przez White Smile » 1 sie 2012, o 11:36
Gdy White spacerowa? mi?dzy stoiskami szukaj?c takiego, który by mia? w swojej ofercie bronie na sprzeda?. Spaceruj?c tak przez d?u?sz? chwile White nie znalaz? jeszcze stoiska, który by go zainteresowa?, gdy nagle us?ysza? g?os Reda. Odwróci? si? do niego i zobaczy? jak kopytem wykazuj? na stragan, który wygl?da bardziej na ma?? zbrojownie ni? na stragan. Nie trac? czasu White natychmiast ruszy? w stron? straganu na którym szyldzie widnia? napis "Zbrojownia". Nazwa która znajdowa?a si? na szyldzie pasowa?a najlepiej do tego straganu, poniewa? bronie, które znajdowa?y si? na sprzeda? mog?y by bez problemu zaspokoi? potrzeby ma?ego odzia?o wojskowego licz?c? z 20 kuców. Gdy White znalaz? si? przed bli?ej straganu zauwa?y?, ?e w?a?cicielem tego straganu jest stary kuc ziemny posiadaj?cy pe?no blizn na swoim ciele.
- Dzie? dobry, chcia?em zakupi? bro?. - Zwróci? si? z u?miechem White.
Stary kuc podszed? bli?ej White i powiedzia? przygl?daj?c si? - Hmm... Nie wygl?dasz na takiego co by móg? bez problemu wymachiwa? mieczem na prawo i lewo.
White u?miechn? si?, gdy us?ysza? uwag? starego kuca i odpowiedzia? - ?le mnie pan zrozumia?, chodzi?o mi o sztylet a nie miecz.
- Sztylety znajdziesz na tamtym stoisku. - wykaza? kopytem na kraniec swojego straganu, po czym doda? - Ale i tak s?dz?, ?e jeste? za m?ody na takie zabawki.
White nie zwracaj?c uwagi na stadnie s?owa sprzedawcy podszed? do stoiska na którym znajdowa?y si? sztylety. Niektóre sztylety wygl?da?y na normalne sztylety, które mia?y proste ostrze z zaostrzon? jedn? lub obydwiema kraw?dziami. Jednak mo?na by?o znale?? par? sztyletów, które wyró?nia?y si? na tle innych. W?a?nie taki jeden przyku? uwag? White. Sztylet ten mia? lekko zakrzywion? czarne ostrze na którym znajdowa? si? wygrawerowany kwiat ró?y o czerwonej barwie, za? na p?azie ostrza znajdowa?y si? trzy z?bki, które wykrzywione by?y w kierunku r?koje?ci. R?koje?? za? zosta?a wykonana z czarnego materia?u na której znajdowa?y si? wygrawerowany na czerwono napis "?ycie i ?mier?". White wzi?? sztylet do kopyt i okaza?o si?, ?e sztylet nie jest ci??ki jak si? spodziewa?. Upewniaj?c si? czy sztylet jest dobrze wywa?ony White zrobi? par? ma?ych sztuczek ze sztyletem, po czym zwróci? si? do sprzedawcy.
- Przepraszam pana, za ile jest ten sztylet. - spyta? si?, pokazuj?c przy okazji o który sztylet mu chodzi.
Stary kuc, który ca?y czas przygl?da? si? White'owi, odpowiedzia? - Pierwotna cena wynosi 150 monet, ale mog? ci obni?y? ci cen? do 50 monet bo widz?, ?e jednak wiesz jak obchodzi? si? z takimi rzeczami. - po czym wyci?gn?? ze starej skrzyni, czarn? pochw? na sztylet i doda? - Dam ci jeszcze to, musisz gdzie? schowa? swoj? now? "zabawk?". - po wypowiedzeniu s?owa zabawki lekko si? za?mia?.
White po?o?y? wyliczone pieni?dze przed sprzedawc? i powiedzia? z u?miechem na twarzy - dzi?kuje, mi?o ubija si? z panem interesy. - po czym odwróci? si? do Red'a i powiedzia? u?miechaj?c si? - Ju? wszystko mam, mo?emy ju? i??.
[z/t]