- Hmmm.... Przede wszystkim, chcia?bym podzi?kowa? wam za ten jak?e... - nie sko?czy?, gdy? oberwa? krzes?em. Niema nienawi?? nabrzmia?a w oczach Lorda Wstrzemi??liwego. Syriusz i Czarny jednym przemówili g?osem, wyra?aj?c niezadowolenie z postawy Kardyna?a.
- JAAAK ?MIESZ? PODNOSISZ R?K? NA SWOJEGO MMMMISTRZA?! - krzycza? Lord Wstrzemi??liwy. - O... zobacz! Kto? za tob?! - rzuci?, ?miej?c si? g?o?no. Gdy zainteresowany Kardyna? odwróci? si?... Lord Wstrzemi??liwy zdzieli? go sw? utkan? z ciemno?ci mack?. Co tu du?o mówi?... ZABOLA?O! Wielki Mistrz u?miechn?? si? w duchu, a jego pow?óczysta szata zafalowa?a, wysuwaj?c szereg wij?cych si? kszta?tów. Metafizyczne przed?u?enie woli Lorda przechwytywa?o i odrzuca?o przedmioty w locie, cz?sto odbijaj?c i zmieniaj?c trajektori? innych. Ach... Lo?a. Czysty ob??d! Wielki Mistrz wyszczerzy? si? i wybuchn?? spazmami ob??ka?czego ?miechu. Postanowiwszy zwil?y? troszk? wargi, wy??opa? pospiesznie kolejny puchar absyntu, nie przestaj?c jednocze?nie kontrowania ataków innych szale?ców.
- Taaaaak... - mówi? - pora si? tym... Zaaaj??! Sojusz z nasz? drog? przyjació?k?? A czemu by nie? W ko?cu... Heroldzi przej?li nasz ?wi?ty obowi?zek! Nale?y si? im... KAAARAA! - zaintonowa? grobowym g?osem. - KAAaardynale, pragn? powo?a? ?wi?te Oficjum, na którego staniesz czele! Spotkaj si? ze mn? w gabinecie Wielkiego Mistrza zaraz po zaaaaprzysi??eeeniu...
Wielki Mistrz zawiesi? kontr? na czas nieokre?lony, zmieniaj?c odrobin? struktur? okrywaj?cej go ciemno?ci. Przedmioty wycelowane w jego kierunku mog?y swobodnie przelecie? na drug? stron?, nie trac?c przy tym p?du...
- Ach...! Pozostaje sprawa rekrutów. Pora odpiecz?towa? wrota Sali Prób! Markizo, czy zechcesz towarzyszy? mi podczas sprawdzania umiej?tno?ci naszych kandydatów? W ko?cu... Nie chcemy ich wszystkich... Przestraszy?...! - sykn?? rado?nie Lord Wstrzemi??liwy. - Szczerze mówi?c, opracowa?em ju? kilka drobnych przedsi?wzi??. Ale mog? one zaczeka?... Wszystkie aktualne misje znale?? dost?pne b?d? w sali odpraw, gdzie znajdziecie informacj? na temat zada? do wykonania. Na chwil? obecn? potrzebni nam... Dyplomaci? Hmmm... Doceni? wasze zaanga?owanie. Braciszku, z tob? te? rozmówi? si? osobi?cie. - Wielki Mistrz rad by? z nag?ego obrotu spraw. Nudzi?y go sztywne obrady. Wojna na krzes?a wprowadza?a lekki powiew... ?wie?o?ci. Bardzo go to cieszy?o.