Sweet Lullaby's daycare & nursery

W centrum miasta zawsze jest pełno życia. Wiele młodych kucyków idzie do szkoły, na ulicach stoi stragan rodziny Apple... Na samym środeczku wybudowano też niewielką fontannę dla umilenia czasu kucyków.

Moderatorzy: Mistrz Gry, Kojira, Reetmine, ReflexivoArco, Tali, Sal Ghatorr

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Sweet Lullaby » 12 gru 2012, o 08:46

Sweet Lullaby wyraźnie widziała zdezorientowanie maluchów. Spróbowała zainteresować ich miękką, pluszową, która dzwoniła cicho, za każdym razem gdy się toczyła. Przedmioty był w paski kolorach tęczy i mięciutki w dotyku. Mulica potoczyła wolno piłkę w stronę dzieci.
Nie minęło wiele czasu jak ktoś zapukał do drzwi. Podeszła i przywitała gościa z uśmiecham.
- Witam - przywitała się. Gdy zobaczyła dzieci, ucieszyła sie odrazu na widok nowych klientów.

[przepraszam ze tak dłgo nie odpisywałam, ale praca i praca]
Avatar użytkownika
Sweet Lullaby
Wieczny Optymista
 
Posty: 200
Dołączył(a): 17 sie 2012, o 11:41
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Opiekunka do dzieci
Uroczy Znaczek: serduszko w pieluszce
Lubi: dzieci
Nie Lubi: chamstwa
Strach: samotność na starość
Stan: stara panna
Koneksje Rodzinne: brak
Rasa: muł
Charakter: miły
Multikonto: NIE

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Sunny Sky » 12 gru 2012, o 10:21

-Dzień dobry. - Sunny uśmiechnął się do mulicy i wyjął już dzieciaki z juków i z wózka, rozbierając je też z kurteczek i reszty zimowego odzienia. - Przepraszam, można jeszcze zapisać maluchy do żłobka? - Zapytał, by się upewnić, biorąc Rapid Fire na kopyta, a Sunset i Frozen, ze względu na ich nierozłączność od poznania się, otaczając skrzydłem, by im było ciepło i miło. - Przepraszam za pośpiech, ale chciałbym to załatwić jak najszybciej i móc iść do pracy. - Uśmiechnął się. Jak dobrze jednak było miło wszystko załatwić sprawnie i spokojnie. Podał swoje dane osobowe, dane Flame i April jako uprawnionych do odbioru dzieci, dał maluszkom po buziaku i ewakuował się.

[z/t]

(sorry, ale powiedzmy, że... nie mogłem pozwolić by mnie ominęła jedna okazja :I )
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
25....33.....26...28....36.....37....52....30.......37.....?

+20 pkt za sesję "dorastania"
Avatar użytkownika
Sunny Sky
Nadwrażliwy
 
Posty: 902
Dołączył(a): 18 mar 2012, o 17:38
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Medyk
Uroczy Znaczek: Słońce wystające zza serca
Lubi: Flame, swoją pracę, żarty, śmiech
Nie Lubi: Więzienia go w ponurych jaskiniach, buraków, Instytutu, zbytniej powagi
Strach: Strata Flame i dzieci
Stan: Narzeczony Flame
Koneksje Rodzinne: Ojciec Feather, brat Shadow, narzeczona Flame, "kochanka" April, córki Sunset, Rapid Fire i Frozen Hope
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry
Multikonto: TAK

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Vermouth » 15 gru 2012, o 00:20

Piłeczka potoczyła się w stronę Vermouthka, ale jego uwagę pochłonął wtedy nowy kuc, który wszedł do żłobka. Przyjrzał się dokładnie dużemu ogierowi, prawie tak dużemu jak tata ale z skrzydłami jak mama i siostra, a potem temu co wyjął. Nowe źrebaczki! Podbiegł do Sweet Lullaby na swoich krótkich nóżkach i usiadł obok niej, z roześmianym pyszczkiem.
-Ceść! - Rzucił radośnie i zaśmiał się. Jedna z tych klaczek wyglądała podobnie jak jego siostra!
Avatar użytkownika
Vermouth
Niewiniątko
 
