraszam za bałagan i w oogóle ale nie mam czasu do nowego roku odpisywać. Piszecie tak szybko, ze nie jestem w stanie tego ogarnać.]
Avatar użytkownika
Sweet Lullaby
Wieczny Optymista
 
Posty: 200
Dołączył(a): 17 sie 2012, o 11:41
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Opiekunka do dzieci
Uroczy Znaczek: serduszko w pieluszce
Lubi: dzieci
Nie Lubi: chamstwa
Strach: samotność na starość
Stan: stara panna
Koneksje Rodzinne: brak
Rasa: muł
Charakter: miły
Multikonto: NIE

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Sunny Sky » 20 gru 2012, o 13:07

Sunny patrzył się na miejsce, gdzie przed chwilą stała April i jego córka. April to pół biedy, dałaby sobie radę, ale Frozen... Pegaz zacisnął zęby. Cokolwiek porywa April do świata cienia, czy jak to draństwo się nazywa, właśnie zadarło z bardzo, bardzo niewłaściwym ogierem. Wkurzonym ojcem, z sporą inteligencją i wiedzą. Podniósł z podłogi pieluszkę i kolczyki kochanki i obejrzał je dokładnie.

[proszę o rzut na per czy int, jeśli coś w nich jest dziwnego]

- Pani Lullaby, obawiam się, że Frozen Hope może być w niebezpieczeństwie. Po Sunset i Rapid Fire przyjdzie moja narzeczona, Raging Flame, czarna jednorożka, najpóźniej o czwartej po południu. Bardzo dziękuję i przepraszam za utrudnienia. - Wystrzelił z budynku.

[z/t]
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
25....33.....26...28....36.....37....52....30.......37.....?

+20 pkt za sesję "dorastania"
Avatar użytkownika
Sunny Sky
Nadwrażliwy
 
Posty: 902
Dołączył(a): 18 mar 2012, o 17:38
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Medyk
Uroczy Znaczek: Słońce wystające zza serca
Lubi: Flame, swoją pracę, żarty, śmiech
Nie Lubi: Więzienia go w ponurych jaskiniach, buraków, Instytutu, zbytniej powagi
Strach: Strata Flame i dzieci
Stan: Narzeczony Flame
Koneksje Rodzinne: Ojciec Feather, brat Shadow, narzeczona Flame, "kochanka" April, córki Sunset, Rapid Fire i Frozen Hope
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry
Multikonto: TAK

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Sunset » 20 gru 2012, o 15:19

- Tata!

Krzyknęła rozradowana Sunset i z nagim zadkiem poparadowała do tatusia. Niestety, ten nie chciał sie nią zająć. I wtedy znikła mamusia Frozen wraz z nią. Co się działo? Nie rozumiała tego. Tato zabrał kocyk w jaki była ubrana Frozen i te dziwne kuleczki z uszu mamy Frozen. To było dziwne. Źrebaczki i te duże potworki nie znikały ot tak sobie. Jak to było możliwe? To było nie w porządku. A co jeżeli Rapid i ta Haramu i jej braciszek też znikną i ona zostanie całkiem sama? Była zrozpaczona.

- TATAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! MAMAAAAAAAAAAAAAAAA!

Wydarła się na cały regulator, jak to dziecko, nawet nie myśląc by podejśc do reszty malców, chociaż tak się bała, że znikną.



---------------------
SUNNY

Z oszczędności miejsca, Nie trzeba było rzutu. Nie wykryłeś nic dziwnego poza tym, że jedno i drugie było zimne tak, jakby nic ich nie dotykało wcześniej.

~Black Gallant
Avatar użytkownika
Sunset
Buntownik
 
Posty: 71
Dołączył(a): 25 kwi 2012, o 15:04
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Sekutnica
Uroczy Znaczek: Jeszcze nie posiada. Ale będzie najlepszy!
Lubi: Słodycze, miętę, ogiery (są takie silne) Rodzeństwo, Vermoutha, Haramu
Nie Lubi: Kocyka (uraz z dzieciństwa), Gdy ktos krzyczy głosniej od niej. Wilgoci (tej złej).
Strach: Że tato i mama sie rozstaną lub ich straci.
Stan: Panna
Koneksje Rodzinne: Sunny-Sky - Tato
Shadow Sky - Whut? Drugi tato?!
Raging Flame - Mama
Rapid Fire - siostra
April Moon - Ciocia
Frozen Hope - Pół Siostra
Rasa: Jednorożec
Charakter: Sekutnica - Awanturnica
Multikonto: TAK

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Vermouth » 28 gru 2012, o 11:14

Wszystko było już fajnie i miło, przyszli nawet mamusia i tatuś od Frozen, gdy nagle zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Frozen nagle zniknęła, razem z mamusią, a ich tatuś wyszedł szybko, bardzo, bardzo zdenerwowany. To było straszne, więc jak inaczej mógł zareagować mały Vermouthek, jak podchodząc do Haramu (do Sunset i, szczególnie, Rapid wolał nie podchodzić, bo nie miały pieluch a ta druga zrobiła siku) i przytulił ją, by nie płakała.
Avatar użytkownika
Vermouth
Niewiniątko
 
Posty: 71
Dołączył(a): 7 paź 2012, o 20:49
Płeć: Nieustawiona
Tytuł Użytkonika: Pierworodny
Uroczy Znaczek: Brak
Lubi: Tatusia, mamusię, zabawki
Nie Lubi: Nie ma takiej rzeczy
Strach: Pająki, brak zabawek, brak mamusi i/lub tatusia
Stan: Kawalerek
Koneksje Rodzinne: Tata Black Gallant, mama Bright Beer
Rasa: Ziemny
Charakter: Chaotyczny dobry
Multikonto: TAK

