- Dobrze, kochanie, ?e ju? wszystko w porz?dku. Patrzy?a, przez chwil? na do?? pogodny i delikatnie zdenerwowany pyszczek Sunny'ego. Mia?a nadziej?, ze nic z?ego w tym Instytucie mu si? nie dzia?o.
Pirate by?a szczerze wstrz??ni?ta wizyt? listonosza w domu brata i to w ?RODKU NOCY!
Klacz by?a ca?kowicie zdezorientowana, gdy przeczyta?a list, który poda? jej brat. Nic z tego nie rozumia?a. To by znaczy?o, ?e rodzice ok?amywali jej brata. I to od samego pocz?tku.
-To by?o niewiarygodne! Oburzaj?ce! Jak oni tak mogli?! To wprost niemo?liwe i niedorzeczne!
Klacz nie mog?a wytrzyma? z nerwów. Roznosi?o j? od ?rodka. Mia?a ochot? lecie? natychmiast do domu rodziców i k?óci? si? z nimi, dopóki si? nie dowie ca?ej prawdy.
- Mam ochot? do nich lecie? i wyci?gn?? z nich ca?? prawd?! Oni s? nienormalni! Powoli zacz??a si? uspokaja?. Siad?a w fotelu, rozejrza?a si? po pokoju i nagle zauwa?y?a, ze ko?o Feathera siada Shadow, tuli si? do niego i natychmiast zasypia. Pirate zacz??a sk?ada? fragmenty w logiczn? ca?o??." To mo?e dlatego rodzicom si? nie podoba?y nasze "zabawy". Mo?e ojciec Feathera te? mia? takie sk?onno?ci i rodzicom si? to nie podoba?o, ze si? ujawniaj?. Przecie? oni nigdy nie ?askotali nas. Oni tak si? nie zachowywali. Zawsze byli bardzo powa?ni i uwielbiali zachowywa? pozory.... Pirate nie mog?a uwierzy? w nowo odkryta prawd?. Jednak ?atwiej by?o jej uwierzy? w nag?y list, ni? we wszystkie pod?e k?amstwa ich rodziców. Musia?a to przemy?le? na ch?odno i na spokojnie. Porozmawia? z bratem przy herbacie i zastanowi?, co robi? dalej. I kto mo?e by? jego ojcem?