przez Kojira » 4 sty 2012, o 13:39
Ogier po przyj?ciu razem z Willow pod dom rozejrza? si?. Poci?gn?? kilka razy nosem i rozprostowa? troch? ko?ci, gdy klacz uciek?a spod p?achty. By? troch? zaskoczony jej zachowaniem, szczególnie przez zatkanie mu ust zanim zd??y? cokolwiek powiedzie?. Gdy podlecia?a do domku, Kojiro stan?? na tylnych kopytach i rozci?gn?? ca?e swoje cia?o w gór?. W tej samej chwili przesz?a go g?sia skórka, zrobi? krok i po?lizgn?? si?. Ostatecznie zamiast si? ociepli?, wpad? w zasp? obok drzewa. Po krótkim czasie, gdy uda?o mu si? ju? wykaraska? z bia?ej górki zag?ady ciep?a, u?y? zbawiennej p?achty, aby pozby? si? ?niegu, który na nim zosta?. Tak, musia?o si? to przydarzy? akurat teraz, gdy zacz??o mu ju? by? ciep?o. Wzdrygn?? si? tylko i jakim? sposobem wszed? na gór?, owini?ty wcze?niej wspomnianym materia?em. Nie spodziewa? si? porz?dku. I si? przynajmniej nie zawiód?. Machn?? wzrokiem po pomieszczeniu.
- Tak... W zim? przyda?by Ci si? tutaj piecyk albo co?... - powiedzia?, lekko si? trz?s?c. Po chwili co? jakby sobie przypomnia? i si?gn?? do torby. Wyj?? z niej trzy fiolki. W ka?dej znajdowa?a si? jaka? ciecz. Zielona, czerwona i ?ó?ta. Pozlewa? wszystkie do jednej, w której substancja o dziwo przybra?a niebiesk? i mocno ?wi?c?c? barw?. Jednym haustem wypi? zawarto?? fiolki i poklepa? si? po gardle. Wtem jego oczy nieco si? wytrzeszczy?y, ?renice zosta?y pomniejszone, a z ust zacz??o si? wydobywa? mocne ?wiat?o w kolorze wypitej substancji. Wszystko po chwili zosta?o zwie?czone krótkim "Paah" wypowiedzianym ze zm?czenia przez ogiera. Ten si? u?miechn??, jakby by? zadowolony z efektu.
- Aaaa, tam skund to wziu?em jest tego wincej! - powiedzia? ze ?miechem i jakim? dziwnym akcentem, jakby jakiego? starego pryka niskiej rasy - No, sam nie wiem. Czujesz si? ju? lepiej? - doda? zatroskany.