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Haramu » 28 gru 2012, o 11:27

Frozen zniknęła. Reakcja małej, nieco słabowitej, strachliwej zebrazki była prosta i szybka - nawet mimo przytulenia przez brata rozryczała się głośno i rozpaczliwie, młócąc powietrze kopytkami.
-FLOZEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEN! - Ryknęła i zaczęła płakać jeszcze głośniej. Czy ona zniknęła bo miała skrzydełka i furkotała? Ona też miała! Nie chciała zniknąć ;_; !
Avatar użytkownika
Haramu
Nadwrażliwy
 
Posty: 58
Dołączył(a): 9 lis 2012, o 01:08
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Bękart
Uroczy Znaczek: Brak
Lubi: Skrzydła, spać, jeść
Nie Lubi: Mokrej pieluchy
Strach: Straszny tata
Stan: Panna
Koneksje Rodzinne: Mama Daktari, tata Black Gallant
Rasa: Zebra-pegaz
Charakter: Prawdziwie neutralny
Multikonto: TAK

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Sunset » 28 gru 2012, o 11:32

Sunset szybko podbiegła do płaczącego rodzeństwa i przytuliła się mocno do obojga, pomimo tego, że wskoczyła na grzbiet ogierkowi. Zdaje się, że był na tyle silny, by nie stanowiła dla niego ciężaru większego. On był duży i silny, z nim na pewno nie znikną.

- DADA! MA! NA! DAGA!

"Vermouth jest duży i silny, na pewno nas obroni!"

- NA RAPID! RAPID! Ga!

Krzyknęła do Rapid by nie płakała już, i podeszła do nich, bo z Vermouthem na pewno będą najbezpieczniejsze i że je trzy obroni. Był taki duży i silny.

- Gudaga? Gaga?

"Obronisz nas, prawda?" Spytała Vermouthka.
Avatar użytkownika
Sunset
Buntownik
 
Posty: 71
Dołączył(a): 25 kwi 2012, o 15:04
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Sekutnica
Uroczy Znaczek: Jeszcze nie posiada. Ale będzie najlepszy!
Lubi: Słodycze, miętę, ogiery (są takie silne) Rodzeństwo, Vermoutha, Haramu
Nie Lubi: Kocyka (uraz z dzieciństwa), Gdy ktos krzyczy głosniej od niej. Wilgoci (tej złej).
Strach: Że tato i mama sie rozstaną lub ich straci.
Stan: Panna
Koneksje Rodzinne: Sunny-Sky - Tato
Shadow Sky - Whut? Drugi tato?!
Raging Flame - Mama
Rapid Fire - siostra
April Moon - Ciocia
Frozen Hope - Pół Siostra
Rasa: Jednorożec
Charakter: Sekutnica - Awanturnica
Multikonto: TAK

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Black_Gallant » 28 gru 2012, o 18:42

[z racji tego że dzieci są same bo Sweet nie odpisuje, uznajmy, ze mulica jest w kuchni, gotuje dzieciom podwieczorek]

Black wszedł do przedszkola. Piękne rzeczy się tu działy. Przedszkolanki zdaje się nie było. Pewnie była w innym miejscu. No ćóż, oboje musieli poczekać na nią, by się nie martwiła, gdzie zniknęły dzieci. Dzieci płakały. Nie tylko jego, ale i jakieś obce. Wydawały się jakby znajome. Czyżby... W każdym razie postanowił je jakoś zabawić, by już nie płakały. Poczekał na wejście Beer do środka i sam popatrzył na repertuar muzyczny jaki miała w swoim wyborze mulica. Hmmmm. Dużo romantycznych piosenek poza tymi dla dzieci.

Tango De Bright Beer

Zastukał w kopytka i odchrząknął, co natychmiast zaciekawiło dzieci. Gestem pokazał Vermouthkowi i Haramu, by jeszcze siedzieli i się patrzyli. Wskazał kopytkiem na Beer.

Gdy ogier kocha klacz
Najpierw jest pasja.
Wtedy, pożądanie.
A wtedy Zazdrość. Podejrzenia.
Gdy w grę wchodzi zazdrość, nie ma zaufania
Bez zaufania nie może być miłośći.


Zaśpiewał i podszedł do Beer i w rytmie Tango uchwycił jej kopytko i uniósł się z przyszłą żoną do tańca. Nie zwracał uwagi na jej początkowe protesty. Idealnie wpisywały się w tango. Obserwował jej reakcje i wsłuchiwał się w muzykę. Dzieci obejrzą taniec, a on się wyładuje z całej kumulującej się w nim złości na parterkę. I to wszystko w niedestrukcyjny, właściwy i dobry sposób. Nigdy więcej błędów jak przy Tali.
Incompetence, breeds even more incompetence
- Megatron


WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....46....47...39......25....38....33....42.... 28....13
Avatar użytkownika
Black_Gallant
Upadły Anioł
 
Posty: 901
Dołączył(a): 22 paź 2011, o 08:58
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pierwszy Elegant
Uroczy Znaczek: Cylinder
Lubi: Modę, Swoje mankiety
Nie Lubi: Rażącego braku higieny, złego wychowania.
Strach: Wielki Magiel
Stan: W związku z Bright Beer
Koneksje Rodzinne: Shiny Masquarade - Brat
Tali - Siostra
Silent Grass - Biologiczny Ojciec.
Vermouth - Syn.
Haramu - Córka
Bright Beer - Przyszła żona.
Poza tym, wychowany jako sierota.
Rasa: Ziemny
Charakter: Własny
Multikonto: NIE

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Centrum Miasta

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron