POST KO?CZ?CY EVENT
Herold Krwi czu?, ?e jego moc s?ab?a. Wci?? by? najpot??niejszy, i posiada? moc p?yn?c? z widm pokonanych braci, jednak co? by?o nie tak. Cz??? tej mocy pow?drowa?a do ostatniego wolnego brata. Do ?adu… ?AD… Znowu on.
?wiat powoli kurczy? si? przed nim. Bariera upad?a. Mia?o si? zacz??. Ale poprzednim razem potrzeba by?o Celestii i Luny by go pokona?. Co te n?dzne kucyki mog?y zrobi?? CO?! Zasiad? na swym czaszkowym tronie i spojrza? na zebranych przed sob? siepaczy. By?a szansa, by jeszcze wzmocni? si? ostatecznie przed ostatni? walk?.
KREW
- Wierni s?udzy! Wasz Pan wzywa was do ostatniego aktu lojalno?ci! Oddajcie Mi sw? krew! Sta?cie si? ze mn? jedno?ci? w nowym porz?dku rzeczy. Razem wywrzemy zemst? za mych braci tak straszliw?, ?e ze strachu zakwil? pokolenia jeszcze nie sp?odzone! Któ? z was stchórzy i nie odda mi si?!?
Nikt nie stchórzy?. Siepacze kolejno powyjmowali z pochew ostrza nakopytne i ustawili si? parami. Trwa?o to krótko, bez ?adnych zb?dnych efektów specjalnych. Ka?da para jednocze?nie ugodzi?a si? mieczami w pier? i zwi?za?a w przed?miertnych u?ciskach. Czerwony p?yn pop?yn?? wartk? strug? na posadzk?, gdy pary wyszarpn??y z powrotem swoje ostrza i ugodzi?y si? po raz drugi, w drug? stron? piersi. Wkrótce opadli bez ?ycia.
Herold z nieskrywanym zadowoleniem zatoczy? swym ramieniem i wtedy czerwona waluta ?ycia zacz??a formowa? jakie? kszta?ty. Struga wystrzeli?a prosto w niego i zacz??a wnika? w jego cia?o, sprawiaj?c i? jego uszy zap?on??y ponurym p?omieniem.
KREW
- Gotowy… W sam? por?.
* * * * *
Time Storm przekroczy?a portal wraz z Shiver Leaf. Pe?na nadziei i pewno?ci siebie poprowadzi?? atak. Za ni? zza portalu przesz?y i inne kuce. Oficer Grinch, ?ad okupuj?cy cia?o niejakiej Arrow, oraz Casimir, pierwszy po?ród wyznawców nieistniej?cego bo?ka. Ruszyli zgrabn? szar?? poprzez odkryte przed nimi korytarze pa?acu. Nie by?y one bynajmniej puste. Cz??? wrogich gwardzistów nie by?a obecna przy ostatnim rytuale Herolda Krwi i to oni stan?li im na drodze.
Szar?owali bezlito?nie, skupiaj?c si? na swym ostatecznym celu. Na Sali tronowej. Siepacze padali pod nap?ywem ich szar?y, a co silniejsze punkty oporu likwidowano magi? Time Storm oraz Herolda ?adu. Nie by?o przed nimi ucieczki i nic nie mog?o ich powstrzyma?. Niezliczeni siepacze padli przed nimi na ziemi?, i cho? starali si? ich og?usza?, ka?dy z nich ko?czy? przez samobójcze przeszycie si? mieczem a ich krew szybko wyparowywa?a.
Niestety nie oby?o si? bez ofiar. Shiver utraci?a po?ow? w?osia z ogona unikaj?c ataku jednego z siepaczy, podczas kiedy Time straci?a niemal ca?e ucho od ciosu mieczem. Grinch, ca?y uchlapany posok? wrogów ca?y czas stara? si? pomaga? klaczom. Casimir natomiast pomimo usilnych prób, nie potrafi? oszukiwa? heroldów swoimi iluzjami i musia? ucieka? si? do podst?pów takich jak trucizna i strza?ki z dmuchawki, które zdoby? niewiadomo sk?d. Wreszcie przed nimi stan??y drzwi od Sali tronowej. Nie posta?y d?ugo.
Ca?a kompania wpad?a do ?rodka i przyjrza?a si? bezlito?nie istocie siedz?cej na swym czaszkowym tronie. Jej sama obecno?? wprawia?a w przera?enie.
TIME STORM
- Heroldzie! Przybyli?my, by ukróci? twe krwawe rz?dy! Twoi bracia upadli, a ostatni zwróci? si? przeciwko tobie! Upadniesz!
Krzykn??a. Herold zacz?? si? ?mia? i powstawszy ze swego tronu podlecia? na ?rodek ogromnej Sali, po czym zacz?? rosn?? w oczach, a? przybra? na wielko?ci Ursy Mniejszej. By? pot??ny, a jego d?onie ociekaly krwi?.
KREW
I TO ZE MN? CHCECIE SI? MIERZY?? MARNE KUCYKI!?
Jego g?os dudni? i odbija? si? od sklepienia i ?cian. Nie by?o dobrze.
