przez Tali » 7 mar 2012, o 15:52
Tali wyl?dowa?a pomi?dzy inkwizytorem i kap?anem
-Witam towarzystwo.- wysycza?a. Prawy szpon pow?drowa? ku ?ni?cemu, lewy ku kukri. Wiedzia?a jak musi dzia?a?, nie by?o miejsca na zabaw?. Potrzebowa?a dobrej, ?wie?ej krwi, a jeden z tych kucyków móg? j? zapewni?. Skierowa?a swój wzrok ku rycerzowi, ale ten wygl?da? na takiego co tanio skóry nie sprzeda, zbroja mog?a skutecznie zablokowa? cios. Odwróci?a si? do Pawna
-Czy twoja przepowiednia mówi co? o ?mierci kap?ana?- zapyta?a i za?mia?a si? psychopatycznie. Bez zamachu, znienacka, skoczy?a w stron? ziemniaka i wykona?a piruet tworz?c wir dwóch ostrzy. Kiedy "kap?an" ju? pad? na ziemi? brodz?c krwi? z brzucha i walcz?c o ka?dy oddech z przebitych p?uc, tygryfica nachyli?a si? nad nim
-Ciekawe uczucie, nieprawda?? Wr?cz czujesz jak up?ywa z ciebie ?ycie. Próbujesz oddycha?? P?uca przebite. Próbujesz wsta??- przerwa?a na chwil? swój monolog wbijaj?c miecz w nog? kuca.
-Ale nie mo?esz.- rzek?a ?miej?c si? z?owieszczo.
-Pozdrów ode mnie Discorda, fa?szywy klecho!- zakrzykn??a do niego i zatopi?a szpony w jego gardle. Po chwili kiedy poczu?a ?e drgawki ?miertelne si? sko?czy?y wyj??a szpony i odr?ba?a mu g?ow?. Podnios?a j? na wysoko?? oczu i spojrza?a w twarz zakonnika zastyg?? w grymasie bólu. Po pary sekundach rzuci?a j? pod nogi rycerza
-Jak chcesz, powie? sobie nad kominkiem, mnie takie trofea nie rajcuj?.- rzek?a do Gale'a nape?niaj?c flaszeczki krwi? wyciekaj?c? z szyi trupa. Gdy ju? sko?czy?a za?adowa?a wszystkie buteleczki do torby i machn??a szponem na po?egnanie rycerzowi wzlatuj?c nad las.
[zt]
//Ta, mam pozwolenie na PW//