przez Black Cloud » 30 paź 2012, o 23:13
A, błąd. On do niej nie szedł, tylko się spojrzał i pilnował. Teraz jednak stanęła przed nim śliczniuchna klacz. Przerkęcił swój parszywy pysk do niej. - Strój? Skrócić? Chwila... zajmujesz się szyciem? - Zapytał, wyraźnie zainteresowany. - Hah, wreszcie dobrze trafiłem. Widzisz, kilka dni temu pewna wariatka mnie uwięziła, zniszczyła mój skórzany strój... - Wymownie przeniósł na chwilę wzrok na April. Zaraz jednak ponownie spojrzał na Rarity. - Czy potrafiłabyś mi zrobić coś, co byłoby lekkie, wygodne, nie zatrzymywało ruchów, jednocześnie... w miarę odporne? - Sięgnął do swojej torby. - Mam skórę. Skórę utwardzaną, skórę garbowaną... przyda się coś z tego? A, no i... - Ta, już zamówienie składał, a nagle go uderzyło, że był spłukany. - Huh... nie mam pieniędzy na zbyt drogie usługi...
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP...HP
31.....24....35....29....35....35....35.....23....36....11