przez Sunny Sky » 2 wrz 2012, o 13:24
- Nie mog? powiedzie?, bym mia? wiele dawnych przyjació?, za których mog? pi?. - Odpowiedzia? dyplomatycznie. Nie zna? teraz nikogo, niby za kogo mia?by pi?? Za Tolimir?, t? fajn? klacz która kiedy? by?a u taty? Za Blanca, który go upi?? - Ale pasuje... Pasuje. - Skin?? g?ow?. Wychyli? kieliszek i us?ysza? nagle pukanie. Przez ca?? krótk? wizyt? pegazicy Sunny nie ruszy? si? z miejsca, siedz?c na tapczanie i tylko s?uchaj?c, co robi? klacze. Zauwa?y?, ?e Flame ju? wydaje si? by? nieco wstawiona. U?miechn?? si? krzywo, jemu te? wino odrobin? szumia?o w g?owie.
-Mówi?a?, ?e jeste? chora, faktycznie nie powinna? i??. - Stara? si? poj??, co chcia?a powiedzie? przez "zasiedzieli?my si?". - To ?le, ?e si? zasiedzieli?my? Brzmi, jakbym mia? ju? sobie i??... Akurat gdy pozbyli?my si? gronostaja. - U?miechn?? si? i strzepn?? z grzywy okruszki z jedzonej przez stworka babeczki.