przez Sunset » 18 gru 2012, o 00:44
- Ga?
Spytała zdziwiona, gdy odezwała się mulica w ich jezyku.
- Da! Da! Na! Zas...cyt?
Spytała, nie znajać tego dziwnego słowa jakiego użyła. Ale długo nie zwracała na nią uwagi. Vermouth, bo tak się przedstawił ten szary, i to w jezyku dużych kucyków, i zaczął badać jej różek. Spodobało jej się to, że się nią zainteresował. Gdy układał z klocuszków jakąś wierzę, postanowiła wreszcie, że musi się pozbyć tego czegoś białego, dziwnego, z pupci. Zaczęła się wiercić, tarzać i sarkać ze złości, aż wreszcie wpadła na genialny pomysł! Zerwała pieluszkę magią.
- DA!
"ZWYCIĘSTWO!"
Ucieszyła się gdy już ją zdjęła i podbiegła by pobawić sie z Vermouthkiem. Z rozpędu wpadła na niego i oboje przewrócili klockową wierzę. Na szczęście się nie uderzyli, w końcu jej poddanemu nie może się stać krzywda w jej obecnośći, co oczywista! Przeturlała się z nim troszkę i śmiejąc się wstała znad niego.
- Gaga du? Da ga! GA!?
"Czemu jesteś taki duży? I czemu nie masz fruziów na pleckach ani wieżyczki na głowie?"
Spytała go roześmiana. Podobała jej się zabawa z szarym. Bardziej niż ta, którą proponowała siostra. Popatrzyła też zatroskana na swoja białą siostrę, ale ta grzecznie bawiła się z tą co miała dziwne kolorki. Całkiem ładna była ta paskowana. Była ciekawa, i jej mały rozumek pojąć nie mógł, jak można mieć dwukolorową maść.
- Da da?
"Czemu Haramu wygląda inaczej niż moja siostrzyczka?"
Spytałą Vermoutha. Wychodziło na to, że będzie jej królewskim Paziem.