przez Shade Hunt » 1 kwi 2012, o 12:10
Shade zastanawia?a si? przez moment sk?d jasnogrzywy ogier j? zna. Nie przypomina?a sobie, aby odk?d pojawi?a si? w Ponyville kogo? takiego spotka?a i mu si? przedstawia?a. Mo?e Reet komu? co? wypapla?, albo kto? inny pods?ucha? jak ma na imi?. Mniejsza z tym - pomy?la?a Shade.
-Witaj zatem Argumentum - w jednej chwili przerwa?a bo do jej uszu dobieg? przera?aj?cy i piskliwy krzyk klaczy obok niej, która jeszcze przed chwil? robi?a jej maseczk?. Shade zdj??a ogórki z twarzy i rozejrza?a si?. Wszystkie kucyki b?d?ce w sklepie biega?y chaotycznie w ró?ne strony dewastuj?c wszystko po drodze. Szyby i lady posz?y w drobny mak. Shade otworzy?a oczy ze zdumienia. Nagle poczu?a, ?e czuje si? dziwnie i poczu?a, ?e co? jej wystaje pomi?dzy nogami. Spojrza?a w dó? i w przera?eniu dojrza?a m?sko?? której nie powinno tam by?. By?a ogierem. - Co do .. - nie doko?czy?a urywaj?c w pó? s?owa, próbuj?c si? zakry? jaka? chust?, któr? mia?a pod kopytkiem. Czu?a si? dziwnie i niezr?cznie, Szybko wsta?a i chcia?a si? po?egna? z Fluer i ogierem, ale tamten znikn??, a Fluer najwyra?niej zemdla?a z nadmiaru wra?e?. Shade jak najszybciej wylecia?a ze zrujnowanego domu handlowego, ?cieraj?c maseczk? z m?skiego pyszczka. Skierowa?a si? drog? powietrzn? do Canterlotu. Trzeba by?o powiadomi? Celsti?, ale ta wiedzia?a ju? od dawna i nie by?a zadowolona ze stanu rzeczy.
z/t
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
29.... 35.... 31... 31...35....42....33.....54.... 45....11