Posty: 71
Dołączył(a): 7 paź 2012, o 20:49
Płeć: Nieustawiona
Tytuł Użytkonika: Pierworodny
Uroczy Znaczek: Brak
Lubi: Tatusia, mamusię, zabawki
Nie Lubi: Nie ma takiej rzeczy
Strach: Pająki, brak zabawek, brak mamusi i/lub tatusia
Stan: Kawalerek
Koneksje Rodzinne: Tata Black Gallant, mama Bright Beer
Rasa: Ziemny
Charakter: Chaotyczny dobry
Multikonto: TAK

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Haramu » 15 gru 2012, o 00:29

W przeciwieństwie do brata, Haramu bardzo się zainteresowała piłeczką. Chwyciła ją zaraz w kopytka, pucząc ją i starając się rozgryźć czemu dzwoni i czemu, jak ją przycisnąć, to jest coś twardego w środku, a do tego czy te dwa super ważne fakty się łączą. Gdy jej braciszek pogalopował od niej, drgnęła przestraszona i wypuściła piłeczkę. Kulka z dzwonkami potoczyła się do nowych źrebaków... konkretnie do Sunset. Haramu chciała iść za nią, ale nie miała ochoty się zbliżać, więc tylko ukryła się za Sweet Lullaby, łypiąc zza niej smutno na utraconą zabawkę.
Avatar użytkownika
Haramu
Nadwrażliwy
 
Posty: 58
Dołączył(a): 9 lis 2012, o 01:08
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Bękart
Uroczy Znaczek: Brak
Lubi: Skrzydła, spać, jeść
Nie Lubi: Mokrej pieluchy
Strach: Straszny tata
Stan: Panna
Koneksje Rodzinne: Mama Daktari, tata Black Gallant
Rasa: Zebra-pegaz
Charakter: Prawdziwie neutralny
Multikonto: TAK

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Sunset » 15 gru 2012, o 01:00

Sunset chłonęła nowe emocje i nowe atrakcje. Tatuś szedł tak szybko, i choć bardzo nie lubiła być skrepowana w tym czymś, w czym ją tutaj przyniósł, było jej całkiem cieplutko. Gdy zaś położył ją na ziemi wraz z siostrzyczkami, nie zwracała już na niego uwagi. Zobaczyła dwoje małych, takich jak ona, chociaż ten szary był większy i pewniej chodził na nóżkach. Gdy piłeczka podtoczyła się do niej, z radością zdeptała ją kopytkiem. Gdy ta wydała z siebie dźwięk, aż podskoczyła. Ta piłeczka była fajna!

- BA!

Zakrzyknęła, a jej różek zaiskrzył. Po chwili piłeczka otoczyła się seledynową poświatą i uniosła się w górę. Ucieszona, że jej się udało, podeszła do tej białej w paski i do tego szarego co miał włosy podobne do mamy. Ten szary ją wołał. Spróbowała powtórzyć po nim.

- C...eeeeś?

Po czym znów się roześmiała i podała zebrze piłeczkę, uwalniając ją z magicznego uścisku. Następnie pocałowała oboje po kolei, Haramu i Vermoutha, w usteczka na przywitanie.

- GA! Daba!

"Cześć, jestem Sunset, władczyni świata, a wy?"

