przez Sweetie Belle » 13 maja 2012, o 21:04
Sweetie spróbowa?a wykona? kilka kroczków. Na pocz?tku sz?o jej to troch? niezdarnie, jednak z czasem porusza?a si? p?ynniej i zgrabniej.
- ?e niby co takiego? - wrzasn??a, gdy us?ysza?a s?owa przyjació?ki. Obróci?a powoli g?ow?. Ujrzawszy znaczek, pisn??a z rado?ci, przej?cia i szoku. Jak...? Kiedy...? Sk?d...? Potruchta?a w stron? najbli?szego lustra i otworzy?a szeroko usta. By?a teraz wysok?, pi?kn? klacz? o kusz?cych kszta?tach i d?ugim rogu. Dodatkowo, na jej twarzyczce, czy raczej twarzy, jawi? si? obfity makija?. Uratowano j? równie? od sprz?tania ba?aganu... Przypomina?a siostr?... Zupe?nie tak, jak chcia?a. Mimo zmian zewn?trznych, umys? pozosta? ten sam. W ma?ej g?ówce rozp?ta?a si? dzika burza mieszaj?ca my?li. Co oznacza znaczek? Czy tamten potwór potrafi spe?nia? ?yczenia? Kim on w ogóle jest? To tylko kilka z wielu pyta?, które zaprz?ta?y klaczce g?ow?. Owszem, powinna raczej pobiec pochwali? si? Rarity i niczym si? nie przejmowa?, po prostu cieszy? si? jak g?upia. Nie by?a w stanie. Nie. - S?uchaj - zwróci?a si? do Apple Bloom. - Jestem zachwycona, ale... Ale... co oznacza mój... mój znaczek? - pisn??a. Serduszko, ca?kiem ?adne, acz nie wydaje si? przedstawia? specjalnego talentu. A to o niego chodzi w znaczkach, prawda? - To przecie? oszustwo! W??cznie z postarzeniem! Co mi po bezwarto?ciowym znaczku?! - j?kn??a. Po raz pierwszy w ?yciu pragn??a, by jej bok by? pusty. Nagle do butiku wlecia?a dziwna, szara klaczka i przypi??a na ?cianie plakat. Sweetie pomy?la?a, ?eby skarci? przybysza za naruszenie w?asno?ci prywatnej, lecz nie zd??y?a. Skierowa?a wzrok w stron? plakatu. Po przeczytaniu, znalaz?a kolejny problem. - Apple Bloom...! - przerwa?a i natychmiastowo przy?o?y?a koptka do ust. Jej policzki pokry? uroczy rumieniec. G?os... G?os jednoro?ca zmieni? si? na bardziej kobiecy. Dzie?o tajemniczej istoty zosta?o dope?nione. - Popatrzo, co tu napisano! Kto? zagin??! - odezwa?a si? ponownie, nie zwa?aj?c na delikatn?, prawie niezauwa?aln? transformacj? g?osu. - Chyba powinny?my pomóc, prawda? Mo?e te? znajdziesz swój znaczek - powiedzia?a smutno. Co to za zabawa, kiedy on jest sztuczny...