przez QuietWord » 13 mar 2012, o 22:51
-Ta, cokolwiek...-Mrukn?? do odchodz?cej ksi??niczki i powróci? do obserwacji sufitu, w rzeczywisto?ci raczej po prostu my?l?c nad przesz?o?ci? i przysz?o?ci?, ni? analizuj?c budow? tego niew?tpliwego cudu wspó?czesnego budownictwa.
W?a?ciwie to poj?cia nie mia? co robi?. Z ca?? pewno?ci? nie wypuszcz? go zbyt szybko z szpitala, wi?c towarzystwo które uzyska? teraz b?dzie musia?o go zadowoli?. Z rezygnacj? stwierdzi? w my?lach, ?e ten remont móg? sko?czy? si? zdecydowanie znacznie lepiej.
Zacz??o go nagle zastanawia? sprawa jego zwi?zku z Shiver. Chocia? si? z tym nie obnosi? wybitnie, to i tak podejrzewa?, ?e ca?kiem spora grupka kucyków ju? wie o tym jak bardzo jest w niej zakochany. Stara? si? tym za bardzo nie przejmowa?, ot kucyki zawsze b?d? gada?, to w ko?cu znajd? sobie inny obiekt do obgadywania. A on... No w?a?nie. Nie mia? poj?cia co powinien dalej zrobi?. Niby powinien wzi?? z ni? ?lub, urz?dzi? wesele które raczej by nie utkn??o w pami?ci zaproszonych go?ci, ze wzgl?du na ca?kiem spore ilo?ci trunków wszelakich, ale nie by? pewien czy by Shiver po prostu nie pasowa?o co? bardziej kameralnego. Niemal?e natychmiast wyrzuci? z g?owy my?l o ewentualnym zaproszeniu swojej rodziny. Co? takiego nie mog?oby si? dobrze sko?czy?, zw?aszcza gdy si? we?mie pod uwag? tutejsz? populacj? ewentualnych go?ci weselnych. Nie, to zdecydowanie nie by?by dobry pomys? by zaprasza? kogokolwiek z swojej rodziny.
Przez dalszy czas Word po prostu le?a? w swoim ?ó?ku, wybitnie nie maj?c zamiaru si? odzywa? do reszty kucyków w pomieszczeniu, z których jeden najzwyczajniej w ?wiecie straci? kontakt z otaczaj?cym go ?wiatem. Zreszt?, co to go obchodzi?o. Nie widzia? potrzeby w przejmowaniu si? losem innych kucyków w tym szpitalu. S? przecie? w dobrych kopytkach. Nieco szalonych, ale jednak dobrych. Tak mu si? zreszt? wydawa?o, wi?c liczy? si? z tym, ?e mo?e si? myli?.
WS - BS - S - T - Per - Int - Ag - FEL - WP - HP
40 - 28 - 27 - 32 - 43 - 33 - 45 - 35 - 28 - 13
