przez Sunny Sky » 29 sie 2012, o 23:09
Sunny nie móg? si? powstrzyma? i parskn?? ?miechem na widok miny swojego ojca. Z rado?ci? zauwa?y?, ?e postarzenie nie zmieni?o mu a? tak charakteru.
-Drogi ojcze, nie wiem czy uwierzysz, ale trafi?em na pewien czas na, powiedzmy, tamten ?wiat. Mia?em kilkana?cie ca?kiem mi?ych lat, wiesz, szko?a, nauka, klacze, pierwszy... A raczej drugi, jeszcze pami?tam prezent od Blanca... alkohol, takie tam. - Usiad? i b?ysn?? bia?ymi z?bami do otaczaj?cych go kucy. - Mog? z dum? powiedzie?, ?e jestem lekarzem, uwierzysz, drogi ojcze? Shadow, o ile wiem, jeszcze tam jest. Bardzo si? ciesz?, ?e mog? was pozna?, oby niebiosa pomna?a?y wasze szcz??cie. - Sk?oni? znowu g?ow? w stron? tamtych kucy. Bardzo spodoba? mu si? u?yty przez niego zwrot, uzna?, ?e skoro ma udawa? prawie ?e nieboszczyka, to mo?e przemyci?, niby nabyte w "niebie", powiedzonka i inne takie.