Zapytała w języku dzieci.
Avatar użytkownika
Sunset
Buntownik
 
Posty: 71
Dołączył(a): 25 kwi 2012, o 15:04
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Sekutnica
Uroczy Znaczek: Jeszcze nie posiada. Ale będzie najlepszy!
Lubi: Słodycze, miętę, ogiery (są takie silne) Rodzeństwo, Vermoutha, Haramu
Nie Lubi: Kocyka (uraz z dzieciństwa), Gdy ktos krzyczy głosniej od niej. Wilgoci (tej złej).
Strach: Że tato i mama sie rozstaną lub ich straci.
Stan: Panna
Koneksje Rodzinne: Sunny-Sky - Tato
Shadow Sky - Whut? Drugi tato?!
Raging Flame - Mama
Rapid Fire - siostra
April Moon - Ciocia
Frozen Hope - Pół Siostra
Rasa: Jednorożec
Charakter: Sekutnica - Awanturnica
Multikonto: TAK

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Sweet Lullaby » 15 gru 2012, o 16:23

[przepraszam za długie nieodpisywanie, brak czasu, naprawdę]

Sweet Lullaby spojrzała na nowych klientów. Znowu bliźniaki?
- To już druga para bliźniąt w moim żłobku - powiedziała, wyraźnie zadowolona z nadmiaru szczęścia - Księżniczka Celestia musi mieć ostatnio duży gest - zażartowała, nawiązując do popularnego kłamstewka jakoby źrebaki były efektem listów, które rodzice przysyłają do Księżniczki. Spojrzała na Sunset - Władczyni świata, huh? Co za zaszczyt. - odpowiedziała, co dla postronnych brzmiało raczej jak "a gugu", typowe gaworzenie dorosłych, by zwrócić uwagę dzieci.
Avatar użytkownika
Sweet Lullaby
Wieczny Optymista
 
Posty: 200
Dołączył(a): 17 sie 2012, o 11:41
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Opiekunka do dzieci
Uroczy Znaczek: serduszko w pieluszce
Lubi: dzieci
Nie Lubi: chamstwa
Strach: samotność na starość
Stan: stara panna
Koneksje Rodzinne: brak
Rasa: muł
Charakter: miły
Multikonto: NIE

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Frozen Hope » 16 gru 2012, o 10:09

Gdzie ją ciągle przenoszą, nie miała pojęcia. Ale miała nadzieję, że to się szybko skończy bo jednak trochę jej się od tego niedobrze zaczynało robić. Tyle dobrego, że tu było tyle ładnych kolorów i było tak ładnie. I było więcej źrebaków niż ostatnio pamiętała by było blisko. Zafurkotała skrzydełkami widząc jak Sunset używa magii, przy tym owe furkotanie brzmiało raczej dość zabawnie. Założyła kopytko na kopytko, bo wciąż miała trochę za słabe skrzydełka by się oderwać od ziemi.
-Bgah.-Powiedziała raczkując by dojść jak najbliżej tamtych źrebaków. Jeden miał skrzydła, jak ona. Zamamrotała po źrebięcemu co miało znaczyć : Jestem Frozen Hope, też mam skrzydła!.
Avatar użytkownika
Frozen Hope
Doskonały Lotnik
 
Posty: 25
Dołączył(a): 19 lis 2012, o 00:26
Płeć: Klacz
Stan: Źrebię
Koneksje Rodzinne: Matka - April Moon
Ojciec - Sunny Sky i co za tym idzie... Nie chce mi się tego wymieniać.
Rasa: Pegazica.
Charakter: Do ukształtowania.
Multikonto: TAK

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Rapid Fire » 16 gru 2012, o 21:46

Rapid Flame zastała już wyraźnie obudzona przez to całe zamieszanie wokół. Mimo, że jukach niesiona przez Sunny'ego spała, smacznie jak zabita, teraz rozglądała się po pomieszczeniu z rozdziawioną buzią i szeroko otwartymi oczkami. Wszystko było nieznajome obce, ale Rapid nie bała. Mając po śnie nadmiar energii zaczęła z lubością turlać się po dywanie śmiejąc się radośnie podczas wykonywanych przewrotów.
Dojrzała zabawki literowe klocki i podpełzła jak najszybciej się dało, by przypadkiem nikt jej czegoś nie zabrał. Zaczęła się bawić klockami uderzać nimi o dywan. Potem zaczęła je układać jeden obok drugiego. W końcu dojrzała innego źrebaczka szarego niedaleko niej. Podpełzła do niego z klockiem w buzi. Wypluła przy nim klocek, który taki obśliniony leżał przed szarym źrebaczkiem. Rapid klaskając w kopytka zapraszała do wspólnej zabawy - Baw się baw - zwróciła się do szarego w dziecięcym języku.
Obrazek
Avatar użytkownika
Rapid Fire
Bitter - Sweet
 