?ad jako jedyny móg? si? z nim równa? w walce, cho? Grinch równie? stara? si? jak móg?. Pomimo swego wzrostu zwyk?ego Allicorna, ?ad unika? jego ciosów i stara? si? zwraca? na siebie jego ca?? uwag?. Co jaki? czas z oczu Krwi strzela?y magiczne promienie. I takie oto promienie zdo?a?y ugodzi? wszystkie naziemne kucyki. Poch?on??y ich czerwone kolory i ?wiat zawirowa?. Skryte za gruzowym kamieniem, Time i Shiver przytuli?y si? w przestrachu, podczas gdy Casimir stara? si? jako? doj?? do siebie. Grinch przerwa? swój atak i podlecia? do obu klaczy, pragn?? im pomóc, ale w panice nie wiedzia? nawet od czego zacz??.
I wtedy rozleg?a si? muzyka. Z nieba, w ?wietle zachodz?cego s?o?ca, spad?y dwa pegazy nosz?ce na szyjach elementy harmonii.
COLD AIR
- NADCHODZIMY!
SHOWY STAGE
- TAM DARA DAM DAM! TAM DARA DAM DAM!
Przy akompaniamencie Rajdu Walkirii a capella, dwa pegazy przypu?ci?y atak i przebi?y si? przez oszklone witra?e do ?rodka. Niczym dwa anio?y stró?e, odci?gn??y uwag? herolda, a ich elementy rozb?ys?y niesamowit? si?? i uderzy?y w Herolda. Jednak nawet to nie pomog?o i nie przebi?o osobistej bariery, jak? Herold roztoczy? wokó? swego monstrualnego cia?a. Pobudzone i natchnione now? nadziej?, poranione Time i Shiver wsta?y i do??czy?y do ataku swoimi elementami, tak samo jak i Herold ?adu swoj? magi?, jednak to te? na nic si? nie zda?o. Unieruchomi?o tylko Herolda.
I wtem, sta? si? cud tak dziwny, ?e nikt si? tego nie spodziewa?. Herold zacz?? si? ?mia?. Najpierw cicho chichota?, potem zacz?? g?o?no rechota?, a na sam koniec z?apa? si? pod boki i zacz?? si? tarza? po ziemi. Zmala? o po?ow? i wtedy jego bariera leg?a.
TIME STORM
- TERAZ! WSZYSCY RAZEM! ATAKOWA?!
Po??czone elementy, cho? os?abione o nieobecno?? jednego, wraz z moc? herolda da?y rad?. Herold Krwi przesta? si? ?mia?, a jego rechot przeszed? w wrzask bólu. Rozpad? si? na kawa?ki a w jego miejscu pojawi?a si? ma?a, dzieci?ca zebra z blizn? na oku i o ?wiec?cej na zielono ?renicy, tego? to zranionego oka. Dr?ala z bólu. I z przera?enia.
TIME STORM
- Nareszcie koniec… Pokonana… uff…
Mówi?c to otwar?a kolejny portal i stra?nicy-zbroje jednoro?ców zakuli j? w najwi?kszy mo?liwy zestaw obezw?adnienia. Metalowy stela? usztywniaj?cy i ograniczaj?cy jej ruchy, kajdany na przednie i tylne kopytka, ledwo pozwalaj?ce na jakikolwiek ruch, oraz specjalny kaganiec, pozwalaj?cy ledwo tylko mówi? i pewnie utrudniaj?cy jedzenie i picie. Nast?pnie brutalnie zaci?gn??y j? przez portal i wtr?ci?y od razu do celi. Time Storm zamkn??a portal tu? za nimi i opad?a z si?.
TIME STORM
- Niech kto? zawiadomi ksi??niczki… S?d odb?dzie Si? nad aren? w Ponyville. Heroldzi s? w stworzonej przeze mnie celi pod aren?. S? gotowi do przes?ucha?. Powiedzcie, ?e wydam ich tylko je?eli otrzymaj? sprawiedliwy os?d. B?d? czeka? na Arenie.
Po czym wyteleportowa?a si? i przenios?a tym samym wszystkich pozosta?ych na rynek w Ponyville.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
I tak oto dobiega koniec Event. Ca?a magia Heroldów zosta?a pokonana. Arrow ma do wyboru pozosta? Heroldem ?adu, lub rozdzieli? si?. Mo?e z niego uczyni? swoje multi, lub mo?e go ca?kowicie zarzuci?, ale mam nadziej?, ?e jednak pozwoli mu si? wypowiedzie? na s?dzie.
Gracza Celestii wyznaczam na Mistrza S?du i to on powinien poprowadzi? ten mini-event. Chcia?bym zobaczy? oskar?ycieli i prokuratorów i obro?ców, przedmow? i mow? na koniec, wyst?pienia ?wiadków i ?awy przysi?g?ych. S?owem: S?dzia Anna Maria Celestynowska.
Dzi?kuj? wam za po?wi?cony czas. Za to jak go wykorzysta?em, nie przepraszam. Wybaczcie, ale d?ugo?c trwania Eventu nie by?a moj? win? jak niektórzy próbuj? to przedstaw?, i nie mam zamiaru przeprasza? za nie swoje przewinienia.