Posty: 25
Dołączył(a): 3 lip 2012, o 15:14
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Rozrabiaka
Uroczy Znaczek: słońce z ogonem ognistej komety
Lubi: być brana na "ręce, brać do buzi zabawki, rzucać przedmiotami w kucyki, być w centrum uwagi, bałaganić i hałasować, muzykę im głośniejsza tym lepsza
Nie Lubi: kładzenia się spać, gdy jej się zabiera zabawki, gdy się jej czegoś zabrania, gdy się ktoś interesuje kimś innym niż ona sama za wyjątkiem jej siostry
Strach: zostać sama, gdy nikt się nią nie interesuje
Stan: wiecznie głodna zabawy, nigdy śpiąca
Koneksje Rodzinne: siostra Sunset, mama Raging Flame tata Suny Sky
Rasa: jednorożec
Charakter: w zależności od głodu i humoru
Multikonto: TAK

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Vermouth » 17 gru 2012, o 15:55

Źrebaki! Duuuuuużo źrebaków! I ta czarna... dała mu buzi? To było dziwne. Czy źrebaki się tak powinny zachowywać? Sam był krótko źrebakiem, nie był pewien. Chyba że tak robią tylko klaczki, ale siostrzyczka tak nie robiła. Z drugiej strony, siostrzyczkę też znał krótko! Mimo to, wolał na razie uznać, że to niebyt normalne, nie miał ochoty na całowanie wszystkich dookoła.
-Vermouth . -Przedstawił się klaczkom. Przyjrzał się dokładnie ich rożkom, ten od Sunset dotknął kopytkiem. Potem, zajęty tym badaniem, chwycił podany mu klocek, i próbował ułożyć go, razem z innymi, w róg.
Avatar użytkownika
Vermouth
Niewiniątko
 
Posty: 71
Dołączył(a): 7 paź 2012, o 20:49
Płeć: Nieustawiona
Tytuł Użytkonika: Pierworodny
Uroczy Znaczek: Brak
Lubi: Tatusia, mamusię, zabawki
Nie Lubi: Nie ma takiej rzeczy
Strach: Pająki, brak zabawek, brak mamusi i/lub tatusia
Stan: Kawalerek
Koneksje Rodzinne: Tata Black Gallant, mama Bright Beer
Rasa: Ziemny
Charakter: Chaotyczny dobry
Multikonto: TAK

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Haramu » 17 gru 2012, o 16:00

Haramu z lekkim wahaniem przyjęła piłeczke, która się przed chwilą jeszcze świeciła. Spojrzała na nią dokładniej, zdziwiona czemu latała i się błyskała. Nawet wzięła ją do ust, ale dalej nie odnotowała nic dziwnego.
- Jestem Haramu! Skrzydełka! - Zapiszczała radośnie, widząc podobną do siebie klaczkę, czyli Frozen, i przytuliła ją. Już czuła, że ją polubi. Nawet też była biała! No, może sama nie była do końca biała, ale głównie! Zwłaszcza z pieluchą!
Avatar użytkownika
Haramu
Nadwrażliwy
 
Posty: 58
Dołączył(a): 9 lis 2012, o 01:08
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Bękart
Uroczy Znaczek: Brak
Lubi: Skrzydła, spać, jeść
Nie Lubi: Mokrej pieluchy
Strach: Straszny tata
Stan: Panna
Koneksje Rodzinne: Mama Daktari, tata Black Gallant
Rasa: Zebra-pegaz
Charakter: Prawdziwie neutralny
Multikonto: TAK

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Sweet Lullaby » 17 gru 2012, o 20:45

Mulica nie zdążyła odpowiedzieć nic, a pegaz znikł prawie natychmiast.
- Ale proszę pana! - zawołała za nim - Jak dzieci mają na imię? Kto je odbierze? Kiedy? Są na coś uczulone? - ale chyba jej już nie usłyszał. Mulica spojrzała na kawałek nieba, w którym znikł kształt. Była nieco spanikowana, zostawiono ją bez kluczowych informacji. A co jeśli ten pegaz nie wróci po dzieci?
Sporzjała na stadko swoich nowych klientów, zajętych poznawaniem się na wzajem.
- Witajcie kochani - przywitała się z nimi - Jestem Sweet Lullaby, wasza opiekunka. Do powrotu waszych rodziców będę się z wami bawić, karmić i pilnować, by nic wam się nie stało.
Avatar użytkownika
Sweet Lullaby
Wieczny Optymista
 
Posty: 200
Dołączył(a): 17 sie 2012, o 11:41
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Opiekunka do dzieci
Uroczy Znaczek: serduszko w pieluszce
Lubi: dzieci
Nie Lubi: chamstwa
Strach: samotność na starość
Stan: stara panna
Koneksje Rodzinne: brak
Rasa: muł
Charakter: miły
Multikonto: NIE

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Sunset » 18 gru 2012, o 00:44

- Ga?

Spytała zdziwiona, gdy odezwała się mulica w ich jezyku.

- Da! Da! Na! Zas...cyt?

Spytała, nie znajać tego dziwnego słowa jakiego użyła. Ale długo nie zwracała na nią uwagi. Vermouth, bo tak się przedstawił ten szary, i to w jezyku dużych kucyków, i zaczął badać jej różek. Spodobało jej się to, że się nią zainteresował. Gdy układał z klocuszków jakąś wierzę, postanowiła wreszcie, że musi się pozbyć tego czegoś białego, dziwnego, z pupci. Zaczęła się wiercić, tarzać i sarkać ze złości, aż wreszcie wpadła na genialny pomysł! Zerwała pieluszkę magią.

- DA!

"ZWYCIĘSTWO!"

Ucieszyła się gdy już ją zdjęła i podbiegła by pobawić sie z Vermouthkiem. Z rozpędu wpadła na niego i oboje przewrócili klockową wierzę. Na szczęście się nie uderzyli, w końcu jej poddanemu nie może się stać krzywda w jej obecnośći, co oczywista! Przeturlała się z nim troszkę i śmiejąc się wstała znad niego.

- Gaga du? Da ga! GA!?

"Czemu jesteś taki duży? I czemu nie masz fruziów na pleckach ani wieżyczki na głowie?"
Spytała go roześmiana. Podobała jej się zabawa z szarym. Bardziej niż ta, którą proponowała siostra. Popatrzyła też zatroskana na swoja białą siostrę, ale ta grzecznie bawiła się z tą co miała dziwne kolorki. Całkiem ładna była ta paskowana. Była ciekawa, i jej mały rozumek pojąć nie mógł, jak można mieć dwukolorową maść.

- Da da?

"Czemu Haramu wygląda inaczej niż moja siostrzyczka?"

Spytałą Vermoutha. Wychodziło na to, że będzie jej królewskim Paziem.
Avatar użytkownika
Sunset
Buntownik
 
Posty: 71
Dołączył(a): 25 kwi 2012, o 15:04
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Sekutnica
Uroczy Znaczek: Jeszcze nie posiada. Ale będzie najlepszy!
Lubi: Słodycze, miętę, ogiery (są takie silne) Rodzeństwo, Vermoutha, Haramu
Nie Lubi: Kocyka (uraz z dzieciństwa), Gdy ktos krzyczy głosniej od niej. Wilgoci (tej złej).
Strach: Że tato i mama sie rozstaną lub ich straci.
Stan: Panna
Koneksje Rodzinne: Sunny-Sky - Tato
Shadow Sky - Whut? Drugi tato?!
Raging Flame - Mama
Rapid Fire - siostra
April Moon - Ciocia
Frozen Hope - Pół Siostra
Rasa: Jednorożec
Charakter: Sekutnica - Awanturnica
Multikonto: TAK

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Frozen Hope » 18 gru 2012, o 01:06

Ta duża, coś mówiła do nich. Będzie się nimi opiekowała dopóki rodzice nie przyjdą... Ale jak to? To gdzie tata poleciał? Dlaczego ich zostawił? A jeśli nie wróci i zostaną tu już na zawsze? Ona nie chce tutaj zostać na zawsze, ona chce się jeszcze przytulić do mamusi, do tatusia i do tej drugiej czarnej, bo ona pewnie też jest mięciutka. Wszystkie kucyki są mięciutkie. Zauważyła to po tym, jak ta dziwna z skrzydełkami też się do niej przytuliła. Otarła kopytkiem oczka, w których na chwilę zbierały się łzy rozpaczy, po czym wyrwała się Haramu i przeraczkowała kawałek. Wyprostowała się w miarę możliwości, po czym zaczęła intensywnie furkotać skrzydełkami, licząc na to że się oderwie chociażby kawałek od ziemi.
Avatar użytkownika
Frozen Hope
Doskonały Lotnik
 
Posty: 25
Dołączył(a): 19 lis 2012, o 00:26
Płeć: Klacz
Stan: Źrebię
Koneksje Rodzinne: Matka - April Moon
Ojciec - Sunny Sky i co za tym idzie... Nie chce mi się tego wymieniać.
Rasa: Pegazica.
Charakter: Do ukształtowania.
Multikonto: TAK

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Vermouth » 18 gru 2012, o 07:47

No i masz! I zniszczyła jego wieżę z klocków! Poturlał się chwilę z nią przez chwilę, ale wreszcie wstał.
-Ga! Stalsy! Nie da ga! - Odpowiedział jej grzecznie, że jest duży bo jest starszy od nich, i że nie ma pojęcia, czemu nie ma skrzydeł, ani rogu. - Da da! - Dodał, że w zamian jest silny. Co zademonstrował zresztą, biorąc Sunset na plecy i prowadząc ją do mulicy, by dała jej znowu pieluszkę. - Bo moja siostla! - Jeszcze powiedział, że Haramu wygląda inaczej, bo to jego siostra a nie jej.
Avatar użytkownika
Vermouth
Niewiniątko
 
Posty: 71
Dołączył(a): 7 paź 2012, o 20:49
Płeć: Nieustawiona
Tytuł Użytkonika: Pierworodny
Uroczy Znaczek: Brak
Lubi: Tatusia, mamusię, zabawki
Nie Lubi: Nie ma takiej rzeczy
Strach: Pająki, brak zabawek, brak mamusi i/lub tatusia
Stan: Kawalerek
Koneksje Rodzinne: Tata Black Gallant, mama Bright Beer
Rasa: Ziemny
Charakter: Chaotyczny dobry
Multikonto: TAK

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Haramu » 18 gru 2012, o 12:34

Hm, Frozen sobie poszła i była smutna. Była taka podobna do Haramu, że równie dobrze to ona mogłaby być smutna, więc zebrazka poczuła obowiązek pocieszenia jej. Poraczkowała do niej i zaczęła furkotać skrzydełkami razem z nią, tak szybko, fajnie, dla zabawy. Zachichotała, gdy wicherek z skrzydełek rozwiewał jej grzywę. Zaklaskała kopytkami z uciechy.
Avatar użytkownika
Haramu
Nadwrażliwy
 
Posty: 58
Dołączył(a): 9 lis 2012, o 01:08
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Bękart
Uroczy Znaczek: Brak
Lubi: Skrzydła, spać, jeść
Nie Lubi: Mokrej pieluchy
Strach: Straszny tata
Stan: Panna
Koneksje Rodzinne: Mama Daktari, tata Black Gallant
Rasa: Zebra-pegaz
Charakter: Prawdziwie neutralny
Multikonto: TAK

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Centrum Miasta

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron